26 lutego, 2024

Dozymetr FJ2000 firmy Pioway Medical

Firma Pioway Medical Ltd. (http://www.pioway.com/) jest chińskim producentem aparatury medycznej. W ofercie, oprócz łóżek szpitalnych, mikroskopów, wirówek czy sterylizatorów, ma również aparaty rentgenowskie i sprzęt dozymetryczny. Jednym z takich przyrządów jest prezentowany tutaj FJ2000. 


Dozymetr mierzy moc dawki promieniowania gamma od 0,1 µSv/h do 99,99 mSv/h, a także łączną dawkę od 0,1 µSv do 99,99 mSv. Reaguje też na silniejsze promieniowanie beta. Detektorem promieniowania jest miniaturowy licznik G-M nieustalonego typu, przypominający nieco nasz DOI-80:


Wynik podawany jest na wyświetlaczu LCD wraz z informacją, w jakim trybie pracuje dozymetr (rate/dose) i czy włączony jest alarm progowy (ON). 


Tryb pracy przełączamy przyciskiem MODE i jest to jedyne ustawienie, które możemy zmienić w tym dozymetrze.


Podczas pracy dozymetru, niezależnie od trybu pomiaru, każdy przyrost dawki o 0,1 µSv sygnalizowany jest pojedynczym dźwiękiem i błyskiem diody LED. Tej funkcji niestety nie da się wyłączyć. Przy tle naturalnym oznacza to sygnał co godzinę, natomiast przy medalionie Quantum Pendant jeden sygnał przypada na 5 minut.

Poza tym przyrząd wyposażony jest w ustawione fabrycznie alarmy progowe - 25 µSv/h dla mocy dawki i 50 µSv dla łącznej dawki. Przekroczenie progu sygnalizowane jest świeceniem diody LED i dźwiękiem z głośniczka, trwającym 5 s dla progu dawki i 6 s dla mocy dawki. W obu przypadkach wyświetla się też napis ALARM. Tych progów nie zmodyfikujemy, ale na szczęście możemy całkowicie wyłączyć sygnalizację progową dla danego trybu. W tym celu dwa razy wciskamy przycisk ON podczas pracy dozymetru w tym trybie, dla którego chcemy wyłączyć sygnalizację. Zniknie wtedy napis "ON" z lewej strony wyświetlacza. 

Przy przekroczeniu zakresu pomiarowego dozymetr wyświetla maksymalną wartość zakresu (99,99 mSv/h), pojawia się sygnał ciągły i napis BLOCK. 

Dozymetr uruchamiamy, przytrzymując przycisk ON i od razu rozpoczyna pomiar. Odbywa się on w cyklach o długości 36 s (do 6 µSv/h) lub 3,6 s (powyżej 6 µSv/h), w których wynik rośnie do wartości szczytowej, po czym gwałtownie spada i znowu wzrasta.




FJ2000 reaguje na większość "domowych" źródeł za wyjątkiem tych najsłabszych, w których dominuje niskoenergetyczna emisja gamma i beta, np. szkło uranowe. W przypadku silniejszych źródeł daje o sobie znać zawyżanie wyniku z uwagi na niezbyt skuteczną kompensację energetyczną licznika G-M. Przykładowo skala od DP-63A osiąga absurdalny wynik 137 µSv/h, podczas gdy faktycznie ma ok. 40 µSv/h. Również beta-aktywne "kontrolki" od rentgenoradiometrów mogą dawać "odczyt" rzędu 1 mSv/h. Trudno się dziwić, skoro licznik osłonięty jest jedynie plastikiem obudowy oraz "koszulką" z mlecznego polietylenu. Korzystając z FJ2000 należy zatem liczyć się ze znacznym zawyżaniem wyniku, szczególnie od silniejszych źródeł o mieszanej emisji (zegary lotnicze, minerały).


Zasilanie odbywa się z dwóch baterii AAA. Pobór mocy wynosi poniżej 2 mW, według producenta jeden komplet baterii powinien starczyć na 720 godzin pracy. 

Jeśli napięcie zasilania spadnie poniżej 2,7 V (1,35 V z pojedynczej baterii), dozymetr wyświetli komunikat LO BAT i będzie w stanie pracować jeszcze przez 24 godziny w warunkach promieniowania na poziomie tła naturalnego.


Wymiana baterii skutkuje zresetowaniem zapisanej przez dozymetr łącznej dawki, instrukcja zaleca zatem jej zanotowanie. Jak widać, dozymetr ma mały pobór prądu, ale wymaga świeżych baterii - częściowo rozładowane, wystarczające do wielu innych domowych sprzętów, w dozymetrze FJ2000 wywołają komunikat LO BAT. Dla porównania wojskowy rentgenoradiometr DP-66 zasilany z dwóch baterii R-20 pracuje nawet przy spadku napięcia do 1,6 V z OBU baterii (0,8 V z jednej!).

Jeszcze rzućmy okiem do wnętrza. Dozymetr rozkręcamy za pomocą jednej śrubki na tylnej ściance, powyżej komory baterii:


Po odkręceniu dwóch kolejnych śrubek możemy wyjąć płytkę drukowaną i dostać się do licznika G-M:


Zwraca uwagę wyświetlacz, dwukrotnie większy niż byłoby to potrzebne do wyświetlania wszystkich danych - niewykorzystywany obszar jest po prostu ukryty pod plastikiem obudowy. 

***

W komplecie otrzymujemy woreczek z zamszu (!) oraz instrukcję obsługi w postaci dwóch jednostronnie zadrukowanych arkuszy A4. 

Brak kartonowego pudełka, miernik w woreczku zawinięty jest tylko w folię i wysyłany w kopercie bąbelkowej.

Czas na podsumowanie. Dozymetr jest przewidziany raczej do kontroli indywidualnego narażenia na promieniowanie, zarówno pod kątem dawki, jak i mocy dawki, niż do pomiaru promieniowania pochodzącego z różnych źródeł. Pomocne tu są jego małe wymiary i niewielki pobór prądu, przez co możemy mieć go zawsze włączonego przy sobie. Największą wadą są fabrycznie ustawione progi alarmowe, które na szczęście można wyłączyć. Szkoda, że tak samo nie możemy dezaktywować "pikania" dozymetru co każde 0,1 µSv przyjętej łącznej dawki. Z drugiej strony ta funkcja może nam posłużyć do pośredniego pomiaru mocy dawki.

Plusy:

  • małe wymiary
  • prosta obsługa
  • niewielki pobór prądu

Minusy:

  • progi ustawione fabrycznie
  • niewydajna kompensacja energetyczna
Jeżeli mieliście do czynienia z tym dozymetrem lub macie uwagi do powyższego tekstu, dajcie znać w komentarzach!

***

Zachęcam też do wspierania bloga, zarówno pośrednio, poprzez zakup dozymetrów [LINK], jak i bezpośrednio, przez Patronite lub BuyCoffeeTo 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli znajdziesz błąd lub chcesz podzielić się opinią, zapraszam!

[komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora]