12 lipca, 2014

Promieniowanie gamma w Warszawie - gorące plamy

Będąc w Narodowym Centrum Badań Jądrowych w Świerku zwróciłem uwagę na radiomapę Warszawy, wykonaną przez Państwowy Instytut Geologiczny. Zrobiłem fotokopię, a następnie poszukałem lepszej wersji w sieci. Znalazłem ją na stronie NCBJ - do pobrania TUTAJ. Mapa ta, oryginalnie w skali 1:200.000 (1 cm = 2 km), po powiększeniu na komputerze do rozmiaru, w którym zaczyna się pikseloza, zyskuje skalę 1:50.000 (1 cm = 500 m). Arkusz, z którego wykonano reprodukcję ma uszkodzenia i jest w paru miejscach nieostry, tym niemniej, dostarcza paru ciekawych informacji. Rzućmy okiem:
Widzimy cztery obszary o znacznie podwyższonym poziomie promieniowania. Dwa pokrywają się z położeniem elektrociepłowni - Żerań na północy i Siekierki na południu. Trzeci znajduje się na Kępie Zawadowskiej, co najmniej 5 km na południe od elektrociepłowni. Czwarty, najbardziej zaskakujący - na Jelonkach, między ul. Powstańców Śląskich a ul. Lazurową, w połowie odległości między ul. Górczewską a ul. Połczyńską. Co ciekawe, dwa ostatnie obszary wykazują najwyższą aktywność, zaznaczoną na fioletowo - a  same ciepłownie nieco mniejszą, oznaczoną ciemną czerwienią. Zobaczmy na powiększeniu:
Siekierki - czerwień u góry z lewej - i Zawady - fiolet nad Wisłą.
EC Żerań - na prawym brzegu Wisły - i coś na Bielanach na prawym.



Jelonki - cała prawa strona Powstańców Śląskich i osiedle po lewej stronie.
Można zauważyć, że na Żeraniu obszar o podwyższonym tle sąsiaduje z obszarem o tle bardzo niskim. Poszczególne kwadraty mają bok ok. 1 km, zatem aby zweryfikować dane z mapy trzeba trochę pobiegać. Póki co podczas pomiarów na Jelonkach dozymetr wykazał standardowe tło (zarówno Radiatex, jak i Polaron), pomimo licznych pomiarów na osiedlach, w parku "Górczewska" czy w okolicach dawnych zakładów im. Nowotki (później PZL-Wola). Na Siekierkach i Żeraniu stwierdzono dwukrotne podwyższenie tła z powodu obecności składowisk popiołów z elektrociepłowni, przy czym składowisko na Żeraniu jest już zrekultywowane - więcej w podlinkowanych  notkach:
Obszar w okolicy zbiegu ul. Podleśnej i Marymonckiej wymaga dalszej weryfikacji, doraźne pomiary w okolicy skarpy wykazały nieznaczny wzrost tła. Zagadka "gorącej plamy" na Jelonkach nadal czeka na rozwiązanie. Rzućmy jeszcze okiem na okolicę Narodowego Centrum Badań Jądrowych:


Jak widać, czyściutko, choć obszar jest monitorowany z uwagi na pracujący od 1974 r. reaktor jądrowy "Maria" i bliskość zabudowy Otwocka. Przed laty pracowało tam więcej reaktorów - Ewa (1958-1995) i Anna (1963-lata 80.), ale jak widać nie pozostawiło to śladów w środowisku.

***
Na koniec jeszcze jedna uwaga - wyniki pomiarów na mapie podano w nanogrejach na godzinę (nGy/h), zatem aby uzyskać mikrogreje na godzinę (µGy/h), dzielimy wartości przez 1000. Okaże się wówczas, że na "najgorętszym" obszarze średnia moc dawki gamma wynosi zaledwie 0,06 µGy/h, zaś na "najzimniejszym" tylko 0,01 µGy/h. Wyniki takie mogą znacznie odbiegać od tych, które osobiście zmierzymy w terenie, czyli między 0,1 a 0,2 µGy/h. Dlaczego tak się dzieje? Otóż podczas tworzenia mapy wykonano  5426 pomiary, podczas gdy na mapie jest ok. 2000 kwadratów. Niestety nie wiem, jaką metodę przyjęto podczas zbierania danych (pomiar chwilowy z ziemi, z powietrza, długookresowy), natomiast siłą rzeczy uśredniła ona wszystkie większe i mniejsze odchylenia na danym obszarze. Dodatkowo podawana jest sama moc dawki gamma, czyli najbardziej przenikliwego promieniowania, podczas gdy tło składa się w dużej mierze z emisji beta.
Dla porównania umieszczam mapy geologiczne Warszawy, wykonane w 1936 r. w skali 1:20.000. Pokazują one rodzaj podłoża na trzech głębokościach - po zdjęciu gleby, na 5 m i na 10 m.


Pełną rozdzielczość można pobrać pod tym linkiem:
http://maps.mapywig.org/m/City_plans/Central_Europe/MAPA_GEOLOGICZNA_WARSZAWY_20K_POWIERZCHNIA_1936.jpg



http://maps.mapywig.org/m/City_plans/Central_Europe/MAPA_GEOLOGICZNA_WARSZAWY_20K_5m_1936.jpg



http://maps.mapywig.org/m/City_plans/Central_Europe/MAPA_GEOLOGICZNA_WARSZAWY_20K_10m_1936.jpg

Jak widać, układ poszczególnych warstw glebowych i skalnych nie pokrywa się z zasięgiem obszarów o określonych poziomach promieniowania. Pozwala to postawić tezę, że zmiany mocy dawki na terenie miasta mają bardziej charakter antropogeniczny - budownictwo, działalność przemysłu itp. Dla porównania zamieszczam jeszcze raz omawianą radiomapę


Jeżeli ktoś miałby jakieś uwagi, sugestie i hipotezy co do pochodzenia gorących plam w Warszawie, proszę o pozostawienie komentarza lub kontakt przez formularz na blogu.
I na sam koniec - nie wpadajmy w panikę, poziom promieniowania nawet na "gorących plamach", jest mniejszy niż nad Morskim Okiem w Tatrach (0,3-0,4 µGy/h), że nie wspomnę o rejonach świata, gdzie jest on dziesiątki razy wyższy, a ludzie żyją i odznaczają się długowiecznością (Ramsar w Iranie, Kerala w Indiach, Minas Gerais w Brazylii).

6 komentarzy:

  1. Pomiary z doskoku niewiele mogą dać ciekawe wyniki, zupełnie niezgodne z tą mapą. Po pierwsze dlatego, że była ona robiona już prawie 20 lat temu. Po drugie moc dawki może zmieniać się znacząco nie z kilometra na kilometr, ale nawet co kilka metrów. Po trzecie żeby skutecznie wykryć te różnice, trzeba mierzyć poziom promieniowania jonizującego nie przez kilkanaście sekund czy minut (a taki czas uśredniania mają zazwyczaj dozymetry), a na przykład całą dobę, albo i dłużej. Do tego służy zupełnie inny sprzęt. Po czwarte dozymetry są zwykle wyskalowane wedle źródła wzorcowego Cs-137, zaś w naturze spotyka się zwykle promieniowanie potasu K-40 i szeregów uranowych i torowych - różnica w oszacowaniu dawki może sięgać nawet 25%. Niemniej to fajnie, że ktoś stara się to mierzyć niezależnie na bieżąco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za cenny komentarz! Tak się zastanawiam, czy nie lepiej byłoby użyć mierników z projektu radioactive@home rozmieszonych w paru blokach osiedla - i mierzyć nimi przez dłuższy czas ? Tym niemniej ciekawi mnie ta plama na Jelonkach :) wiem, że wzdłuż torów ciągnął się zakład przemysłowy z silosami, a dalej PZL Wola :)

      Usuń
  2. Ta plama na południe od Siekierek, to składowisko popiołów z elektrociepłowni. Teren ogrodzony, wstęp wzbroniony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, byłem, opisywałem w notce http://promieniowanie.blogspot.com/2015/09/promieniowanie-had-popiou-ec-siekierki.html

      Usuń
  3. A ja mam takie pytanie. Trochę dziwne. Koleżanka z klasy chwaliła się, że ojciec trzyma od lat w piwnicy jakiś uran i pewnie cały blok się świeci;) Zawsze mnie to ciekawiło i byłoby fajnie to kiedyś sprawdzić. Warszawskie Bielany. Czy można skądś wypożyczyć na kilka godzin jakieś urządzenie do przeprowadzenia pomiaru?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej żeby się to okazało przechwałką i legendą miejską, bo jeśli faktycznie, to zainteresują się tym służby. Co do wypożyczenia, mam kilka mierników, ale niechętnie się z nimi rozstaję ;)

      Usuń

Jeśli znajdziesz błąd lub chcesz podzielić się opinią, zapraszam!

[komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora]