Strony

24 listopada, 2019

Szósty rok na blogu

Kolejny rok minął. Nie ukrywam, że profil bloga się zmienia. Zaczęło się od zwalczania mitów związanych ze zjawiskiem radioaktywności, następnie przeszedłem do recenzji sprzętu dozymetrycznego i radioaktywnych przedmiotów w naszym otoczeniu, by wreszcie powrócić znowu do pracy popularyzatorskiej. Składa się na to kilka przyczyn, m.in. swoiste zepsucie krajowego rynku sprzętu dozymetrycznego. Coraz mniej radzieckich przyrządów ery poczarnobylskiej i krajowych wyrobów z ZZUJ Polon, a coraz więcej chińszczyzny z Aliexpress. Na rynek wkroczyła prężnie rosyjska firma Soeks z coraz to nowymi konstrukcjami radiometrów. Spada też popyt na niektóre modele mierników, zwłaszcza te bardziej nietypowe, które coraz trudniej sprzedać. Z drugiej strony rosną ceny, nawet za proste indykatory sprzedający liczą sobie jak za zboże, że nie wspomnę o sprawnym Polaronie, którego ceny zaczynają być absurdalne. Czasem jeszcze pojawi się zmasakrowana Sosna z rozlanym wyświetlaczem. Oczywiście ubocznym skutkiem zmian na rynku jest większe nasycenie społeczeństwa dozymetrami, co utrudnia ewentualne ukrywanie prawdy o poważnym incydencie radiacyjnym - sytuacja z czasów Czarnobyla nie mogłaby się powtórzyć. Nie wyobrażam sobie konfiskaty wszystkich dozymetrów znajdujących się w rękach  prywatnych, a wyciszanie informacji o skażeniu wymagałoby daleko posuniętej cenzury internetu. Rośnie też świadomość wartości sprzętu dozymetrycznego, co sprawia, że częściej trafia on w ręce kolekcjonerów, zamiast na śmietnik. W ten sposób otrzymałem cenny radiometr RK-60, wymagający jedynie niewielkich poprawek. Oczywiście wzrost konkurencji powoduje, że wiele przyrządów znika, zanim się pojawią, wiadomości rozchodzą się lotem błyskawicy, zwłaszcza jeśli chodzi o bardziej zaawansowane mierniki. 
Wracając do rocznego podsumowania, rok 2019 przyniósł na blogu następujące nowości:
  • okienko Google Translate, pozwalające przetłumaczyć treść bloga na dowolny język
  • stałą reklamę usług Inspektora Ochrony Radiologicznej
  • ulotki reklamujące bloga wśród osób, z którymi rozmawiam
  • profil na instagramie - https://www.instagram.com/radioaktywny1986/
  • zmianę koloru czcionki, poczynając od niniejszej notki - miałem sporo sygnałów, że zielona czcionka na czarnym tle utrudnia czytanie, przeszedłem więc na szarą. Dajcie znać, jak Wam się podoba.

Oczywiście nie może się obyć bez garści statystyk:


  • liczba postów - łącznie i na rok: 424/87
  • łączna liczba komentarzy: 404
  • łączna liczba wyświetleń - 563.240
  • najbardziej popularny post - Dawka śmiertelna promieniowania (30,2 tys. wyświetleń)
  • drugi w kolejności - Promieniowanie podczas lotu samolotem (15,8 tys.)
  • trzecie miejsce - Budowle ochronne c.d. (9,2 tys.) - punktacja obejmuje też posty z ubiegłych lat, które w roku 2019 trafiły na Wykop, w tym raz z odznaką "Farciarz" za szybkie trafienie na stronę główna)
  • nowości dozymetryczne - 7 - RK-21C, DKS-04, FH-140T, Series 900 Mini Monitor, Soeks 112, Soeks 01M
  • inne dozymetry - DP-5A, Sosna, Polaron, RUST-3, RK-67, RK-60, RKP-1-2, DP-66
  • sondy pomiarowe - 2 - licznikowa SGB-2P, scyntylacyjna SSU-3
  • autoradiogramy - 3 serie (grudzień, czerwiec, listopad)
  • kontakty z byłymi pracownikami instytucji jądrowych - 2
  • rozdane ulotki bloga - 18
  • zbiory ceramiki - od cholery:



  • zbiory szkła uranowego - wuchta, do tego w nowej eleganckiej witrynce z podświetleniem taśmą UV, w której już zaczyna brakować miejsca - z 5 półek zostało tylko 2/3 najniższej.



Rozdajmy teraz nagrody w kategorii "Naj" za rok 2019.

Najdroższy dozymetr - Series 900 Mini Monitor



Najmniejszy dozymetr - Soeks 112



Najbardziej efektowny dozymetr - Soeks 01M


Najrzadszy dozymetr - RK-21C 


Najbardziej zaskakujący dozymetr - radiometr uniwersalny RUST-3 przeznaczony na rynek rosyjski, czyli z opisem "izmieritiel' skorosti scziota":


Najbardziej użyteczna sonda - scyntylacyjna uniwersalna SSU-3:




Najstarszy dozymetr - FH-40T z czasów zimnej wojny:


Najprostszy dozymetr - indykator Eltes 902:




Kuriozum roku - radiometr kieszonkowy RK-63 przerobiony na multimetr:


Zagadka roku - ANRI-01 Sosna w pudełku z ocynkowanej blachy stalowej - czy to czyjaś radosna twórczość, czy wczesne opakowanie fabryczne do Sosny? (później były tylko tekturowe pudełka).


Niespodzianka roku - RK-60 od p. Adama - czyli mamy w kraju co najmniej 3 egzemplarze:

Futerały na dozymetry - do RK-67, autorstwa Żony, o niebo wygodniejszy niż fabryczny z dermy, dodatkowo dostosowany do obsługi sondy lewą ręką:


Najgorętsza ceramika - 15 mR/h (poprzedni rekord - 12):

Najmniej aktywna ceramika - talerzyk Wallendorfer Porzellan (0,3-0,6 µSv/h)

Najbrzydsza ceramika - wazonik z wyobrażeniem dziewczyny, kościoła, kota i gęsi


Najbardziej finezyjna ceramika - figurka praczki, która równie dobrze mogłaby być Skłodowską gotującą blendę smolistą:


Zdobywczyni tytułu "Miss Uranium" - figurka Cyganki z tamburynem:


Najbardziej nowocześnie wyglądająca ceramika - świecznik w kształcie piramidy z manufaktury w Nimy (2,5 µSv/h)



Najbardziej zaskakująca ceramika - wazon z zieloną polewą z kremowymi zdobieniami (3 µSv/h), za Chiny bym go nie podejrzewał o aktywność, dodatkowo fluoryzuje w ultrafiolecie:


Największy wyrób ze szkła uranowego - 30 cm ręcznie malowany wazon, notabene to szkło chryzoprazowe, czyli mleczne o barwie zielonkawej. Wazon przesądził o tym, by na targi brać jednak Polarona, a nie Soeksa, który wolniej zlicza i ma mniejszą czułość:


Najgorętsze, a przy tym najstarsze (XIX w.) szkło uranowe - wazon z wytwórni w Marienbad (Mariańskie Łaźnie) - 10 µSv/h (te okropne koraliki to późniejszy dodatek):


Najmniejszy wyrób ze szkła uranowego - fiolka na perfumy:


Najmniej aktywne szkło uranowe - kilka egzemplarzy nieznacznie przekraczających tło, zatem wybrałem ten jako reprezentację:


Nowe barwy szkła uranowego:





Zerknijmy teraz na inne artefakty i gadżety:


Najbardziej oczekiwany artefakt - obiektyw do projektora ze szkła torowego (wreszcie!):


Uradowane zegary - 3 - wysokościomierz, wskaźnik ciśnienia tlenu, amperomierz:


Kamyczki od Alka (pozdrowienia!) - 3 sztuki, w tym jeden z ciekawą inkluzją świecącą w UV:


Świece zapłonowe z polonem-210, zdjęcie dzięki uprzejmości @radiumquetzal z Instagrama:


Ręczny radiometr z misji księżycowej "Apollo" - zdjęcie z raportu NASA:

Pojemnik ochronny dla niemowląt SON-1 - zdjęcie dzięki uprzejmości Małopolskiego Stowarzyszenia Miłośników Historii "Rawelin":

Książki:
  • Nowość 2019 - Kate Brown - Czarnobyl - instrukcje przetrwania
  • Reedycja 2019 - Igor Kostin - Czarnobyl - spowiedź reportera
  • Staroć - Jan Ziembicki - Aparaty elektromedyczne [1952] 
  • Skan - B. W. Polenow - Dozimetriczeskoje pribory dlja nasielenija [1991]




Na koniec skrótowy przegląd wydarzeń roku 2019:

  • rezygnacja z Facebooka z powodu ograniczania zasięgów stron w celu wymuszenia płatnych subskrypcji oraz wybiórczo działających algorytmów zwalczających rzekomą "mowę nienawiści",a do tego niekonsekwentnych standardów społeczności (zmasakrowane zwłoki ludzi i zwierząt nie naruszają "standardów", ale kawałek biustu już tak...). Po 10 latach przyszedł czas powiedzieć "cześć, pa". Trochę szkoda grup kolekcjonerów szkła i ceramiki, ale poza tym zauważam jedynie oszczędność czasu i nerwów.
  • podróż poślubna na Ukrainę - Strefa wokół Czarnobyla, Muzeum Strategicznych Wojsk Rakietowych w Pierwomajsku, Odessa (Katakumby!) oraz Kijów (m.in. najgłębsza stacja metra), szkoda tylko, że wśród całej wycieczki dominowały osobniki, którym tylko % w głowie, a program zwiedzania stanowił przeszkodę w melanżu. Shit happens...
  • incydent sabotażu w rentgenie kolejowym na przejściu w Terespolu 
  • katastrofa rakiety "Buriewiestnik" w Rosji
  • dziecko w skanerze do prześwietlania bagażu
  • strona "Milfsparadise" jako witryna odsyłająca - nie, nie dodam Was do polecanych :)
  • "koniczynka" narysowana z zachowaniem proporcji w tunelu przy Dworcu Zachodnim:



  • likwidacja Muzeum Obiekt Alfa [*], pomimo szeroko zakrojonej akcji zbierania podpisów, w której oczywiście jako sympatyk Muzeum wziąłem udział.  
  • w toku licznych prac zabiłem mój stary wysłużony multimetr "no name"...
  • ...oraz palnik lampy w lustrzance
  • ...przy okazji niedawno rozpocząłem naukę rosyjskiego, niedługo żadna instrukcja do dozymetru nie będzie miała tajemnic...
  • ...a także, odkąd jestem "na swoim", rozwinąłem eksperymenty z gotowaniem i przetwórstwem owocowo-warzywnym, wszak nie można się ciągle tylko "radować" - w ofercie:
  1. kompot z suszu (przepis własny)
  2. kompot z mirabelek (przepis rodzinny)
  3. dżem i sok z wiśni
  4. konfitura z truskawek
  5. konfitura i sok z malin
  6. kawa z żołędzi (przepis okupacyjny)
  7. kawa z marchwi (j.w.)
  8. herbata ze skórek jabłczanych (j.w.)
  9. wołowina "jerky" w 5 smakach (przepis własny)
  10. jajecznica po Lyońsku (przepis via Kuchenny Kredens)
  11. ciasteczka-ptysie (ditto)
  12. carbonara bez śmietany ani żadnych fixów - i długo by jeszcze wymieniać, ale tu nie książka kucharska!
Wszystko oczywiście podane w odpowiednim szkle:




Oczywiście, jak przy każdej notce rocznicowej, zostawiam otwartą książkę życzeń, skarg i wniosków. Jeżeli jest coś, o czym byście chcieli przeczytać na blogu lub też macie jakiś ciekawy dozymetr, artefakt, historię - dajcie znać przez formularz kontaktowy! Stay tuned!

9 komentarzy:

  1. Gratuluję wytrwałości, dziękuję za każdy post i już liczę na następne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejnych lat i kolejnych czytelników, zawsze śledzę z ciekawością :)
    Pozdrawiam
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  3. Czcionka dobra, czytelna. Artefakty które Ci przesłałem były w takim wypadku w 2018 roku? Czas leci. Powodzenia w dalszym prowadzeniu bloga, może mało się odzywam ale czytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli zostaje szara :)
      Tak, w 2018, w czerwcu. Kółko niedługo Ci odeślę wraz z miłym gratisem, daj adres na maila. Notabene w dniu rocznicy kupiłem coś bardzo ciekawego, ale pójdzie już na konto nowego roku :)

      Usuń
  4. Czcionka i kolor bardzo dobra i czytelna. Podsumowanie bardzo interesujące. Życzę wszystkiego co dobre i zdobycja małego zakręcanego pojemnika z nierżewiejki wraz z tabletką( dla pedofilów z przepisu sędziego) tabletka ma w składzie stront, przed urzyciem należy skonsultować się z lekarzem ostatniego kontaktu i notariuszem :).

    OdpowiedzUsuń
  5. Inspirujący (nabyłem Polarona, i się zaczęło :) i ciekawy blog!
    Pozdrawiam. Stały czytelnik.

    OdpowiedzUsuń
  6. witam
    Gratulacje!, świetny blog - najlepszy w tej dziedzinie, przy okazji dołączę prośbę, czy znajda się jakieś materiały o tym: https://en.wikipedia.org/wiki/Kramatorsk_radiological_accident przypadku? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisałem o tym w 2016 r., polecam rosyjską Wikipedię, o wielu sprawach szerzej traktuje niż angielska czy polska - http://promieniowanie.blogspot.com/2016/03/incydent-radioaktywnego-skazenia-w.html

      Usuń
  7. Świetna strona i świetne źródło informacji. Jeżeli chodzi o czcionkę to ja bym ją powiększył - na współczesnych monitorach te literki są naprawdę małe.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli znajdziesz błąd lub chcesz podzielić się opinią, zapraszam!

[komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora - treści reklamowe i SPAM nie będą publikowane!]