25 października, 2020

Dozymetr Radex RD1503

 Firma Quarta Rad Ltd jest jednym z wiodących obecnie producentów dozymetrów do użytku popularnego. Z szerokiej oferty warto wymienić modele Radex

  • One (który omówił Maciek - LINK)
  • RD-1503
  • RD-1503+
  • RD-1706
  • RD-1008 (omawiany niedawno - LINK)
  • RD-1212

 Prezentowany model, oznaczony RD1503, jest najprostszym i najtańszym z serii, obecnie zastąpionym przez niewiele bardziej zaawansowany RD1503+. Wykorzystuje typowy licznik SBM-20 osłonięty plastikiem z wycięciami, należy więc do najpopularniejszej obecnie szkoły budowy dozymetrów. O samych "szkołach" konstrukcyjnych pisałem na łamach Postępów Techniki Jądrowej [LINK].



Urządzenie mierzy łączną moc dawki gamma i beta od 0,05 do 9,99 µSv/h, czyli zakres jest dość mały. Wystarczy do większości "domowych źródeł" (zegarki, elektrody, siatki żarowe), ale już przy ceramice uranowej czy zegarach lotniczych sporo wyrobów wybije wynik poza skalę. Dozymetr niestety nie informuje nas o tym, że wynik dotarł do końca zakresu, przydałoby się choćby miganie wyświetlacza lub napis "overflow".

 Miernik pracuje w cyklach pomiarowych. Pierwsze trzy od chwili włączenia lub wyjścia z głównego menu określono jako "krótkie", gdyż trwają 10 s. Podczas pierwszego cyklu widzimy tylko ekran powitalny. Gdy cykl ten skończy się, na ekranie już pojawia się wstępny wynik, a z lewej strony wyświetla się podwójna pionowa kreska ", która wydłuża się z każdym kolejnym krótkim cyklem. 


 Czwarty krótki cykl, czyli pierwszy "długi", sygnalizowany jest pionową pojedynczą kreską |, wówczas wynik można uznać za miarodajny. Uśrednianie jednak trwa nadal i każdy kolejny "długi" cykl dodaje kolejną ściankę do prostokąta po lewej stronie wyniku.


 Dodatkowo ciemne pole pośrodku tego prostokąta miga zgodnie z częstotliwością impulsów przyjmowanych przez licznik. 


Algorytm uśredniania powinien reagować na gwałtowne zmiany mocy dawki i wyświetlać wówczas wynik z ostatniego cyklu zamiast uśrednionego, jednak w praktyce nie zawsze to działa. Przykładowo - przy pomiarze medalionu Quantum  Pendant dającego 3,2 µSv/h po odsunięciu od źródła po pierwszym długim cyklu wynik spadł do 2,6 µSv/h a dopiero po następnym do tła naturalnego. Podobnie spadek z 7 µSv/h do 1,3 zajął 40 s i drugie tyle do tła naturalnego. Niestety brak możliwości resetu wyniku, poza wyłączeniem i włączeniem miernika, co i tak jest szybsze niż czekanie 80 s. Reakcja na wzrost mocy dawki jest znacznie szybsza niż na spadek, często po 10 s wyświetlany jest wynik, który później nie ulega już znacznym fluktuacjom.



Brak tu niestety aktualizowania wyniku na bieżąco, wyświetlacz pokazuje pomiar z ostatniego cyklu uśredniania i odświeża go dopiero po zakończeniu kolejnego cyklu. Niestety nie widzimy tu na przyrostu mocy dawki w czasie rzeczywistym, jak w większości dozymetrów. Podobne rozwiązanie zastosowano w EKO-1, który omawiałem niedawno. Pozostaje polegać na sygnalizacji dźwiękowej impulsów.

***

 Zastosowany w dozymetrze licznik SBM-20 jest konstrukcją sprawdzoną, o dużej czułości, która wynika z cienkiej metalowej ścianki. Dozymetry Sosna, Pripyat czy RKSB-104, które wykorzystują te liczniki, nalezą do najczulszych w swojej klasie. Reagują nawet na szkło kryształowe, granit, związki potasu czy niskoaktywne szkło uranowe. Niestety w RD-1503 czułość tego świetnego licznika nie jest w pełni wyzyskana. Osłonięto go plastikiem obudowy, w którym wycięto jedynie 13 wąskich szczelin, zaś sam licznik leży dość głęboko poniżej krawędzi kratki. 


Znacznie zmniejsza to czułość na słabe źródła, ale jednocześnie nieco podwyższa zakres pomiarowy, działając jak filtr. Oczywiście pomiar jest pomiarem łącznym, ze wszystkimi konsekwencjami. Zakres można dodatkowo rozszerzyć za pomocą 1 mm filtra z aluminium, w tym przypadku możemy kratkę zupełnie wyciąć. Obudowa ma przewidziane miejsce na drugi licznik i wycięcia w obudowie. Niestety oba zestawy szczelin nie mają uszczelnień. Jest to ostatnio powszechna praktyka, która powoduje konieczność trzymania dozymetru w woreczku strunowym podczas pracy w terenie skażonym lub w warunkach podwyższonej wilgotności. 

***

 Dozymetr obsługujemy trzema przyciskami. Dwa mniejsze służą do nawigacji w menu i zatwierdzania pozycji, większy to włącznik, którym też wychodzimy na wyższy poziom menu oraz włączamy podświetlenie. Nawigacja w menu nie jest wygodna, gdyż górny przycisk przewija pozycje, a dolny je zatwierdza, zamiast przewijać w drugą stronę. Spodziewalibyśmy się, że duży przycisk służy za "enter", tymczasem przenosi nas o poziom wyżej w menu, a z menu głównego na podstawowy ekran.


Wejście do menu zatrzymuje pomiar i resetuje wynik uśredniania, a po wyjściu  dozymetr rozpoczyna taką samą sekwencję, jak przy uruchomieniu. Menu jest wyświetlane dowolnie długo, nie ma automatycznego powrotu do ekranu głównego.

W menu mamy następujące pozycje:

  • units - jednostka pomiaru (µSv/h lub mrem/h)
  • levels - progi alarmu (0,3 - 0,6 - 1,2 - OFF)
  • setup - ustawienia audiowizualne:
    • backlight - podświetlenie (on/off)
    • sound - poziom dźwięku impulsów (up = 95 dB, down = 85 dB, OFF)
  • where to buy - nazwa producenta (Quarta-rad Ltd) i nr telefonu (!)
  • news - adres strony internetowej, na której można dowiedzieć się o bieżącej sytuacji radiologicznej w Rosji - kompletnie bez sensu, mogli umieścić tą informację w powyższej pozycji, a zaoszczędzone miejsce przeznaczyć na dodatkową opcję.

 


Zwraca uwagę mała liczba progów i brak zliczania łącznej dawki. Szczególnie brak funkcji dawkomierza to dość szkodliwy trend, który wytłumaczyć mogę jedynie próbą zmuszenia do zakupu wyższych modeli dozymetrów. Co ciekawe, "wyższy" model RD-1503+ również nie ma tej funkcji. Niewielką liczbę progów można jeszcze wytłumaczyć cywilnym zastosowaniem miernika. Przeciętny śmiertelnik ma mało okazji, by znaleźć się w polu promieniowania o mocy dawki powyżej 1,2 µSv/h. Mówimy tu oczywiście o promieniowaniu działającym na całe ciało, czyli będą to niektóre miejsca w Strefie lub w Kowarach, loty samolotem czy wizyty na hali reaktora w Świerku. Próg 0,3 µSv/h z kolei można nieco przekroczyć nawet w Tatrach. Więcej progów ma wspomniany RD-1503+, a dodatkowo alarm wibracyjny, poza tym jednak nie wnosi nic nowego.

 Regulacja poziomu dźwięku, chociaż tylko dwustopniowa, jest bardzo przydatną opcją. Gdy mierzymy w domu, wystarczy niższy poziom, natomiast w terenie albo podczas wykładu dla szerokiego audytorium potrzebny będzie wyższy. Różnica między zmierzonymi poziomami głośności wynosi "tylko" 10 dB, ale pamiętajmy, że skala decybelowa nie jest liniowa, lecz logarytmiczna i nawet niewielki wzrost liczby decybeli powoduje znacznie silniejsze odczuwanie dźwięku przez słuch.




Ekran monochromatyczny, typu LCD, bez regulacji jasności i kontrastu. Podświetlenie włącza się tylko na 3 s, uruchamiamy je dużym przyciskiem. O dostępności tej opcji informuje nas symbol żarówki z prawej strony wyświetlacza.


Możemy też zdezaktywować możliwość włączania podświetlenia w ustawieniach, wówczas żarówka będzie przekreślona. Osobne symbole, umieszczone po bokach ekranu, informują nas o innych wybranych ustawieniach (jednostka pomiaru, próg alarmu, sygnalizacja dźwiękowa). Dodatkowe znaczniki na dole ekranu, rozmieszczone analogicznie do przycisków sterujących, podpowiadają funkcje przycisków w poszczególnych menu. Przydaje się to, gdy nie wiemy, którym mamy zatwierdzić pozycję, a którym nawigować.

 Zasilanie odbywa się z 2 baterii AAA. Co ciekawe, są połączone równolegle, a nie szeregowo, czyli miernik będzie pracował też na jednej, tylko krócej. Zwykle stosuje się szeregowe łączenie ogniw dla zsumowania ich napięcia, a tu połączono je równolegle, aby zwiększyć pojemność. Deklarowany czas pracy na jednym komplecie wynosi aż 550 h. Wskaźnik poziomu baterii umieszczono na LCD z lewej strony u góry. Oznaczenie polaryzacji biegunów umieszczono na klapce komory baterii i nie jest ono zbyt wyraźne:


 Dozymetr jest porządnie wykonany, plastik mocny, nie trzeszczy, klawisze pracują z właściwym oporem. Obudowa dobrze leży w dłoni, można obsługiwać go jedną ręką, przyciski są dostępne bez problemu również dla osób leworęcznych. Niestety brak jest uszczelnień (obecnie paskudny standard), a dodatkowo pozostawiono komplet otworów pod drugi licznik GM. W górnej części obudowy umieszczono ucho do smyczy, niestety dość niestarannie, jest to kolejny otwór, przez który zanieczyszczenia mogą przedostać się do wnętrza.


Producent zaznacza,  że połówki obudowy są nierozłączne, a napraw dokonuje jedynie wytwórnia. W komplecie z dozymetrem mamy pudełko, dość szczegółową instrukcje obsługi i certyfikat. jest też miejsce na baterie, jednak w moim zestawie ich nie było.


 W instrukcji oprócz omówienia menu i danych technicznych mamy też skrótowo opisaną metodę pomiaru skażeń żywności oraz lokalizowania źródeł promieniowania. Na czwartej stronie okładki przedstawiono 3 modele Radeksów: RD1503 ("base model, necessary set of functions"), 1503+ oraz 1706. Jak już wspomniałem, RD1503+ ma alarm wibracyjny i więcej progów, z kolei RD-1706 rozszerzony zakres pomiarowy, zwiększoną powtarzalność wskazań i czas reakcji na wzrost mocy dawki rzędu 1 s. Są one jednak 2-3x droższe  niż model bazowy. 

***

Jaka więc będzie finalna ocena tego miernika? RD-1503 to budżetowy dozymetr i należy się z tym liczyć przy zakupie. Zerknijmy więc na wady i zalety.

Plusy

  • dobra czułość
  • wskaźnik liczby cykli pomiarowych, czyli dokładności uśredniania pomiaru
  • niski pobór energii
  • dwustopniowa regulacja siły dźwięku
  • przystępna cena

 Minusy

  • mały zakres pomiarowy
  • brak zliczana łącznej dawki
  • niewielka liczba progów pomiarowych
  • brak możliwości włączenia podświetlenia na stałe
  • brak wyświetlania na bieżąco aktualnego wyniku pomiaru - aktualizowanie skokowe, po zakończeniu kolejnego cyklu pomiarowego

 W skrócie - jest to dobry dozymetr na początek, zarówno do poszukiwania artefaktów, jak i ostrzegania przed nagłym wzrostem mocy dawki. Będzie też użyteczny podczas pokazów popularnonaukowych - drugi poziom głośności wystarczy nawet dla bardzo licznego audytorium, a jak wiadomo, dźwięk "szalejącego licznika" bardziej przemawia do wyobraźni niż wzrost liczb na wyświetlaczu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli znajdziesz błąd lub chcesz podzielić się opinią, zapraszam!

[komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora]