Strony

23 stycznia, 2023

Glazura uranowa na metalu - puzderko z Wietnamu

Glazura barwiona związkami uranu stosowana była przede wszystkim na wyrobach ceramicznych, niekiedy jednak pokrywano nią też przedmioty metalowe. Pierwszym takim znaleziskiem była miedziana plakietka z wizerunkiem rycerza [LINK], drugim zaś, również miedziany, trójkąt ozdobiony mniejszymi trójkącikami [LINK].

Ostatnio zaś, przeszukując kartony na targu za pomocą "żelazka" RKP-1-2, trafiłem na puzderko, którego pokrywka miała charakterystyczną mieszankę kolorów - jaskrawego pomarańczu, jasnego brązu i malachitowej zieleni:

Przedmiot wykonany jest z trzech materiałów. Główny korpus, sygnowany na dnie "MY NGHE VIET NAM", jest z czarnego tworzywa sztucznego, malowanego na bocznej ściance. 

Pokrywka jest z lakierowanego drewna. Na jej wierzchu przyklejono metalowy krążek, przypominający nakładkę na palnik kuchenki gazowej. 

Krążek ten jest pokryty glazurą w trzech kolorach. Metal nie jest przyciągany przez magnes, ale jest dość ciężki i istotnie wpływa na wagę pokrywki.

Glazura jaskrawo pomarańczowa nie wykazuje aktywności ponad tło. Ten intensywny kolor bardzo często pojawia się na targowych znaleziskach i w 99% przypadków nie zawiera uranu. Pomarańczowa glazura uranowa ma zwykle ceglasty odcień, przechodzący w brąz, a nawet jak jest jaśniejsza, to bez "neonowego" blasku. Na zdjęciu trudno to oddać i niewprawne oko może uznać kolory za podobne, ale na pewno rozumiecie różnicę.

Drugi kolor - nazwijmy go umownie brązowym, choć ma złotawy odcień - przypomina ten, który wykazywał aktywność na wspomnianym miedzianym trójkącie.


I wreszcie ostatni - malachitowa zieleń, sprawiająca wrażenie leżącej głęboko poniżej powierzchni glazury, jakby była pokryta przezroczystym szkliwem. To ona generuje całą aktywność.

Pomiary przedstawiają się następująco - jako referencyjny przyjąłem dozymetr MKS-01SA1M, tryb alfa, aktywność w rozp/min/cm2, wartość pomiaru naniosłem pośrodku powierzchni, z której był zbierany pomiar:


Fragmenty z zieloną glazurą zmierzyłem następnie dozymetrami scyntylacyjnymi i licznikowymi o małym detektorze:
  • Obszar 2500 rozp/min/cm2:
    • Radex Obsidian - 0,43 µSv/h, tryb selektywnego pomiaru 0,1 µSv/h, 932 rozp/min/cm2
    • RadiaCode 101 - 0,27 µSv/h
    • SSU-3-2 + ZnS(Ag) - 68 cpm
    • MKS-1E - 420-450 rozp/min/cm2
  • Obszar 1700 rozp/min/cm2
    • Radex Obsidian - 0,37 µSv/h, tryb selektywnego pomiaru 0,11 µSv/h, 600rozp/min/cm2
    • RadiaCode 101 - 0,23 µSv/h
    • SSU-3-2 + ZnS(Ag) - 47 cpm
    • MKS-1E - 370-412 rozp/min/cm2
  • Obszar 1500 rozp/min/cm2

    • Radex Obsidian - 0,35 µSv/h, tryb selektywnego pomiaru 0,13 µSv/h, 596 rozp/min/cm2
    • RadiaCode 101 - 0,23 µSv/h
    • SSU-3-2 + ZnS(Ag) - 34 cpm
    • MKS-1E - 323-350 rozp/min/cm2


Pomiary innymi miernikami, o większych detektorach, prowadziłem już bez rozróżnienia na poszczególne obszary:
  • ANRI Sosna - 7 µSv/h
  • Prypeć - 13,5 µSv/h, tryb beta 500-600 rozp/min/cm2
  • RKP-1-2 
    • tryb pomiaru aktywności - 90-100 cps
    • tryb pomiaru mocy dawki ~3 µSv/h
  • EKO-C - 95 cps, z klapką 22 cps
  • SSA-1P - 225 cpm
  • uDose RNG:
    • scyntylator gamma - 0,2-0,3 µSv/h
    • scyntylator alfa - 1-2 Bq/cm2

Na koniec przyjrzyjmy się jeszcze cechom formalnym przedmiotu. Metalowy krążek ma średnicę 9,1 cm, średnica pokrywki wynosi 10,7 cm, zaś całego puzderka 12,3 cm.


Przeszukując zasoby internetu znalazłem trochę wyrobów rzemieślniczych, sygnowanych marką My Nghe. Były to głównie puzdra, wazy czy albumy, jednak żaden z tych obiektów nie miał uranowej glazury. 


Podsumowując, jest to jeden z ciekawszych artefaktów, znalezionych na targu od początku prowadzenia bloga. Glazura uranowa na wyrobach metalowych pojawia się bardzo rzadko i łatwo ją przeoczyć, szczególnie jeśli nie szukamy metodą "na przyrządy". Jeżeli trafiliście na podobne wyroby albo macie informacje dotyczące producenta tego puzderka, dajcie znać w komentarzach!

2 komentarze:

  1. Witam, Niestety nie w temacie ceramiki czy glazury uranowej, ale w sprawie miernika i "odczytu promieniowania". Dawno temu oglądałem film "Ostatni brzeg" z 1959r. i dzisiaj sobie go przypomniałem. W jednej scenie już pod koniec filmu jest kadr na odczyt, no i właśnie nie mam pojęcia do końca czego. Zdjęcie do pobrania tutaj: https://drive.google.com/file/d/14TwklSjnKHJky502ULz38kf_WYFHZqSz/view?usp=sharing Ponadto pomiędzy aktorami jest taki tekst:
    - Niech pan wali prosto z mostu.|Ile jeszcze?
    - 15 punktów na czerwonym.
    Co, jak i czym było mierzone?

    Pozdrawiam
    - Od ostatniej nocy przybyło trzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam! Znalazłem spis urządzeń używanych przez US Navy, a w nim najbardziej podobny jest IM-108/PD (druga opcja, mniej prawdopodobna - The Poppy, Model CLM-41) - http://national-radiation-instrument-catalog.com/new_page_124.htm Natomiast co do jednostek, to moim zdaniem albo filmowa fikcja, wyrażenie które mądrze brzmi, albo jakiś wojskowy system oznaczający kolorami poszczególne zakresy w zależności od szans na przeżycie / czasu przebywania. Skala przyrządu jest w miliamperach, czyli trzeba przeliczyć na moc dawki. Pozdrawiam!

      Usuń

Jeśli znajdziesz błąd lub chcesz podzielić się opinią, zapraszam!

[komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora - treści reklamowe i SPAM nie będą publikowane!]