Ten kieliszek, nabyty po licznych perypetiach, jest najmniejszym samodzielnym wyrobem z glazurą uranową. Piszę "samodzielnym", ponieważ opisywane wiele lat temu pokrętło włącznika światła jest znacznie mniejsze, jednak stanowi ono jedynie element większej całości.
Wysokość 44 mm, średnica 47, 5 mm, waga 34,2 g. Wymiary lepiej odda porównanie ze złotówką:
Całość z zewnątrz równo pokryta pomarańczową glazurą, na krawędzi minimalny brązowy rant. Wnętrze białe. Od spodu sygnatura Buckeburg Keramik, więcej o wyrobach tej firmy i innych producentów ceramiki uranowej TUTAJ.
Jeżeli chodzi o aktywność, to Polaron pokazuje ok. 35 µSv/h łącznej emisji, zaś EKO-C 250 cps z boku i 230 od strony dna. W ultrafiolecie kieliszek ten jakby wykazywał minimalną zielonkawą luminescencję od strony zewnętrznej:
Ale najciekawsze ujawnia się po oświetleniu ultrafioletem wewnętrznej strony:
Wygląda jakby zewnętrzna uranowa glazura przesączyła się przez glinę w procesie produkcji i zatrzymała pod białym szkliwem wnętrza albo skaziła białą glazurę podczas oblewania. Nie jest to zanieczyszczenie, próbowałem zmywać i nic, a kolor luminescencji jest charakterystyczny dla uranu. Wnętrze w normalnym świetle wygląda tak:
Jak widać, glazury uranowej używano nie tylko do barwienia ozdobnych wazonów czy talerzy, ale również do takich niezwykle pospolitych wyrobów codziennego użytku. Innym przykładem może być ten oto dzbanuszek (mlecznik?):
Moc dawki na Polaronie niewiele większa niż w przypadku kieliszka, natomiast EKO-C wskazuje aż 400 cps na boku. Dzbanuszek niestety nie nosi żadnych sygnatur, na dnie jest tylko powierzchnia z nieszkliwionej gliny. Kolor polewy w przypadku obu wyrobów pozwala z dokładnością do 90 % wnioskować o zawartości uranu, choć w świetle lampy błyskowej jest bardziej jaskrawy niż w dziennym. Sprawdźcie przy okazji w Waszych kuchniach, czy przypadkiem obok kwiecistych wyrobów z Ćmielowa nie stoi coś o specyficznej ceglastej barwie.
PS. kieliszek ostatnio prawie został zdeklasowany przez inny miniaturowy wyrób - tą popielniczkę czy też podstawkę pod łyżeczkę - jednak moc dawki od małego uranowego zdobienia to zaledwie 8-9 µSv/h:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli znajdziesz błąd lub chcesz podzielić się opinią, zapraszam!
[komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora - treści reklamowe i SPAM nie będą publikowane!]