Strony

26 kwietnia, 2021

Radiometr KRBG-01


Radiometr ten występuje bądź jako pierienosnyj (przenośny), bądź korabelnyj (okrętowy) - i obie nazwy są zgodne z rzeczywistością, gdyż do chwili obecnej jest wykorzystywany w rosyjskiej flocie. Wymienia go m.in. podręcznik Zasady ochrony okrętu przed bronią masowego rażenia, wydany jeszcze w okresie Układu Warszawskiego. 


Z wyglądu przypomina dobrze nam znane rentgenoradiometry serii DP-5, jednak podobieństwo jest tylko częściowe. Oprócz innego rozmieszczenia elementów sterujących zwraca uwagę wymienna sonda z mocnym, hermetycznym przyłączem na gwint, pokrętło kompensacji tła gamma oraz lampka sygnalizująca impulsy, a także wtyki słuchawek typu "bananowego".


Przyrząd mierzy skażenia beta od 100 do 1 mln rozp./min*cm2 za pomocą okienkowego licznika G-M typu SBT-11A umieszczonego w zewnętrznej sondzie. Sondę można zamontować na spodniej ściance korpusu miernika lub umieścić na  teleskopowej przedłużce (0,4 - 1 m).

Sonda z odsuniętą klapką-filtrem okienka pomiarowego, samo okienko zabezpieczone jest cienką folią. Sonda zamocowana
w specjalnej szynie na spodniej ściance korpusu miernika.





Radiometr ma kompensację tła promieniowania gamma przy pomiarach aktywności promieniowania beta. W zależności od zakresu można odjąć do 0,1, 10, 100 i 500 mR/h, aby uzyskać pomiar samych skażeń beta, nawet w warunkach podwyższonego tła gamma.
KRBG-01 mierzy też moc dawki gamma od 25 mR/h do 300 R/h przy użyciu cylindrycznego licznika G-M typu SI-34G umieszczonego w dodatkowej sondzie. Długość przewodu ten sondy wynosi aż 3 m, co pozwala na pomiar w trudno dostępnych miejscach lub zza ukryć. Nie spotkałem się jednak ze zdjęciami tej sondy.
Zasilanie z 2 baterii 1,6-PMC-Ch-1,05 starczających na 30 godzin pracy lub z akumulatora SCS-5 pozwalającego na 150 h pracy. Napięcie zasilania 1,5-1,8 V, choć niektórzy podają 0,9-1,5 V i prąd 22-31 mA.


W rosyjskojęzycznym internecie spotkałem się z cytowanymi wspomnieniami jednego z likwidatorów awarii w Czarnobylu, mówiącego, że ich grupa zamiast DP-5W otrzymała właśnie KRBG-01. Początkowo nie zwrócili na to uwagi. Dopiero później okazało się, że KRBG-01 jest przeznaczony do pracy na morzu, w warunkach podwyższonej wilgotności i odpowiednio skompensowany do tych warunków, zatem na suchym lądzie przekłamuje wyniki. Później przysłali im DP-5W, który zresztą ponoć szybko się przepalił i musiał być wysłany do serwisu. Se non e vero, e ben trovato.


***
Według rosyjskich użytkowników KRBG-01 wykazuje większą czułość od DP-5 wszystkich wersji, czemu trudno się dziwić z uwagi na większą powierzchnię czynną i mniejszą grubość powierzchniową okienka pomiarowego. Zegar lotniczy ACzS miał być wykrywany już z odległości 0,5 m (wzrost o 5-10 µR/h czyli 0,05-0,1 µSv/h), podczas gdy DP-5W nie reagował wcale. Tło naturalne mierzone tym przyrządem miało wynosić 25-30 µR/h (0,25-0,3 µSv/h), czyli nieco więcej niż gdyby było mierzone typowym cylindrycznym licznikiem G-M (przeciętnie 0,1 µSv/h). Okienkowy licznik G-M typu SBT-11A był wyjątkowo długo stosowany w radzieckich przyrządach dozymetrycznych - od kieszonkowego radiometru KR z lat 60. aż po popularny dozymetr MS-04B Expert z początku lat 90.
Sam przyrząd, pomimo ciekawej konstrukcji i przydatnych parametrów użytkowych pojawia się wyjątkowo rzadko nawet na rynku rosyjskim, zatem przedstawiłem go jedynie jako ciekawostkę.

11 komentarzy:

  1. Wczoraj ważna rocznica była, a na blogu cisza o tym. ;) Z drugiej strony to już chyba wszystko powiedziano, pokazano i zmanipulowano co się dało...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten radiometr był stosowany podczas akcji likwidacyjnej, o czym wspominam pod koniec. A o samym Czarnobylu napisałem wystarczająco dużo, łącznie z refleksjami po latach co do propagandowych technik manipulacji - https://promieniowanie.blogspot.com/2019/04/czarnobyl-ile-kamstwa-w-kamstwie.html

      Usuń
  2. Namierzyłem Radiometr KRBG-01 na Ukrainie. Niestety już po zdjęciach widać, że to chyba jest próba wyłudzenia. Jedna oferta i dwa niewyraźne zdjęcia dwóch różnych radiometrów. Ile Twoim zdaniem jest wart taki radiometr?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami mają kilka na sprzedaż, więc nie zawsze to musi być wyłudzenie. Ja bym nie dawał więcej niż 1000 zł w przeliczeniu :)

      Usuń
  3. Optymistyczny scenariusz, że są dwa. Jak będą dwa piszesz się na jeden? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. KRBG-1 miał własne źródełko promieniowania?

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam
    Znalazłem zdjęcia wnętrza sądy radiometru KRBG-1. Z tych zdjęć wynika, że licznik G-M typu SI-34G jest umieszczony w tej samej obudowie zewnętrznej sądy z licznikiem G-M typu SBT-11A. Przełączanie, który licznik pracuje jest sterowane za pomocą osłony STB-11A (na osi której jest umieszczona krzywka, która zwiera styk). Tak mi się wydaje. Galeria zdjęć pod adresem http://rhbz.pw/displayimage.php?album=99&pid=830#top_display_media
    Są też tam zdjęcia obrazujące budowę radiometru.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie bądz taki popraw moje ortografy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie mam możliwości edytowania komentarzy Użytkowników, mogę najwyżej usuwać :(

      Usuń

Jeśli znajdziesz błąd lub chcesz podzielić się opinią, zapraszam!

[komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora - treści reklamowe i SPAM nie będą publikowane!]