05 lutego, 2019

Dozymetr osobisty SOR/T

Kolejna recenzja Maćka, omawiająca bardzo ciekawy, choć drogi miernik. Oddaję głos Autorowi:
Dozymetr ten produkowany jest przez francuską firmę Mirion Technologies specjalizującą się w dostarczaniu profesjonalnego sprzętu, systemów i usług dla wielu branż związanych z promieniowaniem jonizującym. Ten konkretny model jest na wyposażeniu wielu wojsk NATO, w tym Wojska Polskiego, które według danych opublikowanych przez magazyn MILMAG w latach 2007-2017 zakupiło ich ponad 22 tys. oraz ponad 350 czytników XOM/T (służących do zaawansowanej konfiguracji, odczytu i archiwizacji pomiarów i informacji o stanie urządzenia zapisanych w pamięci serwisowej EEPROM). Używany jest on również przez grupy rozpoznania chemicznego Państwowej Straży Pożarnej. Dozymetr jest naprawdę niewielki:  80.4x48x9 mm i waży zaledwie 55g. Posiada wzmocnioną konstrukcję spełniającą szereg norm wojskowych i cywilnych. Elektronika jest odporna na zaburzenia powodowane przez intensywne promieniowanie jonizujące, na działanie impulsu elektromagnetycznego (EMP), promieniowanie elektromagnetyczne pochodzące od urządzeń elektronicznych oraz promieniowanie radarowe. Obudowa jest cieczo- i pyłoszczelna (klasa IP67, wytrzymuje zanurzenie na głębokość 1 m przez ponad 30 minut). Jest również odporny na wstrząsy, upadki i uderzenia i może pracować w temperaturach od -20 OC do +50 OC. Dozymetr posiada detektory promieniowania gamma i neutronowego umożliwiające pomiar równoważnika dawki pochłoniętej Hp(10) (w zakresie od 1 µSv do 10 Sv) oraz równoważnika mocy dawki (od 0.1 µSv/h do 10 Sv/h, UWAGA: wyświetlane są wartości od 1 µSv/h). Jest czuły na promieniowanie zarówno o charakterze impulsowym towarzyszące wybuchowi jądrowemu oraz pochodzące od skażeń czy źródeł promieniotwórczych. Promieniowanie gamma o energiach 60 keV-6 MeV jest rejestrowane przez krzemową fotodiodę oraz detektor typu MOSFET. Natomiast strumień neutronów o energiach do 14 MeV rejestruje dioda typu PIN. Według założeń konstruktorów, dozymetr nigdy nie znajduje się w stanie pełnego wyłączenia (chyba, że nastąpi całkowite wyczerpanie baterii, do czego według zaleceń  nie należy dopuścić, gdyż może zaistnieć konieczność użycia czytnika do ponownego uruchomienia). Może on działać w dwóch trybach. W trybie czuwania „PAUSE” nie dokonuje pomiaru, przeprowadza jedynie okresową samokontrolę i w przypadku wykrycia nieprawidłowości wyświetla odpowiedni komunikat. W trybie tym można zmieniać ustawienia i odczytać wartości zmierzone w poprzedniej sesji. Do najistotniejszych ustawień należy określenie czy rozpoczęcie nowego pomiaru ma wyzerować poprzednią wartość dawki czy też ma się do niej sumować oraz konfiguracja progów alarmu wstępnego i głównego. W drugim trybie „RUN” rejestruje dawkę, moc dawki oraz czas trwania pomiaru.


    Na przedniej ściance urządzenia znajdują się: 

  • wyświetlacz LCD 
  • przycisk do obsługi 
  • złącze elektroniczne umożliwiające połączenie z czytnikiem XOM/T (komunikacja z czytnikiem możliwa jest również bezprzewodowo w odległości do 40cm) oraz do kontroli napięcia baterii za pomocą woltomierza 
  • brzęczyk alarmujący o przekroczeniu wartości progowych, sygnalizujący zwiększenie pochłoniętej dawki o konkretną wartość lub informujący o wyczerpującej się baterii 
  • wytłoczony symbol „+”nad prawą górną krawędzią wyświetlacza, wskazujący położenie detektora wewnątrz obudowy 

  • Na tylnej ściance znajdują się: 

  • miejsce mocowania klipsa bądź sznurka do powieszenia na szyi 
  • tabliczka znamionowa (w opisywanym egzemplarzu została usunięta)
  • komora baterii guzikowej CR2450 o napięciu 3 V z zakręcaną pokrywką (przeciętny czas pracy to ok. 1 rok, producent zaleca baterie Renata lub Toshiba, gdyż profil budowy innych może powodować zwarcia).





Opisywany egzemplarz pochodzi z francuskiego rynku wtórnego (portal aukcyjny Ebay), sprzedawany jako odnowiony i skalibrowany. Nowy to koszt rzędu 2.5 tys. zł. Pomimo, że ten model jest przeznaczony przede wszystkim dla wojska czy służb reagowania kryzysowego, może być przydatny dla cywili/hobbystów. Ma raczej ograniczone zastosowanie przy pomiarach ogólnodostępnych artefaktów ze względu np. na brak rejestracji promieniowania beta czy wyświetlanie mocy dawki od 1 µSv/h. W przypadku słabszych źródeł można od biedy pozostawić go w ich towarzystwie na kilka godzin i na podstawie zmierzonej dawki oszacować natężenie promieniowania gamma. Obsługa urządzenia jednym przyciskiem jest momentami dość niewygodna. Trzeba zapamiętać sekwencje krótszych i dłuższych przyciśnięć w odpowiednich odstępach czasowych, aby wykonać konkretne operacje. Takie podejście ma jednak i swoje zalety, gdyż nie nastąpi przypadkowa zmiana ustawień i mamy mniej elementów mogących ulec awarii i wymagających uszczelnienia. Natomiast wzmocniona konstrukcja gwarantuje niezawodność wszystkim tym, którzy chcą być przygotowani na ewentualne ekstremalne sytuacje jak konflikt zbrojny, katastrofa jądrowa czy atak terrorystyczny. Można go nosić zawsze przy sobie i zmierzyć osobistą roczną dawkę promieniowania, a w razie czego może ostrzec przed przypadkowym kontaktem z niezabezpieczonym źródłem promieniotwórczym. 


3 komentarze:

  1. Ja jednak wolę produkty mojej ulubionej firmy- POLON-ALFA <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja osobiście jestem przy konstrukcjach w miarę czułych, trwałych i niedrogich. Sam zamówiłem chiński miernik BR - 6, powinien dojść jutro, lub pojutrze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiadomo, że najlepsze interesy robi się na dostawach dla wojska, co przećwiczono już za Napoliona I. Buty z tektury, płaszcze z makulatury, karabiny całe drewniane, trep w rodzaju ministra M***** wszystko kupi, byle drogie i zachodnie, jak ten śmieć, bo radiometrem/dozymetrem/miernikiem trudno go nazwać. Może promieniowanie kwarkowe też mierzy, ale oddzielnej skali ani dla (s)kwarków, ani dla neutronów nie ma. A jak ktoś miał do czynienie z neutronami, to wie, że skalibrować się tego w mierniku o masie 55g nie da. Błąd > 2000%!.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli znajdziesz błąd lub chcesz podzielić się opinią, zapraszam!

[komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora]