Na tą sondę trafiłem przypadkowo, przeglądając oferty na eBay. Była w zestawie z radiometrem uniwersalnym od brytyjskiego sprzedawcy.
Jest to typowa sonda od wojskowego rentgenoradiometru DP-66, w dodatku nieco sfatygowana, do której podłączono kabel koncentryczny z wtykiem BNC. Dzięki temu sonda będzie współpracować z radiometrami typu RUST, URL, URS, UDR, UDAR i wszystkimi innymi z tym złączem.
Zerknijmy najpierw na cechy zewnętrzne. Sonda ma usuniętą folię aluminiową, która osłaniała okienka w sondzie, chroniąc wnętrze przed wilgocią i skażeniem - przez szczeliny widać licznik G-M:
Obrotowa osłona sondy jest mocno utleniona, jak w wielu DP-66, przechowywanych w warunkach podwyższonej wilgotności:
Nie przeszkodziło to poprzedniemu użytkownikowi przed odkręceniem pierścienia na siłę, co pozostawiło głęboką rysę w korpusie:
Co kryje wnętrze? Przyznam, że ciekawił mnie sposób podłączenia tej sondy do przewodu koncentrycznego, jak również zakres dokonanych przeróbek. Odpowiedź okazała się banalnie prosta - usunięto odpowiadające za wyższe zakresy liczniki DOB-80 i DOB-50, jak również towarzyszące im rezystory. Pozostawiono jedynie licznik dla najniższego zakresu, w dodatku zastępując oryginalny STS-5 nowszym SBM-20.
Zachowano też współpracujący z nim rezystor R3 o wartości 5,1 MOm.
Przeróbka nie jest zbyt finezyjna, można było zrobić to lepiej, np. zachować pozostałe liczniki i dodać przełącznik, dzięki czemu sonda miałaby tak szeroki zakres, jak DP-66, czyli aż do 200 R/h (2 Sv/h).
Dla porównania wnętrze oryginalnej sondy:
***
Czułość przerobionej sondy jest praktycznie taka sama jak oryginalnej. Usunięcie folii aluminiowej mogło nieco zwiększyć czułość na słabe promieniowanie, ale część emisji i tak będzie tracona przez bardzo małe okienka w osłonie sondy. Poniżej filmik z krótkiego testu przy pomocy radiometru RUST-3:
Zerknijmy teraz na kilka przykładowych pomiarów za pomocą radiometru UDR-2 w trybie przelicznika w ciągu 1 minuty (beta x1/beta x10/gamma):
- tło na łóżku: 20/20/19
- medalion Angel Wings: 330/209/169
- siatka Auera "Universal": 564/191/149
- soczewka Th232: 909/532/490
- kałamarz z glazurą uranową: 812/119/37
- kafel z glazurą uranową: 847/147/34
- kremowa fluoryzująca glazura uranowa: 42/27/tło
Pomiary większych aktywności prowadziłem w ciągu 10 s, by nie zużywać nadmiernie licznika:
- skala DP-63A: 11849/2071/1331 (po przeliczeniu 71094/12426/7986 cpm)
- minerał 22 µSv/h: 694/481/419 (po przeliczeniu 41164/2886/2514 cpm)
- kontrolka DP-66M: 2823/2419/10 (po przeliczeniu 16938/14514/60 cpm)
Jak widać, podłączając sondę od DP-66 do radiometru uniwersalnego będziemy mieli taką samą (niską) czułość na słabe źródła przy jednoczesnym skutecznym pomiarze dużych aktywności, zwłaszcza w położeniu Bx10 osłony okienka pomiarowego. Dodatkowo, jeśli użyjemy radiometru cyfrowego, i to najlepiej w trybie przelicznika, będziemy mieć dokładny wynik, bez niepewności wynikającej z odczytu analogowego mikroamperomierza. Z drugiej strony mierząc radiometrem uniwersalnym uzyskamy jedynie "surową" częstość zliczania, którą następnie, przy pomocy współczynnika kalibracyjnego, wyznaczonego osobno dla każdego mierzonego izotopu, musimy przeliczyć na moc dawki lub aktywność powierzchniową. Rentgenoradiometr DP-66 był od razu wyskalowany w obu tych jednostkach, choć podziałka była dość zgrubna, a kalibracja obejmowała cez-137 dla mocy dawki i stront-90 dla aktywności. Trudno się dziwić, przyrząd przewidziany był jedynie do orientacyjnej oceny wysokich aktywności skażeń i mocy dawki, występujących podczas wojny jądrowej.
Tak więc omawiana tutaj przeróbka z jednej strony pozwala na wydobycie nowych możliwości z poczciwej sondy od DP-66, z drugiej strony pewnych jej ograniczeń nie przeskoczymy. Oczywiście można poszerzyć okienko pomiarowe czy dodać drugi licznik G-M, ale czy faktycznie warto? Do precyzyjnych pomiarów przy pomocy radiometrów uniwersalnych mamy bardzo udaną całą rodzinę fabrycznych sond, zarówno do pomiaru aktywności (SGB-1P, -2P i -3P), jak i mocy dawki (SGB-1D i -2D).
Jeśli spotkaliście się z podobnie przerobioną sondą albo sami dokonywaliście podobnych modyfikacji, dajcie znać w komentarzach!
***
Zachęcam też do wspierania bloga, zarówno pośrednio, poprzez zakup dozymetrów [LINK], jak i bezpośrednio, przez Patronite lub BuyCoffeeTo








Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli znajdziesz błąd lub chcesz podzielić się opinią, zapraszam!
[komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora - treści reklamowe i SPAM nie będą publikowane!]