Strony

24 listopada, 2018

Pięciolecie bloga (2013-2018)

Ani się nie obejrzałem, jak minął piąty rok prowadzenia bloga. Pierwszy post został opublikowany w niedzielę, 24 listopada 2013 r. Sam pomysł pojawił się dwa tygodnie wcześniej w szpitalu, gdzie oczekując na operację, zajmowałem się lekturami z dziedziny atomistyki i przemyśleniami na ten temat. Zrozumiałem, jak wiele pokutuje szkodliwych mitów na temat zjawiska radioaktywności, i jak bardzo brakuje rzetelnych źródeł wiedzy podanej w przystępnej formie. Od tego czasu minęło 5 lat. Przez moje ręce przeszły dziesiątki przyrządów dozymetrycznych, publikacji, świecących artefaktów itp., odwiedziłem też wiele miejsc związanych mniej lub bardziej ze zjawiskiem radioaktywności. Czy jestem tym zmęczony? NIE! Czy mam pomysły na dalsze notki? TAK! Co prawda omówiłem większość łatwo dostępnych przyrządów dozymetrycznych, ale zawsze pozostają konstrukcje prototypowe, profesjonalne czy amatorskie, zaś tematyka źródeł promieniowania jest niewyczerpana.

Co nowego pojawiło się na blogu? W ostatnim roku wprowadziłem etykiety, by łatwiej było znaleźć posty z danej kategorii (dozymetry, artefakty, teoria, historia, izotopy). Zacząłem też opisywać sprzęt, którego nie miałem możliwości przetestować, a który znam jedynie z widzenia, bądź ze zdjęć i dokumentacji - wiem, że to ryzykowne, ale warto zasygnalizować, że taki sprzęt istnieje i że ktoś poszukuje informacji o nim. W ten sposób nawiązałem kontakt z firmą Polon-Alfa, z której uzyskałem niezwykle cenne informacje dotyczące krajowego sprzętu dozymetrycznego.
Pojawiły się też teksty Współpracowników z zewnątrz (pozdrowienia!), jak również reklamy firm i wyrobów z branży dozymetrycznej. Osoby obawiające się komercjalizacji bloga od razu uspokajam, że reklamy umieszczam jedynie w wyjątkowych, uzasadnionych przypadkach i na pewno nie zmienię tej strony w Mango-Cyberzakupy. Działalność badawczą i popularyzatorską prowadzę w oparciu o własne środki i niech tak pozostanie.
Skoro jesteśmy już przy środkach - zasoby sprzętu dozymetrycznego zostały uszczuplone przez zakup mieszkania. Na sprzedaż poszły rzadziej używanie mierniki, aby pokryć liczne dodatkowe opłaty, towarzyszące zakupowi lokalu na rynku wtórnym. Siłą rzeczy musiałem też ograniczyć zakupy nowego sprzętu. Mimo to pozostał główny trzon najbardziej użytecznych i wszechstronnych przyrządów: Polaron, Expert, Atom Simple, Radiatex, EKO-C i DP-5B. Pozostawiłem też większość szkła i ceramiki uranowej. Szkło zyskało wreszcie odpowiednią ekspozycję w gablotce z podświetleniem diodami UV. Większa przestrzeń ładunkowa zapewniła lepsze warunki do wykonywania autoradiogramów. Oczywiście nowy lokal został szybko zbadany pod kątem tła i stężenia radonu - tło nieco podwyższone (0,13 µSv/h w stosunku do 0,10 w starym), radon nieco niższy (średnio 40 Bq/m3 w piwnicy zamiast 70). W bloku mam schron na wypadek apo (budownictwo lat 60.):

Pierwszy mebel - Polaron.
Na szczęście finanse bardzo szybko wróciły do równowagi i mogę sobie pozwolić na zakupy szkła i ceramiki oraz tańszych dozymetrów pod warunkiem sprzedaży nadmiarowych sztuk.
Stanowisko pracy to samo, tylko z nieco innym rozmieszczeniem zawartości.

A teraz garść statystyk za te 5 lat - nie byłbym sobą, gdybym nie podał paru zestawień cyferek :)

1. Dozymetry podzielone na kraje (wg modeli):

  • ZSRR i Rosja - 34
  • Polska - 22
  • Francja - 2 (Intertechnique DT-11, Nardeux PDM-2)
  • Wielka Brytania - 1 (Meter Contamination No. 1)
  • Czechosłowacja - 2 (RGB-58, RGBT-62)
  • Niemcy - 2 (RR-66, Genitron)
  • Stany Zjednoczone - 2 (Victoreen CDV-175)
  • Japonia - 1 (SmartGeiger)
2. Dozymetry wg przeznaczenia / budowy:
  • radiometry kieszonkowe beta-gamma - 4 (Polaron, Sosna, RKSB-104, Expert)
  • radiometry kieszonkowe gamma - 31 (Biełła, Master, Sinteks itp.)
  • indykatory promieniowania - 7 (Bierieg, RIK-59)
  • rentgenometry - 8 (DP-3B, D-08)
  • rentgenoradiometry - 10 (DP-5, DP-66)
  • radiometry przenośne -  17 (RKP-1-2, EKO-C, RK-67)
  • radiometry laboratoryjne -12 (URL-2, ZAPKS-1)
  • dozymetry do telefonów - 2 (SmartGeiger, Atom Simple)
  • radiometry niefabryczne - 4 (UDR-1, Radiatex, PCD-10)

Kryteria podziału, jakie przyjąłem, są umowne i nie zawsze ostre. Najściślej można przypisać kategorię miernikom laboratoryjnym, przeznaczonym tylko i wyłącznie do pracy stacjonarnej z racji dużych gabarytów i masy (URL, URS, ZAPKS). Radiometry przenośne to nieco mniejsze wersje mierników laboratoryjnych, które posiadają zasilanie bateryjne z opcjonalnym zasilaniem sieciowym, np. RUST. Do tej kategorii zaliczyłem też monitory skażeń, tzw. żelazka (RKP-1-2, EKO-C). Radiometry kieszonkowe to przyrządy bez sond zewnętrznych, mające kompaktowe wymiary i małą masę. Do tej kategorii należą cywilne radzieckie mierniki typu Sosna czy Polaron, natomiast krajowy "kieszonkowy" RK-67 zaliczyłem do mierników przenośnych. Wreszcie indykatory, czyli mierniki bez dokładnej skali czy wyświetlacza, pokazujące jedynie umownie oznaczony bezpieczny, podwyższony i niebezpieczny poziom promieniowania.

Wracając do statystyk

3. Artefakty:
  • szkło uranowe - 2 karafki, patera na spinki, świecznik, wazonik, kielich, 2 kieliszki, filiżanka, czarka z pokrywką, korek do karafki, popielniczka, pokrywka cukierniczki, 3 pucharki, medalion 
  • ceramika uranowa - 2 duże wazony z uszami, 1 mniejszy, wazon "gruszka", wazon z rzeźbionym kwiatem, maselniczka, dzbanek, przełącznik do światła, 2 filiżanki, 2 wazoniki ścienne, kółko od mebla, korpus lampy ceramicznej, popielniczka Art Deco, popielniczka okrągła, talerz gorący, jeszcze gorętsza patera z rączkami, bardzo gorący talerz Strehla Keramik, 3 talerzyki z motywem kwiatowym, mały mlecznik 
  • trytowy breloczek zielony i biały (aktywność niewiele ponad tło) - 2
  • zegarki naręczne, kompasy, wskaźniki do radiostacji, zegary lotnicze - nie do policzenia
  • siatki Auera wyprodukowane w Indiach, we Włoszech oraz austriackiej firmy Luxor
  • medaliony Quantum Pendant, różniące się znacznie aktywnością (7-100 cps) - 4

4. Akcesoria:
  • futerały na dozymetry - 2 dla Polarona, 1 dla Sosny pasujący też do Polarona, i po jednym dla Experta, Gamma Scouta i radioindykatora RIK-59
  • zasilacze do Polaronów - 6 (w tym 1 starego typu)
  • zasilacze (ładowarki) PT-1 do radiometrów RK-63 i miernika PIMP-3 - 2
  • sondy pomiarowe - 3  (w tym 1 prototyp)


5. Literatura  przedmiotu - uzbierał się ponad metr półki:

  • podręczniki na wypadek wojny jądrowej - 3
  • podręczniki przysposobienia obronnego uwzględniające broń NBC - 5
  • katalogi aparatury dozymetrycznej - 4
  • podręczniki radiometrii i ochrony radiologicznej - 4
  • podręczniki radioterapii i diagnostyki radioizotopowej - 2
  • podręczniki radiochemii - 1
  • książki popularnonaukowe - 2
  • atlasy radiologiczne - 2
  • raporty agencji państwowych i międzynarodowych
  • artykuły 
  • prezentacje
  • własne publikacje - artykuły popularnonaukowe w różnych pismach

6. Zakończyłem monitoring promieniowania w sieci Radioactive@home z powodu problemów technicznych ze stroną projektu oraz awaryjnością samego miernika, generującego skoki wskazań od byle wstrząsu.

7. Rozpocząłem pomiary radonu za pomocą czujki Airthings Wave - w starym domu stężenie w piwnicy wynosiło ok. 70 Bq/m3, w nowym - 40-50 - większa piwnica z dłuższym korytarzem i wejściami ze wszystkich klatek, co zwiększa przewiew i obniża koncentrację radonu. 

8. Dla podsumowania - łączna liczba wyświetleń 360.000. Najbardziej popularny post - Porzucone generatory radioizotopowe w Gruzji - 20 tys. wyświetleń, drugi w kolejności - Samolot atomowy - 11 tys. Tak wysoką popularność osiągnąłem dzięki udostępnianiu postów w serwisie Wykop.pl - jak widać, niektóre na tyle przypadły do gustu internautom, że wywołały lawinową reakcję udostępniania.

***

I na sam koniec - pytanie otwarte do Czytelników. Co Wam się podoba, a co nie? Co byście zmienili? Jakie tematy mógłbym jeszcze poruszyć? Informacje proszę zostawiać w komentarzach pod postem, a na zachętę... krzywa rozkładu normalnego w różnych regionach świata :)



11 komentarzy:

  1. Najlepsze życzenia od stałego czytelnika:) W ramach sugestii może jakaś fotorelacja ze schronu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuję! Co do schronu, to dozorca wpuścił mnie tylko na chwilę, nie jest on zbyt okazały i nie ma większości wyposażenia, ale zobaczę czy uda się jeszcze raz tam wejść :)

      Usuń
  2. Serdecznie dziękuję za każdy post.
    Niecierpliwie czekam na kolejne.
    Chociaż wiem, ze nowe mieszkanie to wiele dodatkowego zajęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Roboty sporo, ale we dwoje dajemy radę :) zawsze jest też możliwość wsparcia mojej działalności przez zakup nadmiarowej ceramiki uranowej ;) -https://allegro.pl/stary-wazonik-wazon-jasba-571-12-ceramika-uranowa-i7664644293.html

      Usuń
  3. Wszystkiego najlepszego! Osobiście fajnie by było, gdyby dla porównania pojawiało się więcej sprzętu z zachodu (USA itp.) (przynajmniej opisów).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Pomyślę nad tym, niestety sprzęt zachodni pojawia się bardzo rzadko na rynku wtórnym i jest znacznie droższy.

      Usuń
    2. Zachodnie - dobry pomysł. Fakt ceny często nieprzystępne albo nieopłacalne koszty wysyłki.
      Ostatnio upatrzyłem sobie tego użytkownika:
      https://www.ebay.pl/sch/sematronik/m.html?_nkw=&_armrs=1&_ipg=&_from=
      Ma parę różnych modeli dozymetrów osobistych z firmy Mirion, używane ale jak pisze większość odnowiona i sprawdzona, niektóre mają ciekawe parametry np. pomiar gamma w zakresie 20keV-6MeV, albo wzmocnione dla wojska z gwarancją odporności na EMP i rejestracją dawki od strumienia neutronów :). Chyba sobie któryś nabędę.

      Usuń
    3. Najgorszy koszt wysyłki, na Ebay są dość tanie dozymetry z Ukrainy, ale wysyłka 35 $ przy koszcie dozymetru 60-70 $. Jeśli kiedyś kupisz ten dozymetr i chcesz opisać na moich łamach, zapraszam!

      Usuń
    4. Kiedyś znalazłem fajny sprzęcik w dobrym stanie Canberra ADM300 cena w porównaniu do nowego całkiem spoko ok 600zł ale do tego była wysyłka ponad 400zł a jeszcze dołożyliby vat bo był z USA i już się zrobiło niezbyt fajnie. Z Ukrainy już mam Sosnę z 4 tubami i DKS04 na razie wystarczy. Z tym Mirionem ciągle się waham może w przyszłym roku się zdecyduję.

      Usuń
  4. Ja dopiero teraz odkryłem tą stronę. Bardzo ciekawa, będę częściej tu zaglądał :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Strona jest prowadzona w bardzo ciekawy sposób. Z niecierpliwością czekam na nowe posty - czytanie ich sprawia mi dużą przyjemność. Ja osobiście kupiłem radiometr od tego pana:
    http://arduino-geiger-pcb.blogspot.com/
    Jestem bardzo zadowolony z zakupu - szczególnie ze stosunku jakości do ceny. Jedyny problem to odpowiednie wyskalowanie radiometru.
    Powodzenia w dalszej pracy!

    OdpowiedzUsuń

Jeśli znajdziesz błąd lub chcesz podzielić się opinią, zapraszam!

[komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora - treści reklamowe i SPAM nie będą publikowane!]