Szkło barwione solami uranu, mające charakterystyczne jasnozielone zabarwienie, wykazuje niezbyt duży rozrzut aktywności. Większość wyrobów, z którymi miałem do czynienia, mierzona Polaronem, pokazywała od 1 do 3 µSv/h. Generalnie nowsze produkty są mniej aktywne niż starsze - w najnowszych stosowano już zubożony uran, dlatego też ich aktywność ledwo można zmierzyć kieszonkowym radiometrem, dopiero luminescencja pokazuje obecność związków uranu. Poniżej kilka przedmiotów z mojej kolekcji w oświetleniu naturalnym, błyskowym i w UV. Mały pękaty wazonik jest ostatnim nabytkiem, kolor ma zbliżony do leżącej obok czarki z pokrywką, ale dużo większą aktywność:
Zaskoczeniem był kieliszek, którego stopka wykonana jest z uranowego szkła:
Moc dawki (łączna emisja gamma i beta, dozymetr Sosna z bliskim rozstawem tub) w milirentgenach na godzinę (aby przeliczyć na mikrosiwerty, mnożymy x10):
- świecznik - 0,08-0,09 mR/h
- pokrywka czarki - 0,026-0,035 mR/h
- wazonik - 0,102 mR/h
- buteleczka większa - 0,145 mR/h
- buteleczka mniejsza - 0,156-0,166 mR/h
- kieliszek (stopka) - 0,490 mR/h
Edit. Przybyło mi trochę artefaktów do kolekcji i obecnie całość prezentuje się następująco (pomiar Polaronem, jak widać wyniki są zbliżone):
***
Do poszukiwania przemiotów ze szkła uranowego niezbędny jest dozymetr z odsłoniętymi tubami G-M (Sosna, Polaron), gdyż w przypadku słabo "świecących" artefaktów dozymetry bez klapki (Biełła, Master) nie wykażą wzrostu natężenia promieniowania lub wzrost będzie minimalny - i dość anemiczny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli znajdziesz błąd lub chcesz podzielić się opinią, zapraszam!
[komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora - treści reklamowe i SPAM nie będą publikowane!]