14 listopada, 2023

Polskie reklamy radioaktywnych kosmetyków

Radioaktywne leki i kosmetyki były jednym z najbardziej jaskrawych przykładów "radowego szaleństwa", które ogarnęło świat po odkryciu radu i innych pierwiastków promieniotwórczych. Wierzono, że promieniowanie jonizujące pozwoli zwalczyć choroby trapiące ludzkość, a także może wpływać korzystnie na urodę i samopoczucie. Powstawały liczne leki i kosmetyki, a także inne produkty (papierosy, prezerwatywy, czopki, mydła). Masowo stosowano też radowe farby świecące, nie tylko w zegarkach, budzikach czy numerach domów, ale do malowania paznokci, zębów czy odzieży [LINK].

https://twitter.com/lenka_elbe/status/1314133479383347200?lang=ar-x-fm

Radioaktywne leki i kosmetyki zawędrowały również do Polski i były reklamowane w prasie dwudziestolecia międzywojennego. Przez szpalty codziennych gazet, a także branżowej prasy, przewijają się głównie trzy najpopularniejsze:
  • suche okłady radowe "Radiumchema"
  • pasta do zębów "Doramad"
  • krem "Tho-Radia".
Występują też inne, dużo rzadsze, które przedstawię w dalszej części wpisu. 

Zaczniemy od okładów "Radiumchema", produkowanych w Jachymowie (wówczas St. Joachimstal) na terenie ówczesnej Czechosłowacji. Reklamy pojawiają się w 1930 r., choć dopiero w 1933 r. Ministerstwo Skarbu rozesłało do urzędów celnych okólnik, informujący o zarejestrowaniu kompresów "Radiumchema" przez Ministerstwo Opieki Społecznej i dopuszczeniu ich do obrotu. Mogły więc być sprowadzane i oclone bez osobnego zezwolenia ministra skarbu [LINK]
 
https://museumsforbundet.no/wp-content/uploads/2017/05/Heidi_Uleberg_Erfaringer_fra_Norsk_Folkemuseum.pdf

Pod marką "Radiumchema" sprzedawano też inne radioaktywne specyfiki, np. te globulki dopochwowe:

https://museumsforbundet.no/wp-content/uploads/2017/05/Heidi_Uleberg_Erfaringer_fra_Norsk_Folkemuseum.pdf


W artykule "Radioterapia i radonoterapia w polskich uzdrowiskach cz. 2" (autorzy: Izabela Spielvogel, Beata Skolik, Mariusz Migała), opublikowanym w Szkicach Historycznych PTF 3/2022, znajduje się opis:
(...) w Warszawie otwarto przedstawicielstwo manufaktury laboratoryjnej Radiumchemia, produkującej suche okłady radonowe ze sproszkowanej rudy uranowej z Jáchymova. Były to flanelowe woreczki wypełnione preparatem z atestem Państwowego Instytutu Radowego w Pradze, Pracowni Radiologicznej Towarzystwa Naukowego Warszawskiego oraz zarejestrowane przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Preparaty służyły do użycia domowego i klinicznego i były dostępne w trzech wersjach cenowych (100, 175 i 260 zł) w zależności od zawartości substancji czynnej. Metodologia zabiegu polegała na przyłożeniu woreczka do chorego miejsca lub przymocowanie go bandażem zgodnie z opisem.[LINK

https://sekcjahistoryczna.fizjoterapia.org.pl/czy-wiesz-ze/

Nie były to tanie rzeczy, szczególnie że przeciętna pensja w latach 30. wynosiła 250 zł [LINK].

Reklamy tych kompresów pojawiają się dość często na łamach przedwojennej prasy, z "Ilustrowanym Kurierem Codziennym", popularnym "ikacem" na czele. Zerknijmy!

"Ilustrowany Kurier Codzienny", 26 marca 1930 r.

http://mbc.malopolska.pl/dlibra/publication/70517?tab=1

"Dziennik Bydgoski", 6 czerwca 1930 r.

https://kpbc.umk.pl/Content/190070/PDF/publikacja30130.pdf

"Kurier Polski", 22 września 1930 r.


"Głos Poranny", 5 stycznia 1931 r.

"Dziennik Bydgoski", 8 października 1931 r.

"Polska Zachodnia", 13 marca 1932 r.


"Ilustrowany Kurier Codzienny", 8 grudnia 1932 r.

http://mbc.malopolska.pl/dlibra/docmetadata?id=91472&from=publication


Oprócz reklam prasa publikowała tez podziękowania od zadowolonych użytkowników lub ich bliskich.

"Dziennik Białostocki", 29 maja 1930 r.

https://pbc.biaman.pl/Content/48248/PDF/DB_1930_147_29.05.pdf

To samo podziękowanie ukazało się w "Polsce Zachodniej" z 29/30 maja 1930 r. [LINK]

"Polska Zachodnia", 26 czerwca 1930 r.

https://www.bibliotekacyfrowa.pl/Content/17219/PDF/document.pdf

To samo podziękowanie ukazało się w "Dzienniku Płockim" z 27 listopada 1930 r. [LINK]

"Kurier Poznański", wydanie wieczorne, 17 lipca 1930 r.

"Dziennik Białostocki", 28 grudnia  1930 r.

https://pbc.biaman.pl/Content/48456/DB_1930_357_28.12.pdf

W zbiorach Biblioteki Narodowej, udostępnionych w cyfrowej bibliotece Polona znalazłem całą ulotkę okładów, zawierającą oprócz wstępu poświęconego radioaktywności, również liczne podziękowania od użytkowników, a także instrukcję użycia:

https://polona.pl/item-view/37a31ba2-b423-4f7f-a993-a88427bef147?page=0

W Archiwum Allegro udało mi się znaleźć jeszcze jedną reklamę prasową kompresów "Radiumchema", niestety nie podano jej źródła:
I oryginalna reklama czeska - jak widać oprócz okładów (kompresory) oferowano też wodę i wysoko radioaktywny olej:

https://www.bejvavalo.cz/fotogalerie.php?detail=3168

Aktywność radioaktywnych wód z tej reklamy podano w niestosowanej obecnie jednostce Machego,  (1 jM = 0,364 nCi/l)
  • wody do picia 25.000-100.000 jM/ 00 cm3 = 91 - 364 µCi/l = 3367 - 13468 kBq/l
  • wody do kąpieli 100.000-200.000 jM/200 cm3 = 1820 - 3640 µCi/l = 67340 - 134680 kBq/l

Aktywność oleju podano w milikiurach (2 mCi/10 cm3), zaś aktywność kompresów w miligramach radu na jeden kompres (0,063 - 0,0063 mg = 6,3 - 63 µg). Jeśli przyjmiemy, że aktywność 1 g radu wynosi 1 Ci, zatem kompresy zawierały 6,3 - 63 µCi radu (233 - 2331 kBq)

***

Drugim szeroko reklamowanym kosmetykiem była pasta do zębów "Doramad" produkowana przez niemiecką firmę Auergesellshaft, wytwarzającą głównie koszulki żarowe do lamp gazowych (tzw. siatki Auera). 

https://lucyjanesantos.com/doramad-toothpaste/

Produkcja pasty do zębów miała charakter uboczny, w celu wykorzystania odpadów po wytwarzaniu siatek żarowych. "Doramad" produkowano jeszcze przed I wojną światową. Prawdopodobnie korzystał z niej internowany wówczas przez Niemców James Chadwick. W wydanej przez firmę ulotce wyjaśniono (w języku niemieckim): „Chroń się, stosując biologicznie aktywną, radioaktywną pastę do zębów Doramad”. Powodem, dla którego twierdzono, że działa, były biologiczne właściwości toru-X [obecna nazwa: rad-224], które zwiększały krążenie krwi w dziąsłach, niszczyły zarazki i zwiększały siłę życiową w tkankach jamy ustnej. Pocieszająco zapewniano nawet, że smakuje nieźle [LINK]. Pasta "Doramad" była w użyciu przez żołnierzy niemieckich podczas obu wojen światowych i jeszcze niekiedy pojawia się na rynku kolekcjonerskim. Udało mi się nawet kupić pełną tubkę i dokonać pomiarów - aktywność nie przekracza tła z uwagi na bardzo krótki okres połowicznego rozpadu radu-224, rzędu 3,64 dnia [LINK]

"Ilustrowany Kurier Codzienny", 15 lipca 1931 r.

ikc_1931_193.pdf (mbc.malopolska.pl)

"Ilustrowany Kurier Codzienny", 22 lipca 1931 r.

ikc_1931_200.pdf (mbc.malopolska.pl)

"Polska Zachodnia", 6 lipca 1931 r.

https://sbc.org.pl/dlibra/publication/374428/edition/353608/content

"Nowy Kurier", dawniej "Postęp", 30 sierpnia 1931 r., przedruk w/w, nawet ta sama podwójna spacja po wyrazach "gnicia" i "białość":

https://www.wbc.poznan.pl/dlibra/publication/391153/edition/303194/content

"Ilustrowany Kurier Codzienny", 1933 r.

Obok pasty "Doramad" szeroko reklamowany był krem "Tho-radia", produkowany przez paryską firmę SECOR "według receptury" dr. Alfreda Curie. 

https://orau.org/health-physics-museum/collection/radioactive-quack-cures/pills-potions-and-other-miscellany/tho-radia-items.html

Doktor Curie nie był spokrewniony z Marią Skłodowską-Curie, ale zbieżność nazwisk wystarczała, aby kosmetyk został opromieniony sławą naszej Noblistki i niejako zyskał Jej namaszczenie. Przez wiele lat historycy mieli wątpliwość, czy dr. Curie faktycznie istniał, ostatecznie jednak udało się go zidentyfikować. Cytuję za felietonem "Radowa gorączka" ze strony Piękniejsza Strona Nauki:

[Dr. Curie] urodził się w 1873 roku w Senoncourt i w 1911 roku ukończył studia na Wydziale Lekarskim w Paryżu pracą zatytułowaną Leczenie rozszczepienia kręgosłupa. Praktykował w stolicy Francji do śmierci w 1940 roku. W marcu 1930 roku zarejestrował patent na Tho-Radium Creme, a następnie w 1932 roku zastrzegł markę „Tho-Radia” jako producenta farmaceutyków, kosmetyków i produktów perfumeryjnych. Doktor Alfred Curie był tylko nazwiskiem na opakowaniach. Za marką stało przedsiębiorstwo SECOR (1937–1962), którego pomysłodawcą był farmaceuta egipskiego pochodzenia, Alexis Moussali, który w latach 1927–1934 opatentował w sumie 101 produktów zawierających pierwiastki radioaktywne i 38 produktów bez ich zawartości. Flagowy produkt – Tho-Radium Creme zawierał 0,5 gramów chlorku toru i 0,25 miligramów bromku radu na 100 gramów produktu. Słoiczek o pojemności 155 gramów kosztował 15 franków. SECOR wydał także publikację, będącą serią reklam produktów, gdzie obok kremu reklamowano puder, mydło, maść i pastę do zębów. Moussali opatentował także farmaceutyki – Laboradium, Radiothropine, Dermoradol, Ema-Rad, Scleradol i Uradiol. Popularność marki wzrosła jeszcze bardziej wraz z pojawieniem się kosmetyków do makijażu. [ŹRÓDŁO].

Reklamy kremu Tho-radia pojawiają się dużo rzadziej na łamach prasy codziennej (np. IKC), ale za to wyjątkowo często w periodykach branżowych (Kosmetyka Nowoczesna).

"Kurier Lubelski"


Ta sama reklama w "Światowidzie" z 13 czerwca 1936 r., tylko lepsza jakość skanu:

https://jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/publication/241103/edition/229457/content

Reklamy radioaktywnych kosmetyków pojawiały się nie tylko w codziennych gazetach, ale również w branżowej prasie, spośród której wyróżnia się "Kosmetyka Nowoczesna". W poszukiwaniu reklam przejrzałem wszystkie numery z lat 1934-1939, udostępnione w Mazowieckiej Bibliotece Cyfrowej [LINK]. Tym razem odwrócę chronologię i zacznę od ostatnich, publikowanych na krótko przed wybuchem wojny.

"Kosmetyka Nowoczesna", czerwiec 1939 r.. - nie wiem jak Was, ale mnie ta pani z twarzą podświetloną od dołu bardziej przeraża niż zachęca do wypróbowania kremu:

http://mbc.cyfrowemazowsze.pl/Content/81988/00088354_-_Kosmetyka-Nowoczesna-Mo-iu-R-6-1939-nr-65-VI-_sygn-P-4079.pdf

Ta sana reklama ukazała się w numerze lipcowym "Kosmetyki Nowoczesnej" [LINK]. W majowym, oprócz powyższej reklamy, pojawiła się jeszcze druga:

http://mbc.cyfrowemazowsze.pl/Content/81987/00088353_-_Kosmetyka-Nowoczesna-Mo-wiu-R-6-1939-nr-64-V-_sygn-P-4079.pdf

Przedrukowano ją też w listopadzie 1937 [LINK] i styczniu 1938 r. [LINK]. Niektóre reklamy były bardziej wymyślne:

"Kosmetyka Nowoczesna", sierpień 1937 r. - reklama zaprasza do pawilonu na Wystawie Paryskiej, zbudowanego na wzór amerykańskiego drug store [połączenie apteki, drogerii i cukierni]:

http://mbc.cyfrowemazowsze.pl/dlibra/docmetadata?id=83093&from=publication


"Kosmetyka Nowoczesna", grudzień 1938 r. - oprócz kremu i pudru pojawia się też pomadka:

http://mbc.cyfrowemazowsze.pl/Content/83153/00089979_-_Kosmetyka-Nowoczesna-Mo-5-1938-nr-59-grudzien-_sygn-P-4079.pdf

"Kosmetyka Nowoczesna", maj 1938 r. - reklama ze sloganem "Krem i puder Tho-Radia źródłem młodości cery":

http://mbc.cyfrowemazowsze.pl/Content/83122/00089974_-_Kosmetyka-Nowoczesna-Mo-e-R-5-1938-nr-52-maj-_sygn-P-4079.pdf

Tą samą reklamę opublikowano w numerze z lutego 1938 r. [LINK]

"Kosmetyka Nowoczesna", grudzień 1936 r. - reklama wyszczególnia dwa izotopy zawarte w kremie - rad i tor, zaś nazwisko dr. Alfreda Curie zostało podkreślone, aby przywieść na myśl naszą Noblistkę:


Powyższe kosmetyki są dość powszechnie znane wśród osób interesujących się historią radioaktywności, szczególnie wobec powszechnej reklamy, jak widać na powyższych przykładach. Na łamach prasy publikowano jednak też mniej popularne specyfiki.

***

"Ilustrowany Kurier Codzienny" 1933 r. - "krem Dra Ketnera zawierający radjum" (pisownia oryginalna sprzed reformy ortografii w 1936 r., choć i później stosowano "i" oraz "j" wymiennie).



Krem "Kemolite", reklamowany jako "radioaktywny produkt naturalny" i dystrybuowany przez skład preparatów i surowców Wiktora Korjańskiego.


Radioaktywne mydło "Radisapon", dystrybuowane przez przedstawicielstwo firmy "Radiumchema", dostarczające również kompresy radowe z tej samej jachymowskiej rudy uranowej. Aktywność podana jest w jednostkach Mache: 2000 jM = 728 nCi = 2,69 kBq.

"Kalendarz almanach Gazety Porannej", 1932:

https://jbc.bj.uj.edu.pl/Content/374854/PDF/NDIGCZAS017303_1932.pdf


W tej samej publikacji ukazał się też artykuł "Rad jako środek leczniczy", gdzie omówiono także wspomniane kompresy "Radiumchema":

https://jbc.bj.uj.edu.pl/Content/374854/PDF/NDIGCZAS017303_1932.pdf


Firma Wiktora Korjańskiego oferowała, wśród wielu innych kosmetyków, też "radioaktywny muł piszczański", pochodzący z uzdrowiska Piszczany (Píšťany) na terenie ówczesnej Czechosłowacji (dziś Słowacja).

"Kosmetyka Nowoczesna", nr 1 z 3 stycznia 1934 r.

"Kosmetyka Nowoczesna", marzec 1935 r. - w reklamie firmy W. Korjańskiego muł piszczański nie jest opisany jako radioaktywny, podobnie jak krem "Kemolite"


"Kosmetyka Nowoczesna", kwiecień 1937 r.
"Kosmetyka Nowoczesna", marzec 1938 r.

http://mbc.cyfrowemazowsze.pl/Content/81982/00088344_-_Kosmetyka-Nowoczesna-Mo-e-R-5-1938-nr-50-III-_sygn-P-4079.pdf


Do maseczek było używane też "radioaktywne błoto kalifornijskie" - Artykuł "Jesienne kuracje urody" zachęcał: 

Idealnym środkiem odżywczym jest lanolina. Maseczki z błota kalifornijskiego działają również dzięki radioaktywności elementów składowych — dodatnio na naskórek, regenerują go oraz pobudzają cyrkulację krwi. Nie bez znaczenia jest także działanie maseczek owocowych i roślinnych.

Cyt. za: "Kosmetyka Nowoczesna", październik 1938 r., skan poniżej:

http://mbc.cyfrowemazowsze.pl/Content/83151/00089977_-_Kosmetyka-Nowoczesna-Mo-1938-nr-57-pazdziernik-_sygn-P-4079.pdf

Cytat z numeru marcowego "Kosmetyki Nowoczesnej" z 1938 r.

No i jeszcze kropka nad „ i“ - ostateczna dezynfekcja i zamknięcie porów. Do tego znów celu używamy maseczek. Owocowych i jarzynowych, gdy mamy do czynienia ze skórą bladą, anemiczną. Skóry takie po prostu potrzebują witamin; w tych wypadkach maski owocowe są najodpowiedniejsze. Maseczkę żywiczną stasujemy wtedy, kiedy skóra błyszczy jakby polakierowana, a mięśnie są wiotkie, pory bardzo wyraźnie rozszerzone. Maseczki z błota radioaktywnego stosujemy w wypad­ku głębszych pryszczy ropnych i często powtarzających się sinych plam; wywołują one silne przekrwienie i działają do pewnego stopnia antyseptycznie [LINK]. Skan poniżej:

http://mbc.cyfrowemazowsze.pl/Content/81982/00088344_-_Kosmetyka-Nowoczesna-Mo-e-R-5-1938-nr-50-III-_sygn-P-4079.pdf


W przeciwieństwie do zwykłego stanu rzeczy w dziedzinie „nowalijek“ wszystkie trzy ośrodki przemysłu kosmetycznego t. j. Paryż, Londyn i New-York — wypuściły na rynek maski z błota radioaktywnego. Nie miały one powodzeń1 a — i słusznie. Sposób używania był niehigieniczny, brudny, a często niebezpieczny. Bardzo gruntowne mycie konieczne było po każdym zastosowaniu. Sterylizacja była niemożliwa, ponieważ niszczyła błoto, ciśnienie wywierane na naczynia krwionośne było nie wystarczające, sprowadzało hipertermię na skutek braku równowagi między układem krwionośnym powierzchownym a głębokim. Pacjentki z chorym sercem odczuwały podczas zabiegu nieprzyjemne objawy, wszystkie zaś skarżyły się na zbytnie podrażnienie naskórka. [LINK] Skan poniżej.

"Kosmetyka Nowoczesna", kwiecień 1938 r.:

http://mbc.cyfrowemazowsze.pl/Content/83121/00089973_-_Kosmetyka-Nowoczesna-Mo-5-1938-nr-51-kwiecien-_sygn-P-4079.pdf


"Kosmetyka Nowoczesna", wśród licznych metod dbania o skórę wymieniała też natryski wodą z dodatkiem izotopów. Cytuję: Metodę swą nazwał inż. Saulny ,,Radio-Sculptem” z tych względów, że polega ona na zastosowaniu czynników radioaktywnych w wodzie, którą wyrzucony z natrysku na twarz (dodatek minimalnej ilości rozcieńczonych soli jono-torowych lub radjatoru daje jeszcze lepsze rezultaty) radjator pod nazwą radjator ,,Degea” ma powszechne zastosowanie w niektórych preparatach kosmetycznych, jak: lotiony na włosy, lotiony toaletowe, kremy, pasty do zębów i kąpiele radioaktywne. Szczegółowe dane o „Radzie w preparatach kosmetycznych" znajdą Sz. Czytelnicy w Nr. 2/3 „Kosmetyki Nowoczesnej” Metoda ta pozwala jakby rzeźbić twarz ludzką, usuwa bowiem zmarszczki i niweluje nieharmonijności lub zapadnięcia tkanki mięśniowej. Cały artykuł poniżej:

Powyższy artykuł odwołuje się do tekstu "Rad w preparatach kosmetycznych" w numerze 2/3 z 25 stycznia 1934 r., czyli w pierwszym roku wydawania pisma "Kosmetyka Nowoczesna". Artykuł przytaczam w całości:

Warto zwrócić uwagę na zakresy aktywności w poszczególnych rodzajach produktów: Koncentracja winna wynosić najwyżej 2.000 — 5.000 jedn. Mache’go [0,728 - 2,69 µCi = 2,69 - 67,34 kBq] w preparatach kąpielowych, 15,000 do 20.000 jednostek [5,46 - 7,28 µCi = 202 - 269 kBq] w preparatach do pielęgnowania zębów i jamy ustnej i 20.000 do 30.000 jednostek [7,28 - 10,92 µCi = 269 - 404 kBq] w kremach kosmetycznych. (Jednostka Mache’go oznacza ilość emanacji zawartej w litrze). Surowy materiał radoaktywny służący do aktywowania preparatów kosmetycznych jest białym proszkiem o koncentracji od 1 mg. do 2 mg. Ra Aequivalent.

Ponieważ "Kosmetyka Nowoczesna" była pismem fachowym, zatem na jej łamach oferowano też szkolenia i literaturę przedmiotu. 

"Kosmetyka Nowoczesna", wrzesień 1937

"Kosmetyka Nowoczesna", wrzesień 1935 r. - wśród licznych pozycji jest książka Radium als Kosmetikum (Rad jako kosmetyk) dr. Dreyera, wydana w Bonn:

Reklama tych książek ukazała się też w październiku 1935 r. [LINK] i listopadzie [LINK]

Pismo wspomina również o radoczynnych solankach, jednak tu już zbaczamy z terenu kosmetyki w stronę balneoterapii, zatem zostawię tylko odnośnik [LINK].

Przeglądając kolejne numery "Kosmetyki Nowoczesnej" trafiłem w numerze z maja 1936 r. na odpowiedź udzieloną czytelnikowi, dopytującemu się o nowe kosmetyki radowe:

http://mbc.cyfrowemazowsze.pl/Content/83202/00089928_-_Kosmetyka-Nowoczesna-Ur-k-R-3-1936-nr-28-maj-_BUW.pdf

Jak można sądzić z treści odpowiedzi, czytelnik zapytał, czemu "Kosmetyka Nowoczesna" nie pisze o nowych specyfikach zawierających rad.

W powyższym zestawieniu pominąłem okłady radowe "Polrad" (zauważcie, że opisane jako "radoaktywne", nie "radioaktywne") , omawiane w osobnym wpisie  w 2018 r.:

https://promieniowanie.blogspot.com/2018/01/okady-radowe-polrad.html

Z kolei już po opublikowaniu wpisu znalazłem na Allegro reklamę radioaktywnej soli do kąpieli - cytuję wraz z linkiem do aukcji, może ktoś chce kupić?

https://allegro.pl/oferta/reklama-radioaktywnej-soli-kapielowej-1934-11092091570



***

Na zakończenie parę artykułów dotyczących samego radu, jego właściwości i ewentualnych zagrożeń, jakie może powodować. 

O odkryciu radu i jego właściwościach pisał "Górnoślązak" już w 1904 r.

https://www.bibliotekacyfrowa.pl/Content/3452/PDF/document.pdf

25. rocznica odkrycia radu i nadzieje z nim związane - Gazeta Olsztyńska, 22 grudnia 1923 r.

https://m.wmwm.pl/2013/06/orig/nr288-1923-273.pdf

O szkodliwym działaniu promieniowania, zarówno radioizotopów, jak i rentgenowskiego, wiedziano już dość wcześnie, czego dowodem jest artykuł "Męczennicy nauki", jaki opublikował Kurier Polski 3 sierpnia (21 lipca starego stylu) 1913 r.

https://crispa.uw.edu.pl/object/files/36462/display/JPEG


Powyższy wykaz reklam promieniotwórczych kosmetyków i produktów leczniczych z pewnością jest niepełny. Postaram się go systematycznie uzupełniać, jednak jest to praca dość żmudna, choć na szczęście wiele tytułów prasowych jest dostępnych online. Jeśli trafiliście na łamach przedwojennej prasy lub w innych publikacjach na jakąś ciekawą reklamę, dajcie znać w komentarzach! 


***


Podoba Ci się mój blog i chcesz wesprzeć twórcę? Zapraszam na Patronite - https://patronite.pl/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli znajdziesz błąd lub chcesz podzielić się opinią, zapraszam!

[komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora]