21 stycznia, 2018

Przypadek Ebena Byersa


Eben Byers był przemysłowcem i sportowcem, absolwentem Uniwersytetu Yale i najbardziej znaną ofiarą "radowego szaleństwa". Wszystko zaczęło się od upadku z górnej pryczy w wagonie sypialnym, gdy wracał z meczu futbolowego w 1927 r. Byers doznał kontuzji ramienia i skarżył się na uporczywy ból. Lekarz zalecił mu Radithor, popularny wówczas "cudowny środek", polecany na wszysto, od grypy po impotencję. Był to w rzeczywistości roztwór soli radu w wodzie trzykrotnie destylowanej o stężeniu  tak dobranym, aby łączna aktywność* wynosiła 1 mCi (37 kBq) radu-226 i 228. Specyfik został opracowany przez Williama J.A. Baileya, który fałszywie podając się za lekarza (wyleciał ze studiów medycznych), wypromował Radithor i inne radowe specyfiki, dorabiając się na tym fortuny (i raka pęcherza, na którego zmarł). Według niego radioaktywność miała stymulować układ hormonalny. Producent oferował lekarzom 17% rabat za przepisywanie tego środka pacjentom.

Eben Byers odczuł poprawę po zażyciu Radithoru, polecał go więc znajomym, a nawet rozsyłał opakowania specyfiku. Łącznie zażył 1400 buteleczek tego środka, zanim przestał go przyjmować w 1930 r. Zakumulowany rad wywołał raka szczęki i ropnie mózgu, część żuchwy po prostu się rozpadła. Byers ostatecznie w 1932 r. zmarł na raka, a nie, jak się powszechnie uważa, na ostrą chorobę popromienną. W chwili śmierci ważył 40 kg. 

Jego zwłoki pochowano w trumnie wyłożonej ołowiem, a ekshumowane w 1965 r. do badań nadal wykazywały radioaktywność. Okres półrozpadu radu wynosi 1600 lat, zatem przyszłe pokolenia badaczy nadal będą mogły zmierzyć ich aktywność. Zgon Ebena Byersa był jednym z sygnałów końca epoki radowego szaleństwa, którego zwiastunem była już wcześniejsza sprawa pracownic fabryki zegarków. Federalna Komisja Handlu wszczęła proces przeciwko sprzedawcy Radithoru, lecz nie mogła powstrzymać go od sprzedaży radioaktywnych środków "leczniczych". Jednakże stopniowo zaczęła budzić się świadomość zagrożeń wywołanych przez radioaktywność, która po Hiroszimie i Czarnobylu przerodzi się wręcz w radiofobię.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli znajdziesz błąd lub chcesz podzielić się opinią, zapraszam!

[komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora]