05 lipca, 2014

Dozymetr indykator Palesse 26K-86 (DBGB-01K)

Palesse 26K-86 to jeden z licznych typów prostych przyrządów dozymetrycznych produkowanych dla ludności po awarii w Czarnobylu. Nazwany został Palesse, czyli Polesie (kraina geograficzna na pograniczu Polski, Ukrainy i Białorusi), a symbol 26K-86 oznacza datę awarii - 26 kwietnia 1986 r.  Co ciekawe, w nazwie użyto białoruskiej nazwy Polesia (Палессе), a nie ukraińskiej (Полісся) czy rosyjskiej (Полесье), choć reszta opisów jest po rosyjsku. Miernik nosi dodatkowe oznaczenie kodowe DBGB-01K, podobnie do innych wyrobów z tego okresu (np. Biełła oznaczona jest DBG-01i).


Urządzenie mierzy moc dawki promieniowania gamma w dwóch zakresach - niższym 0,06-1,2 µSv/h, oznaczonym izmier (pomiar) i wyższym 0,5-12 µSv/h, oznaczonym poisk (poszukiwanie). Nazwy zakresów wynikają z ich charakterystyki - wyższy zakres ma krótszy czas pomiaru i szybciej reaguje na zmiany poziomu promieniowania, zatem przydatny będzie do poszukiwania źródeł. Zakres niższy ma zastosowanie głównie do pomiaru naturalnego tła promieniowania, gdyż czas ustalania wyniku sięga 4 minut, co widać na poniższym filmie. 



Oba zakresy mają część wspólną pomiędzy 0,5 a 1,2 µSv/h, co pozwala na korzystanie z szybszego trybu pomiaru również przy słabszych źródłach. 
Wynik sygnalizowany jest zapaleniem jednej z 14 diod LED, umieszczonych pomiędzy skalami obu zakresów. Podziałka nie jest liniowa - odległości między poszczególnymi wartościami skali zwiększają się stopniowo, co szczególnie widać na pierwszym zakresie (izmier):



Po włączeniu dozymetru zapala się najpierw dioda oznaczona literą P, po czym gaśnie i zapala się kolejna, migając w rytm impulsów. Następne diody po kolei zapalają się i gasną, dopóki wynik nie ustabilizuje się na określonej wartości. W trybie izmier trwa to ok. 4 minuty, tryb poisk reaguje natychmiastowo zarówno na wzrost, jak i spadek mocy dawki. Przepełnienie każdego z zakresów sygnalizowanie jest miganiem diody P, tej samej, od której zaczyna się pomiar.


Impulsy sygnalizowane są dość głośnym dźwiękiem, którego niestety nie można wyłączyć. Jedynym sposobem jest przysłonięcie głośnika palcem, co skutecznie tłumi sygnały i pozwala na dyskretny pomiar. 
Miernik ma tylko dwa przyciski - włącznik i przełącznik zakresów - umieszczone we wgłębieniu przedniego panelu, aby uniemożliwić przypadkowe przestawienie. Możemy je obsługiwać bez problemu zarówno prawą, jak i lewą ręką. Niestety są dość luźno osadzone i w używanych egzemplarzach nie zawsze kontaktują, wymagając mocniejszego dociśnięcia. Jakość wykonania dozymetru jest dobra, zwłaszcza jak na tak prosty przyrząd. Plastik jest mocny, porządnie wykończony, a połówki obudowy dobrze spasowane. 



Zwracają uwagę gabaryty obudowy, zarówno niewielka grubość, jak i spora długość:



Dozymetr zasilany jest z 4 baterii AA, co jest nietypowe wśród poczarnobylskich przyrządów, zasilanych zwykle z baterii 6F22 9 V. Ze znanych mi przyrządów stosuje je tylko DBG-01S Sinteks oraz samochodowy DBGB-04
 


Zajrzyjmy do wnętrza. Detektorem promieniowania są dwa liczniki G-M typu SBM-20-1, stosowane w większości kieszonkowych dozymetrów produkcji radzieckiej i poradzieckiej. Owinięte są ołowianą folią dla wyrównania charakterystyki energetycznej i odcięcia promieniowania beta. Liczniki umieszczono po bokach obudowy, co zapewnia korzystniejszą geometrię układu pomiarowego przy pomiarze mocy przestrzennego równoważnika dawki w powietrzu.

https://forums.radiodetali-sfera.com/topic/5485-dozimetr-bytovoy-palesse-26k-86/

Z drugiej strony podczas pomiaru promieniowania od źródeł punktowych wynik będzie zaniżony, gdyż promieniowanie dotrze tylko do jednego z liczników. W dodatku konstrukcja dozymetru nie wykorzystuje możliwości układu dwóch liczników do skrócenia czasu pomiaru lub rozszerzenia zakresu, jak miało to miejsce choćby w Jupiterze SIM-05 czy ulepszonej wersji Biełły, oznaczonej DBG-01N.


Ekranowanych liczników G-M znacznie zmniejsza czułość Palesse 26K-86 i ogranicza jego zastosowanie. Nie zmierzymy nim promieniowania szkła i ceramiki uranowej ani wyrobów z niewielką ilością radowej farby świecącej. Lepiej poradzi sobie ze źródłami zawierającymi tor-232, czyli siateczkami żarowymi, soczewkami i medalionami Quantum Pendant. Z kolei najbardziej aktywne zegary lotnicze przekroczą jego zakres pomiarowy, gdyż emitują 30-60 µSv/h [LINK]. Sytuację nieco ratuje szerokie rozstawienie liczników G-M - źródło zwykle nie obejmuje obu, a sumaryczny wynik jest zaniżany przez drugi licznik, bardziej oddalony od źródła. Dobrze widać to na poniższym filmie - praktycznie żaden zegar lotniczy nie przekroczył zakresu:
Dozymetr ten pojawia się dość rzadko na rynku, ostatnio na Allegro wiszą ze dwa egzemplarze w cenach ok. 300 zł (!), a w 2014 r. był wysyp na forum Strefazero.org. Jest to sprzęt raczej kolekcjonerski z racji niewielkiego zakresu, mało dokładnej skali i długiego czasu osiągania gotowości do pracy. Brakuje alarmu progowego, który mógłby zwiększyć użyteczność przyrządu, czyniąc z niego sygnalizator przekroczenia określonej mocy dawki. Obudowa jest dość duża, co nie ułatwia posługiwania się przyrządem, a dźwięku nie można wyłączyć. Zaletą jest zasilanie z baterii AA, które są łatwo dostępne w każdym kiosku, ale to niewielki plus przy licznych minusach sprzętu. Moim zdaniem jest to jeden z najgorszych dozymetrów z radzieckich przyrządów produkowanych dla ludności po katastrofie w Czarnobylu, który można postawić w jednym szeregu z Masterem i Gryfem - LINK. Zaryzykuję stwierdzenie, że najlepszym jego przeznaczeniem jest... kanibalizacja celem pozyskania dwóch liczników SBM-20-1, które można zamontować do Sosny, Polarona, Biełły i innych bardziej wartościowych dozymetrów.

1 komentarz:

  1. Śmieć, a nie miernik. Masowo "palą się" rurki G-M ze względu na zbyt wysokie napięcie przetwornicy WN w stosunku do charakterystyki rurki.
    Błyskanie diody to tylko wskaźnik na skali, a nie detekcja zdarzenia radiacyjnego.
    Miernik na filmie jest już uszkodzony.
    Można przyspieszyć uruchomienie włączając go w pozycji "poisk" i przełączając na "Izmer" gdy diody dochodzą do dołu sklali

    OdpowiedzUsuń

Jeśli znajdziesz błąd lub chcesz podzielić się opinią, zapraszam!

[komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora]