Właśnie zwiedziłem niedawno powstałe Muzeum Obrony Cywilnej na terenie d. Fabryki Samochodów Osobowych przy ul Kotsisa na Żeraniu [LINK]. Muzeum mieści się w schronie pod remizą zakładowej straży pożarnej, dysponuje też salami eventowymi w górnej części budynku - wczoraj odbyła się tam bardzo ciekawa prelekcja pt. "Metro jako schron przeciwatomowy".
Sala eventowa - o metrze w wojnie jądrowej napiszę w kolejnej notce. |
Ekspozycja muzeum składa się z kilku sal należących do dawnego schronu, przeznaczonego dla strażaków z zakładowej remizy. Schron spełnia wymogi ochrony przeciwko broni masowego rażenia - drzwi są gazoszczelne, mają przedsionki, jest instalacja filtrowentylacyjna. Obliczono go na przebywanie przez 48 godzin - w komorze schronowej nie przewidziano prycz do spania, tylko ławki do siedzenia, nie ma też zapasów żywności (jedynie zbiornik z wodą).
Zbiornik na wodę, w warunkach skażenia odcinany od wodociągu. |
Filtry powietrza składają się z 3 typowych elementów filtracyjnych, z których każdy starcza na 1 dzień. Napęd elektryczny i ręczny, niestety przekładnia uszkodzona, gdyż producent przewidział obrót korbą tylko w jedną stronę (jakby sprzęgło kłowe czy prosty rygiel znany z korb do odpalania samochodów był problemem).
Powietrze pobierane było przez wyjście awaryjne, w którym warstwa tłucznia kamiennego ok. 20 cm miała schładzać powietrze przed jego zassaniem do filtrów - fala uderzeniowa niesie ze sobą ogromną temperaturę. mogącą zniszczyć system wentylacyjny. Przy opuszczaniu schronu pierwszy wychodzący musiał założyć hełm, otworzyć specjalną klapę i przyjąć na głowę grad tych kamieni :)
Schron też ma zawory przeciwwybuchowe, o których wspominałem w notce o budowlach ochronnych:
Są też zawory wypuszczające zużyte powietrze ze schronu, w których przesuwnym ciężarkiem można ustawić wartość ciśnienia otwarcia (w schronie panuje nadciśnienie mające utrudnić przenikanie skażeń do wewnątrz):
Oprócz komory schronowej zwiedzić można toaletę, magazyn sprzętu OC, punkt dowodzenia, wyjście awaryjne i stanowisko łączności.
Wśród ekspozycji widać praktycznie wszystkie wojskowe mierniki promieniowania stosowane w LWP, a na ścianach zawieszone są pokładowe rentgenometry.
Rentgenometr pokładowy DPS-68 z podłączoną jedną sondą (można podłączyć 2). |
Rentgenometr pokładowy DP-3B, tutaj bez sondy, zawierającej komorę jonizacyjną, montowanej na zewnątrz pojazdu. |
Na apteczce widzimy zdemontowaną sondę do rentgenometru pokładowego DP-3B oraz umieszczoną powyżej sondę od DPS-68. W środku leki i materiały opatrunkowe do udzielania pierwszej pomocy w najczęściej występujących schorzeniach i urazach.
Odkażalnik ChW-3 zawierający wodorotlenek sodu, mający na celu dokonanie hydrolizy bojowych środków trujących. Przeznaczony do sporządzania roztworów odkażających używanych w IZS i EZS. |
Zestaw niemieckich dozymetrów optycznych wraz z pulpitem załadowczym, z prawej kolorymetr PK-56. |
Jest też przyrząd do pomiaru mocy wybuchu jądrowego na podstawie rozmiarów grzyba (w zestawie był też statyw):
Oczywiście nie zabrakło masek przeciwgazowych, kombinezonów, pakietów przeciwchemicznych, indywidualnego zestawu samochodowego itp.
Maski przeciwgazowe - z prawej na dole "chomik", u góry z lewej maska dla rannego w głowę. |
Maski przeciwgazowe - z prawej "buldogi" (MP-4), z lewej 2 "słonie" i cywilna MC-1. |
Indywidualne pakiety przeciwchemiczne (starszy i nowszy), oraz dozymetry chemiczne wraz z kolorymetrem PK-56. Z lewej radziecka apteczka indywidualna, odpowiednik naszych pakietów radiochronnych. |
Przyrząd rozpoznania chemicznego wraz z ampułkami do identyfikacji BST (z lewej), pośrodku w pomarańczowym opakowaniu apteczka indywidualna produkcji radzieckiej i kompasy Adrianowa :) |
Sprzęt łączności to centrale telefoniczne i radiowęzły, starsze i nowsze radiostacje (m.in. Radmor) oraz radiotelefony (Tukan!), a nawet radiostacja od czołgu Leopard.
Centralka telefoniczna, rentgenometr D-08 oraz u góry dwa głośniki do radiowęzła, tzw. kołchoźniki. |
Radiostacje. |
Muzeum cały czas się rozwija, cześć pomieszczeń jest remontowana, zatem na pewno wpadnę jeszcze za jakiś czas. Oprócz działalności wystawienniczej muzeum prowadzi też różnorakie eventy typu "Noc fortyfikacji", "Sylwester w schronie" oraz imprezy w klimacie postapo i cosplay. Ekspozycja muzeum jest tym cenniejsza, ponieważ w 2004 r. zlikwidowano w Polsce Obronę Cywilną i niedługo mało kto może wiedzieć, czym się zajmowała i jakiego sprzętu używała nasza OC...
Wstęp 5 zł, zwiedzanie na telefon 511 522 808, wejście przez portiernię d. FSO od ul. Kotsisa, 2 budynek po lewej strony, rozpoznać można po 2 wyjazdach dla straży pożarnej oraz "grzybku" wyjścia zapasowego. Na zewnątrz schronu - na terenie zakładów - nie można robić zdjęć, teren jest dzierżawiony przez różnego rodzaju firmy itp.
Mapka dojazdu - przystanek "Śliwice" (tramwaj, autobus):
Mapka dojazdu - przystanek "Śliwice" (tramwaj, autobus):
W zbiorach muzeum są też oryginalne tablice informacyjno-propagandowe, naszywki, mundury itp.:
Plansza propagandowa dotycząca środków przenoszenia broni jądrowej, użytkowanych przez imperialistów :) |
Plansza informacyjna dotycząca sprzętu dozymetrycznego. |
Naszywki Obrony Cywilnej - u góry z prawej Służba Schronowa, poniżej służba ppoż oraz naszywka rosyjskiej OC. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli znajdziesz błąd lub chcesz podzielić się opinią, zapraszam!
[komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora - treści reklamowe i SPAM nie będą publikowane!]