22 lutego, 2020

Szkolny indykator promieniowania "Elektrodieło" z 1959 r.

http://forum.rhbz.org/topic.php?forum=2&topic=220&p=1

Omawiałem już "laboratoryjny licznik cząstek jonizujących" wyprodukowany w tych samych zakładach w 1968 r. [LINK]. Teraz chciałbym przedstawić przyrząd jeszcze prostszy i prawie dekadę starszy. Prezentowany indykator składa się łącznie z 4 elementów - szklanego licznika GM typu STS-8, dwóch kondensatorów i opornika.
http://forum.rhbz.org/topic.php?forum=2&topic=220&p=1

Prościej się już chyba nie dało! Oczywiście tak uproszczona konstrukcja wymaga zastosowania zewnętrznego zasilacza o napięciu 300-400 V oraz szkolnego generatora sygnałowego (uczebnyj zwukowoj generator) typu GZM z dołączonym głośnikiem radiowęzłowym (reproduktor) na wyjściu.

https://krsk.au.ru/11961063/
Indykator podpina się do wtyków z prawej strony (UNCz), a z lewej (wychod) głośnik. Instrukcję do generatora GZM można znaleźć TUTAJ. Poniżej oryginalna instrukcja dla indykatora promieniowania, przestrzegająca m.in. przed włączaniem przyrządu bezpośrednio do sieci prądu zmiennego 220 V:
Do zasilania można zastosować autotransformator sieciowy z podłączonym prostownikiem i filtrem. Zwykle najwyższa nastawa autotransformatora wynosi 250 V, zatem po wyprostowaniu będziemy mieć napięcie 1,41 raza wyższe - 352,5 V (pomijam niewielki spadek na prostowniku). To już wystarczy do przekroczenia napięcia progu licznika STS-8.

***
Sam licznik GM typu STS-8 przypomina nieco STS-6 / SBM-19, wykonany jest jednak ze szkła, a nie z metalu, zatem będzie miał niższą czułość na promieniowanie beta. Długość licznika wynosi 215 mm, napięcie progu 285-335 V, zalecane napiecie pracy 380-400 V, długość plateau 80 V, nachylenie plateau 0,125%/V, bieg własny 110 imp./min.
http://forum.rhbz.org/topic.php?forum=2&topic=220&p=1
Podczas pracy licznika można zaobserwować pomarańczowe rozbłyski, których częstotliwość jest wprost proporcjonalna do liczby impulsów promieniowania:

Indykator ten pokazuje, jak prosty jest układ elektroniczny zasilający licznik GM i zbierający impulsy z niego. W ZSRR służył do nauki fizyki z tematu "budowa atomu" na poziomie szkoły średniej. Nabycie oryginalnego egzemplarza w Polsce raczej nie jest możliwe, ale prostota konstrukcji pozwala na wykonanie kopii, stosującej dowolny licznik GM na napięcie między 300 a 400 V. 
Inny egzemplarz opisano pokrótce TUTAJ - do chwili obecnej natrafiłem na łącznie 3-4 sztuki w rosyjskojęzycznym internecie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli znajdziesz błąd lub chcesz podzielić się opinią, zapraszam!

[komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora]