10 sierpnia, 2019

Sabotaż w rentgenie kolejowym na przejściu w Terespolu

https://kurierlubelski.pl/sluzby-celne-szukaja-osoby-ktora-weszla-do-gigantycznego-rentgena/ga/c1-14337145/zd/37803679

Od dwóch dni internet żyje tym wydarzeniem, zatem postanowiłem zabrać głos. Na przejściu w Terespolu, podobnie jak na kilku innych przejściach (np. w Medyce i Kuźnicy), znajduje się aparat rentgenowski do prześwietlania wagonów. Umożliwia szybkie przeskanowanie przejeżdżających pociągów towarowych pod kątem przemytu. Uwidacznia zarówno ładunek, jak i wszelkiego rodzaju pomysłowe skrytki w elementach konstrukcyjnych wagonów. Uprzedzając śmieszki, nie prześwietla lokomotywy, która kontrolowana jest ręcznie. Według informacji prasowych urządzenie może prześwietlać wagony stojące na 3 torach jednocześnie, choć moim zdaniem to nieścisła informacja - raczej jego zasięg pozwala prześwietlić wagon niezależnie od tego, na którym spośród 3 torów się znajduje. Prześwietlenie ich jednocześnie spowodowałoby nakładanie się obrazów na siebie i znaczny spadek czytelności. No ale taka informacja jest bardziej medialna, bo obrazuje, jak potężną moc dawki generuje ten rentgen.
I do tegoż urządzenia 22 lipca "dostała się" anonimowa osoba, która je wyłączyła (!), a awarię wykryto dopiero po kilku dniach (!). Teraz parę pytań:

  • jak łatwo dostać się na teren strzeżonego obiektu i do samego rentgena?
  • jak łatwo go wyłączyć?
  • jak zrobić to w ten sposób, aby nikt nie zauważył?
  • jak samemu nie zostać napromieniowanym podczas tych manipulacji?

Raban w mediach dotyczy głównie "troski" o zdrowie tej osoby, która mogła otrzymać dużą dawkę promieniowania. Jest to ukazane prawie tak, jakby bezdomny chciał się schronić przed deszczem i nacisnął przypadkiem jakąś wajchę. Moim zdaniem to próba odwrócenia uwagi od zupełnie innego, poważniejszego problemu - co przejechało przez przejście, gdy rentgen był nieczynny. Był to czas wystarczający do przejechania nawet kilkudziesięciu pociągów z trefnym towarem. Mniejsza zresztą o rząd wielkości, nie znam przepustowości przejścia, ale przy niektórych towarach wystarczyłby nawet i jeden wagon. Osoba, która wyłączyła rentgen, dobrze wiedziała, co robi i jak to zrobić bezpiecznie. Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych, ale czy obraz uzyskiwany z tego rentgena nie jest śledzony na bieżąco, aby w porę wykryć przemyt? Dlaczego więc nie zauważono braku obrazu przez kilka dni? Przykład wykrytego przemytu, co prawda z Medyki, gdzie rentgen kolejowy zainstalowano jako pierwszy w Polsce (2011) można obejrzeć tutaj LINK.
Oczywiście w komentarzach cały stek mitów typu "zgaście światło, to będzie świecił", "jak go ująć, skoro jest napromieniowany", ktoś nawet twierdził, że po prześwietleniu rentgenowskim on sam emituje promieniowanie (!), jeszcze inny martwił się o zdrowie maszynistów, którzy mieli być rzekomo prześwietlani wraz z całym pociągiem.
Nie zabrakło też nawiązań do słynnego 3,6 R/h z Czarnobyla, spopularyzowanego ostatnio przez serial HBO. Na szczęście pojawiały się też głosy rozsądku tłumaczące, że obiekt napromieniowany nie emituje promieniowania, tylko należy odróżnić prześwietlenie od diagnostyki radioizotopowej, w której substancje promieniotwórcze podawane są do organizmu. 

Oberwało się oczywiście NFZ-owi ("nie chciał czekać w kolejce pół roku na prześwietlenie"), choć akurat na RTG zbytnio nie trzeba czekać. Mity jak widać są silne, dużo jeszcze pracy przede mną ;)
Jeżeli chcecie zobaczyć, jak wygląda przejazd przez taki skaner, polecam ten filmik z Medyki:


A pracę skanera, co prawda do ciężarówek, można obejrzeć tutaj - jak widać, celnicy śledzą prześwietlenie na bieżąco, a wyniki są zapisywane celem porównania:


Póki co pozostaje czekać na dalszy rozwój wypadków, choć nie sądzę, aby ewentualne śledztwo coś wykryło. A Wy, jakie macie zdanie na temat tego wydarzenia?

***
Newsy na ten temat, powielające jedno oświadczenie służb celno-skarbowych, znaleźć można poniżej (uwaga na rakotwórcze komentarze):

https://www.lublin112.pl/nieznana-osoba-weszla-do-ogromnego-rentgena-szukaja-jej-z-uwagi-na-zagrozenie-zdrowia-i-zycia/

https://terespol.net/poszukiwania-osoby-ktora-wtargnela-na-kolejowy-rentgen/

https://kurierlubelski.pl/sluzby-celne-szukaja-osoby-ktora-weszla-do-gigantycznego-rentgena/ga/c1-14337145/zd/37803679

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,25074478,nieznana-osoba-wtargnela-do-rentgena-do-przeswietlania-pociagow.html

Materiał z inauguracji skanera w Kuźnicy - https://www.radio.bialystok.pl/wiadomosci/index/id/140082

i projekt przed rozpoczęciem budowy wraz ze schematami i planem terenu:
https://sokolka.tv/index.php/14831-koniec-epoki-rentgenu-w-oczach-zdjecia

Pociąg prowadzony przez "Gagarina" (ŁTZ-M62, na PKP jako ST-44) przejeżdża przez skaner w Hrubieszowie - https://www.deon.pl/wiadomosci/dzien-w-obiektywie/galeria,355,wtorek-6-marca-2012-r-,zdjecie,12.html

2 komentarze:

  1. Jedno pytanie - co można przemycać z Białorusi ? Teoretycznie Białoruś ma dobre relacje z Rosją. Po wiadomej sytuacji na Ukrainie Białoruś stała się oknem na świat dla przemytników. Mogło tamtędy przejechać wszystko...

    OdpowiedzUsuń
  2. Debilizm pajaców w polsce nie ma granic, zwłaszcza dla zdobycia mamony.
    Potwierdza to moją opinię, że jestem jedyną osobę któa potrafiłaby zbudować w Polsce działajacą bezpiecznie EJ. Potrzebowałbym tylko małego sądu polowego i równie małego plutonu egzekucyjnego.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli znajdziesz błąd lub chcesz podzielić się opinią, zapraszam!

[komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora]