Właśnie przysłali mi zamówiony miernik i dołączyłem do sieci. Sam dozymetr przypomina "Radiatex MDR-1", różni się tylko brakiem przyłącza do baterii (klapka i przedział jest) oraz złączem USB, które zasila urządzenie i przesyła dane do naszego komputera, a stamtąd dalej w świat. Urządzenie pracuje na platformie BOINC, która wykorzystuje zasoby komputerów osobistych, kiedy są włączone, ale nieużywane. Czyli włączam komputer po powrocie z pracy, sprawdzam pocztę i idę zjeść obiad - po chwili bezczynności zasoby mojego peceta są wykorzystywane przez globalną sieć (chyba że jakiś proces zużywa dużo zasobów, np. konwersja filmów itp.). Miernik jest zasilany z portu USB i pracuje cały czas, dlatego w naszym sprzęcie port USB musi być zasilany nawet przy wyłączonym komputerze. Na szczęście można wyłączyć beeper, który jest dość głośny :) Pracę dozymetru ukazuje filmik:
Teraz tylko usunąć całe szkło uranowe i inne przedmioty z mojego pokoju, by nie wprowadzały fałszywych danych :) Na szczęście w ustawieniach na stronie projektu jest opcja "test" - do włączenia, gdy chcemy pobawić się w pomiary różnych źródeł - wtedy miernik nie przesyła danych do sieci. W przeciwnym razie mielibyśmy nowy wypadek radiacyjny na Woli ;) (beeper ma 3 opcje - włączony, wyłączony, włączający się po przekroczeniu 0,3 µSv). Miernik można ustawić, aby odświeżał wynik co 3, 35 lub 350 s, wybrałem najniższy możliwy czas i obserwuję stałe wahania między 0,03µSv/h a 0,15 :)
W Warszawie mamy dwa czujniki na Ursynowie i dwa pod Warszawą - w Radzyminie oraz w Pruszkowie. Teraz doszedł trzeci na Woli. Szkoda, że partia 4 czujników na Allegro rozeszła się błyskawicznie, bo wyposażyłbym znajomych na Bielanach i Pradze :)
Sytuacja w Polsce, Czechach i Niemczech przedstawia się następująco:
Co ciekawe, nie ma czujników na Ukrainie i Białorusi, choć mapa ma zaznaczone reaktory jądrowe, a w Zonie i jej sąsiedztwie tło powinno być podwyższone - zob. niżej.
A mój komputer, gdy zostawiam włączony, odchodząc do innych zajęć, wyświetla:
Oczywiście wszystkie zegarki i inne "świecące" przedmioty leżą pod kluczem w pancernej kasetce w pokoju za ścianą :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli znajdziesz błąd lub chcesz podzielić się opinią, zapraszam!
[komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora - treści reklamowe i SPAM nie będą publikowane!]