Strony

02 października, 2025

Radiometr dozymetr DRD-1

Ten przyrząd jest ciekawym miernikiem promieniowania gamma, zarówno mocy dawki, jak i łącznej dawki.


Na początku już tradycyjnie oddaję głos Konstruktorowi:

DRD-1 jest zbudowany na bazie licznika Geigera-Müllera typu VA-Z-221 i jest przeznaczony do pomiarów mocy dawki gamma lub dawki skumulowanej.

Zasilanie odbywa się z ogniwa litowo-jonowego zapewniającego czas pracy ponad 20 h na pełnym ładowaniu. Ładowanie odbywa się przewodem USB typu drukarkowego z dowolnego portu USB typu A lub ładowarki. Akumulator można łatwo wymienić, jest to typowe ogniwo 18650.

Urządzenie ma możliwość transmisji danych pomiarowych na bieżąco do komputera.

Posiada dźwiękową sygnalizację zliczeń oraz diodę sygnalizującą ładowanie.

Urządzenie posiada 2 dotykowe przyciski pojemnościowe, jeden do kasowania wyniku pomiaru, drugi do ustawienia trybu pracy: cps, cpm, µGy/h, nGy lub zliczenia

Tyle tytułem wstępu, przejdźmy do testów.


Detektorem promieniowania jest niemiecki licznik G-M typu VA-Z-221, produkcji RFT Messelektronik Dresden, będący starszą wersją licznika Robotron 70 014. Jest to szklany licznik z metalową osłoną - na zdjęciu z zaprzyjaźnionej strony możemy zobaczyć obie wersje oraz licznik wyjęty z osłony:

Fot. Adam - http://qann.wikidot.com/rodzinagm#va-z

Specyfikacja (za stroną obecnego producenta - VacuTec Messtechnik LINK):
  • Długość całkowita max.: 170 mm
  • Zakres pomiaru mocy dawki: 0,3 - 104 μSv/h 
  • Częstość zliczania dla  Cs-137 przy 1 μSv/h: 10 cps
  • Czas martwy: max. 100 μs
  • Bieg własny w osłonie 2 cm Pb + 0,2 cm Al: max. 60 cpm
  • Zakres plateau: 400 - 600 V
  • Nachylenie plateau: 10 %/100 V
  • Korpus: szkło + CrFe
  • Wypełnienie: neon + brom 
Wynik pokazywany jest na wyświetlaczu LED, którego górny pasek pokazuje bieżący pomiar, dolny zaś napięcie baterii.


Bieżący pomiar może się odbywać w 5 trybach, kolejno: 
  • moc dawki promieniowania gamma w µGy/h (czyli de facto µSv/h)
  • częstość zliczania w cps
  • częstość zliczania w cpm
  • łączna dawka w nGy od ostatniego włączenia
  • łączna liczba zliczeń od ostatniego włączenia
Tryby pracy przewijamy przyciskiem mode. Pomiar mocy dawki możemy w każdej chwili zresetować przyciskiem reset, wyzerują się wówczas także pomiary częstości zliczania, jednak zachowana będzie łączna dawka i liczba zliczeń, do ich resetu musimy wyłączyć przyrząd.


Impulsy sygnalizowane są dźwiękiem z głośniczka na bocznej ściance obudowy, obok którego znajduje się wyłącznik zasilania:


Brak wyłącznika dźwięku, zatem pozostaje nam zaklejenie głośniczka taśmą izolacyjną, co trochę redukuje głośność impulsów. Do całkowitego wytłumienia będziemy potrzebowali koreczka z gumy albo gumowej nakładki.  Jest to o tyle istotne, że miernik może służyć do długich, wielogodzinnych pomiarów, podczas których dźwięk albo irytuje, albo, co gorsza, dekonspiruje.


***

Jak przedstawia się czułość DRD-1? Z uwagi na duży licznik radiometr reaguje na większość "domowych" źródeł promieniowania gamma, nawet tych słabszych, jak również na silne emitery beta. 



Licznik G-M umieszczony jest na spodzie krawędzi obudowy, ale przy silniejszych źródłach możemy je przykładać do tylnej ścianki bez istotnej różnicy w pomiarach. 

Do pomiaru słabszych źródeł możemy użyć trybu zliczania łącznej dawki, prowadząc pomiar przez kilka godzin, a nagromadzoną dawkę podzielić przez czas pomiaru. W ten sam sposób możemy porównywać tło naturalne w różnych miejscach i np. upewnić się, czy nasza kolekcja "świecidełek" nie wpływa na moc dawki w pokoju. Możemy też badać dawkę od różnych przedmiotów codziennego użytku zawierających radioizotopy, np. zegarków i kompasów z farbą radową, aparatów z optyką z torowanego szkła, nawozów potasowych itp. 

Pomiar łącznej dawki odbywa się w nGy, czyli jednostce 1000 razy mniejszej niż µGy, ma zatem znacznie większą rozdzielczość i pozwoli wykryć nawet subtelne różnice tła. Przykładowe pomiary, prowadzone w różnych punktach mojego mieszkania, na targu i w pracy, przedstawiają się następująco:
  • szafka nocna w salonie: 720 nGy/6h = 0,12 µGy/h (25928 imp. = 72 cpm)
  • biurko w salonie 140 cm od pionowej osi szafki ze szkłem uranowym: 390 nGy/3 h = 0,13 µGy/h (14026 imp. = 77,92 cpm)
  • krzesło przy biurku 170 cm od skrzynki ze świecidełkami: 1130 nGy/8,5 h = 0,132 µGy/h (40692 imp. = 79,78 cpm)
  • poduszka przy łóżku w sypialni: 982 nGy/8 h = 0,116 µGy/h (35355 imp. = 73,65 cpm)
  • suszarka do naczyń w kuchni: 845 nGy/6 h = 0,14 µGy/h (30412 imp. = 84,47 cpm)
  • szafka w łazience: 1093 nGy/8 h = 0,136 µGy/h (39342 imp. = 81,96 cpm)
  • piwnica: 444 nGy/2 h = 0,222 µGy/h (16016 imp. = 133,46 cpm)
  • biuro: 1020 nGy/8 h = 0,1275 µGy/h (36711 imp. = 76,48 cpm)
  • wizyta na dwóch targach wraz z przejazdem: 234 nGy/2 h = 0,117 µGy/h (8424 imp. = 70,2 cpm)
  • pomiar mocnego minerału: 820 nGy/1,1 min. = 44,72 µGy/h (30475 imp. = 27704 cpm)

Zasilanie odbywa się z akumulatora litowo-jonowego typu 18650, starczającego na ponad 20 godzin pracy. Podczas testów dozymetr prowadził ciągły pomiar tła naturalnego w różnych punktach mieszkania przez nieco ponad 28 godzin, a kiedy napięcie zaczęło oscylować między 2,9 a 3,0 V, miernik wyłączył się. 


Akumulator ładujemy przez port USB z wejściem typu B (tzw. drukarkowe), trwanie ładowania jest sygnalizowane diodą.


Port ten też służy do współpracy z komputerem, wysyłając co sekundę bieżącą częstość zliczania, podobnie jak w innych przyrządach Autora (UDAR-2, SCM-3, SR-1, Fukushima).

Obudowa jest dość duża z uwagi na zastosowany licznik G-M, a i tak miejsce w niej wykorzystano optymalnie, ciasno upakowując elektronikę. 


Nadal jest to miernik "kieszonkowy", choć rozmiarami bliżej mu do RK-67 niż Prypeci czy Sosny.

***

Czas na podsumowanie. Przyznam, że ten dozymetr przyjemnie mnie zaskoczył. Początkowo sądziłem, że będzie nieco "krowiasty" z uwagi na znaczne rozmiary oraz pomiar jedynie promieniowania gamma, który jest mniej przydatny w "domowej dozymetrii" niż pomiar gamma+beta. Tymczasem dzięki dużemu licznikowi dozymetr ma dobrą czułość nawet na słabsze źródła, a dokładny pomiar łącznej dawki i tryb zliczania impulsów rozszerza jego możliwości pomiarowe. Możemy nim badać subtelne różnice tła naturalnego w różnych miejscach, zliczać łączną dawkę od różnych "świecidełek" bądź sprawdzać skuteczność osłon by upewnić się, że nasza kolekcja nie podnosi tła w domu. Jest to sprzęt dedykowany dla trochę bardziej zaawansowanych dozymetrystów, którzy w pełni wykorzystają jego dodatkowe opcje. 

Plusy:
  • prosta obsługa
  • liczne tryby pracy 
  • dokładne zliczanie łącznej dawki
  • współpraca z komputerem

Minusy:
  • duża obudowa
  • brak wyłącznika dźwięku
Jeśli jesteście zainteresowani zakupem tego przyrządu, proszę o kontakt przez formularz bloga!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli znajdziesz błąd lub chcesz podzielić się opinią, zapraszam!

[komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora - treści reklamowe i SPAM nie będą publikowane!]