Najnowsza publikacja prof. Tomasza Pospiesznego, wydana przez Wydawnictwo Sophia (https://wydawnictwosophia.pl/), przestawia historię badań nad radioaktywnością. Tytuł zaś odnosi się do odwiecznego marzenia średniowiecznych alchemików, jakim była przemiana metali nieszlachetnych w złoto. Pomimo bezskutecznych poszukiwań i wielu mylnych założeń alchemicy dokonali wielu odkryć i położyli podwaliny pod nowoczesną chemię. Dopiero jednak odkrycie radioaktywności – najpierw naturalnej, potem sztucznej – sprawiło, że idea przemiany pierwiastków nagle stała się realna. I choć pionierskie prace małżonków Joliot-Curie pozwoliły „jedynie” przekształcić glin w fosfor, a na złoto z rtęci czy bizmutu trzeba było poczekać do 1980 r., to ogół prac nad radioaktywnością radykalnie zmienił obraz współczesnej fizyki i chemii.
Historia tych prac, osnuta wokół biogramów poszczególnych uczonych, przedstawiona jest w kolejnych rozdziałach, omawiających kamienie milowe w rozwoju wiedzy o radioaktywności. Całość jest podana bardzo przystępnie, szczególnie naukowe zawiłości. Liczba wzorów matematycznych została ograniczona do absolutnego minimum, czyniąc publikację przystępną również dla osób spoza dziedziny. Książka ta może być nie tylko historią rozwoju fizyki jądrowej, ale również quasi-podręcznikiem do nauki tej dziedziny na poziomie podstawowym. Jeżeli chcecie zrozumieć fizykę i dowiedzieć się np., że neutrony stanowią rodzaj kleju, spajającego protony w ciężkich jądrach, będzie to publikacja dla Was.
Drugim aspektem, na który zwróciłem uwagę, jest wspomnienie mniej znanych, czy wręcz zapomnianych naukowców, którzy badali dane zjawisko na długo przed "głównym" odkrywcą. Przykładem może być ukraiński uczony Iwan Puluj, badający promieniowanie rentgenowskie na długo przed jego "odkryciem" przez Wilhelma Konrada Roentgena. W innych przypadkach wielu badaczy było bardzo blisko sukcesu, jednak z różnych przyczyn, niekiedy nieznanych czy wręcz niezrozumiałych, zaprzestali badań lub zmienili obiekt zainteresowań.
Warte odnotowania jest też przedstawienie środowiska naukowego od strony ludzkiej, ze wszystkimi wadami i zaletami właściwymi ludziom. Widzimy więc zarówno naukowców skromnych i oddanych pracy, ale także próżnych, chciwych i zawistnych. Zaglądamy za kulisy niektórych decyzji i posunięć, analizując możliwe motywacje w co ważniejszych przypadkach. Oprócz oddania głosu samym zainteresowanym, których listy i wspomnienia są obficie cytowane, przytoczono też opinie historyków i filozofów nauki.
Całość została opatrzona aparatem krytycznym, pozwalającym
na śledzenie źródeł i uzupełniającym informacje w tekście głównym. Nie zabrakło
też ilustracji, zarówno ze zbiorów Autora, jak i archiwalnych. Tutaj też
wspomnę mój skromny udział, jakim jest udostępnienie zdjęcia kolekcji szkła
uranowego, sfotografowanej w świetle widzialnym i ultrafiolecie.
Cieszę się, że mogłem mieć choćby tak symboliczny wkład w tą publikację. Dopiero poniewczasie przypomniałem sobie, że oprócz szkła mogłem też zaproponować fotografie ceramiki uranowej, która stanowi nieco mniej znany aspekt cywilnego zastosowania uranu niż szkło uranowe. Rozumiem jednak, że w tak obszernej publikacji nie sposób przedstawić wszystkiego.
Od strony redakcyjnej nie mam uwag - drobne literówki w paru
miejscach, wyłapane przez moje redaktorskie oko, nie rzutują na obraz całości. W kwestiach merytorycznych nie
znalazłem nieścisłości oprócz jednej: promieniotwórczość wzbudzona została
zdefiniowana jako wywołana przez naniesienie substancji radioaktywnej na daną
powierzchnię, podczas gdy taka definicja odpowiada skażeniu. Radioaktywność
wzbudzona powstaje w wyniku aktywacji neutronowej, czyli napromieniowania
strumieniem neutronów. Być może w latach 30. XX w. inaczej definiowano to zjawisko, jednakże warto byłoby to podkreślić.
Nie będę się tu bardziej rozpisywał i spojlerował, gdyż "Nową alchemię" trzeba po prostu przeczytać. Wartka narracja sprawia, że od lektury trudno się oderwać i ani się obejrzycie, jak wylądujecie przy najnowszych odkryciach pierwiastków transuranowych. Całość uzupełnia słowniczek najważniejszych terminów naukowych, kalendarium odkryć z dziedziny radioaktywności, układ okresowy pierwiastków (historyczny i obecny), a także streszczenia po polsku, angielsku, niemiecku, francusku i hiszpańsku.
Jeżeli czytaliście "Nową alchemię" i chcecie podzielić się opinią, dajcie znać w komentarzach!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli znajdziesz błąd lub chcesz podzielić się opinią, zapraszam!
[komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora - treści reklamowe i SPAM nie będą publikowane!]