O tym przyrządzie do niedawna wiedziałem jedynie, że jest i mniej więcej, jak wygląda, opierając się na rysunku z instrukcji obsługi. Tymczasem na rosyjskim forum RHBZ, w dziale "aparatura dozymetryczna produkcji polskiej", natrafiłem na egzemplarz tego sygnalizatora! ALDO-2 znajdował się obok RUST-3, RK-67, RKP-1-2, D-08, DP-66 i DP-75, czyli przyrządów bardzo pospolitych, produkowanych w setkach i tysiącach egzemplarzy. Oto i on - wyprodukowany w 1976 r.:
Atest otrzymał w 1971 r. i produkcję rozpoczęto w rok później, wyprodukowano zaledwie 100 egzemplarzy. Przyrząd miał informować dźwiękiem o przekroczeniu przyjętej dawki 30, 100, 500 lub 3000 mR, w zależności od wykonania. Na zdjęciu widzimy wykonanie 100 mR. Urządzenie jest bardzo proste, po włożeniu baterii 9 V należy wcisnąć przycisk testujący - jeśli usłyszymy sygnał dźwiękowy, zamykamy przedział baterii i wkładamy sygnalizator do kieszeni. Przedział baterii można plombować. Poniżej widzimy przedział baterii zamykany zasuwką ze śrubką (z lewej), przycisk testujący (pośrodku) i głośnik ze zdjętą osłoną (z prawej):
Konstrukcja wykorzystuje komorę jonizacyjną sprzęgniętą z kondensatorem, który jest rozładowywany przez prąd jonizacyjny komory. Pojemność kondensatora zależy od przewidzianego przez producenta progu pomiarowego:
Sama komora wygląda tak - wykorzystuje ścianki obudowy jako drugą elektrodę:
Płytka drukowana wybudowana z przyrządu. Niestety na forum nie udostępniono większej liczby zdjęć:
Sygnalizator nie ma włącznika, po włożeniu baterii jest cały czas włączony. Zmieniono to w jego ulepszonej wersji ALDO-3 z 1974 r., którego wyprodukowano 200 egzemplarzy.
Poniżej opis z publikacji: Zbiór wykładów - seminarium na temat zastosowania wyrobów techniki jądrowej - cz. 4 - dozymetria, radiometria; Warszawa 13-14.05.1974
Ostatnio sygnalizatory te "wysypały się" na Allegro (luty 2019 r.) - trwa wyprzedaż zapasów magazynowych, zapraszam do sklepu DW_Radio [LINK].
Nowsza wersja ALDO-3 wprowadzona została w 1974 r. i miała wg producenta wzmocnioną konstrukcję i bardziej niezawodne działanie progu sygnalizacji, a także, uwaga, uwaga - wyłącznik zasilania :)
Zastosowanie w codziennej praktyce tego sygnalizatora jest praktycznie zerowe. Aby uruchomić sygnalizacje w wykonaniu 30 mR, należałoby przebywać 6 godzin w bezpośrednim sąsiedztwie skali od DP-63A lub wariometru lotniczego z farbą radową (moc dawki 5 mR/h). Dla wykonania 100 mR czas ten wydłuża się do 20 godzin, przy 500 mR jest to już 100 godzin, a przy 3000 mR aż 600! Tym niemniej, jest to ciekawy, rzadki eksponat kolekcjonerski i ważne świadectwo rozwoju polskiej myśli technicznej w dziedzinie dozymetrii i ochrony radiologicznej.
***
Poniżej kolejny, bardzo ładnie zachowany egzemplarz z 1975 r., zdjęcia dzięki uprzejmości DW_RADIO
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli znajdziesz błąd lub chcesz podzielić się opinią, zapraszam!
[komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora - treści reklamowe i SPAM nie będą publikowane!]