20 marca, 2019

Licznik Geigera STS-6 i SBM-19


Licznik ten jest znacznie powiększoną wersją niezwykle popularnej tuby STS-5, którą omawiałem jakiś czas temu. Przeznaczony był głównie do monitorów skażeń oraz sond licznikowych współpracujących z radiometrami uniwersalnymi. Mierzył promieniowanie gamma oraz mocniejsze beta, będące w stanie pokonać metalową ściankę licznika o grubości powierzchniowej 50 mg/cm2 (>500 keV). Napięcie pracy takie samo jak STS-5 (390 V), podobnie nachylenie i długość plateau (odpowiednio 0,125%/V, 80 V). Zdecydowanie wyższy jest bieg własny z racji większej powierzchni czynnej licznika (110 imp/min.).

Inne dane techniczne:

  • częstość impulsów przy 0,36 µR/h - 2280-3420 imp/min
  • maksymalna częstość impulsów - 60.000 imp/min*
  • czułość na promieniowanie gamma przy 3 µR/s - 210 imp/µR
  • maksymalna mierzona moc dawki - 30 µR/s (2500 imp/s)
  • maksymalna przeciążalność - 50 R/h**
  • resurs pracy - 10^9 imp.
  • wymiary: 22 x 199 mm
  • masa: 25 g
STS-6 najczęściej montowano w zestawach po 3 sztuki, co dawało powierzchnię okienka pomiarowego ok. 150 cm2. Umożliwiało to szybki pomiar skażeń powierzchni emiterami beta i gamma aktywnymi. Przykładem może być nasz krajowy monitor RKP-1 i jego późniejsza wersja RKP-1-2:


Taki sam zestaw tub zastosowano w sondzie SGB-1P, współpracującej z radiometrami serii RUST, URL i URS:
Tuby te importowano z ZSRR i montowano w sprzęcie dozymetrycznym produkowanym w kraju. Ponieważ były problemy z dostawami, w latach 60. skonstruowano sondę LGM-2, która mogła wykorzystywać bądź 3 tuby STS-6, bądź też 12 tub STS-5 - na zdjęciu akurat zamontowano STS-5, mocowania do STS-6 widać po bokach:

Podobnie jak w przypadku STS-5, STS-6 miał swoją nowszą wersję, oznaczoną SBM-19. Zewnętrznie liczniki nie różniły się niczym, oba miały 20 żeberek usztywniających ścianki tuby i bakelitowe izolatory przy wyprowadzeniach, STS-6 była minimalnie dłuższa:
Źródło
Parametry SBM-19, podobnie jak w przypadku "pary" STS-5 i SBM-20, nieznacznie odbiegają od STS-6 - plateau jest dłuższe, bieg własny wyższy, zaś resurs pracy znacznie dłuższy (2*10^10 imp.)***:
Źródło

Licznik ten wytwarzano również w Polsce jako BOI-53, montowany zarówno w monitorach skażeń, jak również w sondach powierzchniowych, m.in. SGB-3P do pomiaru skażeń większych powierzchni. Sonda ta wykorzystywała 6 liczników BOI-53 lub kompatybilnych, a powierzchnia okienka pomiarowego wynosiła aż 300 cm2:

Oczywiście zdarzało się, że w jednym przyrządzie funkcjonowały jednocześnie tuby produkcji polskiej i radzieckiej. Taki sam układ stworzył konstruktor tego oto przyrządu DIY z pisma "Elektronika Praktyczna" [LINK]:

Licznik ten niestety bardzo rzadko pojawia się na rynku wtórnym, choć ostatnio (2020-2021) pojedyncze sztuki pojawiają się na Allegro, zaś na eBay można nabyć lekko wgniecione, ale nadal sprawne liczniki. Przeciętna cena waha się między 20 a 40 $


 Z racji specyficznego przeznaczenia i wysokiej ceny liczniki te mniej się nadają do amatorskich radiometrów, bardziej jako część zamienna do monitorów skażeń i sond pomiarowych.
------------------------------------
*cyt za: http://zapadpribor.com/sts-6-schetchik/
**cyt za: https://www.etalonpribor.ru/catalog/rashodomeri/product/STS-6_Schetchik_Geygera-Myullera_/
***cyt za: http://zapadpribor.com/sbm-19/

2 komentarze:

  1. Ostatnio zakupiłem dwie tuby SI22G jako zamienniki dla STS-6, i się zastanawiam, na ile one się różnią od właśnie sts-6, poza faktem braku żeberek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje się być nieco mniej czuła, co wnioskuję po niższym biegu własnym i mniejszej liczbie impulsów przypadającej na jednostkę mocy dawki, niestety specyfikacja SI22G podaje dane dla kobaltu-60, zaś SBM-19 dla radu-226 lub cezu-137, a to są zupełnie inne energie. Podejrzewam też, że ścianka SBM-19/STS-6 jest cieńsza, stąd żeberka, mające ją usztywnić, zatem SI22G ma raczej nieco grubszą ściankę.

      Usuń

Jeśli znajdziesz błąd lub chcesz podzielić się opinią, zapraszam!

[komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora]