Dawka pochłonięta oznacza ilość energii przekazanej materii. W dozymetrii zastąpiła
dawkę ekspozycyjną (jednostki - kulomb na kilogram i rentgen), która wyrażała zdolność promieniowania do jonizacji powietrza. Jednostką dawki pochłoniętej jest grej (Gy), 1 Gy = 1 J/kg. W praktyce najczęściej mamy do czynienia z mikrogrejami (1/1000000 Gy), miligrejami (1/1000 Gy) i centygrejami (1/100 Gy), choć np. przy sterylizacji żywności używa się tysięcy i dziesiątek tysięcy grejów. Dawną jednostką był rad (
radiation absorbed dose, nie mylić z pierwiastkiem i jednostką kąta płaskiego), odpowiadający energii 100 ergów przekazanej masie 1 grama. Rad był jednostką dużo mniejszą niż grej, gdyż 1 Gy = 100 rad. Poniżej rentgenoradiometr IMD-5 (
izmieritiel moszcznosti dozy) wyskalowany w miliradach i radach na godzinę:
Dawka pochłonięta nie uwzględnia biologicznego działania różnych rodzajów promieniowania. Aby wyrazić skutek biologiczny promieniowania, należy wartość dawki pochłoniętej przemnożyć przez współczynnik jakości danego promieniowania QF (
quality factor), otrzymamy wtedy biologiczny równoważnik dawki. Jego jednostką jest siwert (Sv), wcześniej był nią rem (
roentgen equivalent for man, w krajach ZSRR znany jako ber - biologiczny ekwiwalent rentgena), z przelicznikiem 1 Sv = 100 rem. Ber jako jednostka dawki pojawia się często w literaturze poświęconej likwidacji skutków awarii w Czarnobylu. Dozymetr-krokomierz Polyn-101 podawał nie tylko nagromadzoną dawkę w nanosiwertach (nSv), ale również obliczał czas, w którym otrzymamy dopuszczalną całożyciową dawkę 35 berów, czyli 0,35 Sv - więcej w notce o nim [
LINK]:
Wróćmy jeszcze do współczynnika jakości QF. Dla promieniowania gamma, rentgenowskiego i beta wynosi on 1, czyli biologiczny równoważnik dawki jest równy dawce pochłoniętej. W skrócie - działanie na materię nieożywioną i organizmy żywe będzie podobne. Inaczej sprawa wygląda dla promieniowania alfa, które ma współczynnik wagowy 20, czy neutronów, które w zależności od energii mają QF między 5 a 20. Wówczas pochłonięcie 1 Gy promieniowania alfa spowoduje skutek biologiczny 20 Sv. Tak wysoka wartość QF dla cząstek alfa wynika z ich wyjątkowo silnej zdolności jonizacyjnej.
W jednostkach mocy dawki pochłoniętej (zwykle µGy/h) były wyskalowane monitory skażeń RKP-1-2, wprowadzone w 1975 r., będące ulepszonymi wersjami RKP-1 z 1969 r., które miały skalę w milirentgenach na godzinę.
Skalę w tych jednostkach miały również niektóre wersje radiometrów RK-67 i RK-67-3. Posiadałem nawet RK-67 z początku produkcji (1969 r.) ze skalą w µGy/h, chociaż zastanawiam się, czy to nie efekt późniejszej ponownej kalibracji (takie skale miały RK-67-3, wprowadzone w 1981 r.):
Kieszonkowe radiometry do użytku cywilnego były zwykle skalowane w jednostkach równoważnika dawki (głównie µSv/h), choć, jak już wspomniałem, dla promieniowania gamma, beta i rentgenowskiego równoważnik dawki jest równy dawce pochłoniętej. Wynik w mikrosiwertach na godzinę podaje Biełła, Master, Sinteks, Jupiter SIM, RKSB-104 i większość kieszonkowych dozymetrów ery poczarnobylskiej, za wyjątkiem ANRI Sosna, Poisk-2 i DKS-04. Polaron Pripyat ma możliwość pomiaru zarówno w mikrosiwertach, jak i w militerentgenach. Statystykę jednostek w których są wyskalowane dozymetry radzieckie dozymetry z lat 1986-1994 podaje poniższy diagram:
Z polskich nowszych wyrobów warto wymienić rentgenometr sygnalizacyjny KOS-1, w którym niższy zakres podaje wynik w µGy/h, natomiast wyższy w cGy/h:
A także produkt z końca lat 90., czyli wyskalowane w µSv/h "żelazko" RKP-2, unowocześniony miernik skażeń powierzchni RKP-1-2:
Oczywiście większość współczesnych konstrukcji kieszonkowych radiometrów podaje wynik w mikrosiwertach na godzinę - zarówno Gamma Scout, jak i Terra-P czy Voltcraft Gamma Check.
Dotyczy to również konstrukcji niefabrycznych, konstruowanych przez pasjonatów, jak choćby świetny Radiatex MRD-2:
Chociaż dla promieniowania beta QF=1, to jednak często dozymetry prowadzą pomiar beta w rozpadach na minutę z cm2. Jest to "goły" wynik, bez przeliczania na µSv, gdyż dokładne przeliczenie wymagałoby kalibracji dla każdego izotopu z osobna, a często albo nie znamy składu izotopowego próbki, albo skład ten jest mieszany. To samo tyczy się emisji alfa, dla której choć znamy QF=20, to jednak zwykle liczniki wyskalowane są po prostu w impulsach na sekundę (cps).