Urządzenie to służy do ładowania i odczytu dozymetrów indywidualnych typu elektrooptycznego. Dozymetry te były kondensatorem powietrznym, który przed użyciem należało naładować do odpowiedniego poziomu. Następnie promieniowanie powodowało jonizację powietrza, a co za tym idzie, zmniejszanie się ładunku kondensatora. Aby odczytać przyjętą dawkę, należało zmierzyć pozostały ładunek. Stopień rozładowania był w pewnym zakresie proporcjonalny do przyjętej dawki. Nie była to doskonała metoda pomiaru ze względu na samorozładowanie kondensatora i duży błąd pomiaru, ale umożliwiała masową i tanią kontrolę narażenia żołnierzy w warunkach wojny jądrowej. Zarówno ładowanie, jak i pomiar stopnia rozładowania dokonywany był w tym samym przyrządzie, zwanym zariadno-izmieritielnoje ustrojstwo, czyli urządzenie pomiarowo-załadowcze. Niekiedy zwany był też pulpitem (pult) z racji charakterystycznego kształtu.
Pulpit ten pojawia się często w literaturze dotyczącej wojskowej obrony przeciwatomowej z lat 50 i 60. choć nie zawsze jest opisany oznaczeniem typu, ale po układzie pokręteł można potwierdzić jego tożsamość. Wkrótce zastąpiły go nowocześniejsze i prostsze w obsłudze przyrządy DP-23, które omawiałem uprzednio [LINK]. Niedługo potem zrezygnowano ze stosowania dozymetrów indywidualnych bez odczytu bezpośredniego, tzw. ślepych, które musiały być zarówno ładowane, jak i odczytywane w we wspomnianym pulpicie. Takim dozymetrem był np. DS-50, używany zarówno w armii ZSRR, jak i PRL.
Przekrój na slajdzie instruktażowym Wojskowej Agencji Fotograficznej z końca lat 50.:
https://promieniowanie.blogspot.com/2024/07/slajdy-szkoleniowe-wojskowej-agencji.html |
Zamiast DS-50 wprowadzono nowsze dozymetry z odczytem bezpośrednim (DKP-50), które odczytywano, patrząc przez okular pod światło, a do ich ładowania stosowano proste pulpity załadowcze - wojskowe PZ-65 lub cywilne ZD-02, ewentualnie gniazda w rentgenoradiometrach DP-66 i DP-75. W okresie przejściowym używano wspomnianych DP-23, które mogły ładować oba typy dozymetrów oraz odczytywać te bez odczytu bezpośredniego.
Zaletą "ślepych" dozymetrów było nieco mniejsze samorozładowanie niż tych z odczytem bezpośrednim, a dodatkowo żołnierz noszący dozymetr nie mógł sam sprawdzić, jaką dawkę pochłonął Stąd też niepotwierdzona informacja, że dozymetry "ślepe" dostawali szeregowi, a z odczytem - oficerowie. Zostawmy tą kwestię na boku i wróćmy do naszego pulpitu.
DP-21 jest konstrukcją lampową, potrzebującą do zasilania zarówno baterii anodowej o napięciu 320 V, jak i ogniw żarzenia 1,5 V. Uruchomienie wymaga wykonania następujących czynności:
- przełącznik kontrol' nulja / rabota (kontrola zera / praca) przestawić w położenie kontrol' nulja
- pokrętło rodzaju pracy przestawiać kolejno na pozycje: nakal (żarzenie), anod (anoda), smieszczienije (opadanie?) i odpowiednimi regulatorami nastawić wskazówkę na pozycje Un, Ua, Ec na skali
- przestawić pokrętło rodzaju pracy na pozycję zariadnoje naprjaż. (napięcie zasilania), przełącznik prowierka/rabota (test / praca) na pozycję "rabota"
- przełącznik diapazon (zakres) na potrzebny zakres, i ustawić wskazówkę na Uz pokrętłem zariadnoje naprjaż.
- przełącznik rodzaju pracy przestawić w położenie rabota, przełącznik kontrol' nulja / rabota (kontrola zera / praca) przestawić w położenie kontrol' nulja, wcisnąć przycisk sbros. (zrzut) i nastawić wskazówkę na zerze górnej podziałki przy pomocy regulatora ust. nulja (ustawianie zera)
- przestawić przełącznik ontrol' nulja / rabota (kontrola zera / praca) w położenie rabota, wcisnąć przycisk sbros i ustawić wskazówkę na zielonej kresce pokrętłem ustanowka szkaly
- po 3 minutach rozgrzewania sprawdzić jeszcze raz ustawienia granicznych punktów skali - zera i zielonej kreski. Jest to potrzebne aby lampowy woltomierz mierzący napięcie dozymetrów pracował w płaskim fragmencie charakterystyki siatkowo-anodowej lampy.
- uff, przyrząd jest wreszcie gotowy do pracy.
Jak widać, jest to typowa procedura uruchamiania przyrządów lampowych z tamtych lat, bardzo podobna obowiązywała przy radiometrach DP-11B oraz rentgenometrach D-08. Radziecki DP-1 miał ją już uproszczoną, a dalsze ograniczenie czynności obsługowych wprowadzono w DP-2. Wszystkie kroki rozpisane są na tabliczce przymocowanej do obudowy:
Ładowanie dozymetrów odbywa się w gnieździe zarjad (z lewej u dołu), odczyt w gnieździe izmiernienije (u góry z prawej). Gniazda powinny być osłonięte nakrętkami na łańcuszkach, często jednak ich brakuje. Pomiar zaleca się prowadzić krótko - wcisnąć dozymetr do gniazda i zaraz po wychyleniu wskazówki wyjąć.
https://promieniowanie.blogspot.com/2024/07/slajdy-szkoleniowe-wojskowej-agencji.html |
Wskazówka zatrzymuje się na wartości napięcia, jakie zostało zmierzone w kondensatorze, można zatem bez pośpiechu zapisać wynik. Odczytanie rozładowuje dozymetr do końca, zatem ponowny odczyt nie jest możliwy. Przed odczytaniem następnego dozymetru należy wcisnąć przycisk sbros, aby wskazówka pojawiła się z powrotem na prawej granicznej kresce skali. Tak, dobrze czytacie, wskazówka wychyla się w lewo, odwrotnie niż w miernikach mocy dawki.
Przyrząd ma dwa zakresy, według fabrycznej instrukcji na pierwszym dozymetry ładowane są napięciem 19-21 V, a ich zakres wynosi 5 R z podziałką co 0,1 R, zaś na drugim ładuje się je napięciem 190-210 V, przy zakresie 50 R z podziałką co 1 R. Podejrzewam, że umożliwia to ładowanie tych samych dozymetrów niższym lub wyższym napięciem w zależności od spodziewanego narażenia na promieniowanie.
Przyrząd występuje w dwóch wersjach - A i B, które różnią się jedynie źródłem zasilania.
- DP-21A wymaga:
- ogniwo 1,66-ТМЦ-У-28 (3С) - 1 szt.
- ogniwo 1,3-ФМЦ-0,25 - 13 szt.
- bateria 87-ПМЦГ-0,15 (ГБ-80) - 4 szt.
- DP-21B potrzebuje mniejszej liczby ogniw i baterii
- ogniwo 1,6-ПМЦ-У-8 (2С) - 1 szt.
- ogniwo 13-АМЦГ-0,5 - 2 szt.
- bateria 100-ПМЦГ-0,005 - 3 szt.
W komplecie oprócz pulpitu znajduje się też 200 dozymetrów indywidualnych typu "ślepego", całość transportowana jest w dwóch skrzyniach:
https://promieniowanie.blogspot.com/2024/07/slajdy-szkoleniowe-wojskowej-agencji.html |
Również na wystawie dotyczącej obrony przeciwlotniczej i przeciwatomowej z 1959 r., która miała miejsce gdzieś na Wybrzeżu, możemy zobaczyć pulpit i zestaw dozymetrów:
Zbiory NAC - Wojskowa Agencja Fotograficzna (LINK) |
Jeszcze rzut okiem do wnętrza - pośrodku układu widoczna lampa elektrometryczna:
I plansza instruktażowa radzieckiej obrony cywilnej, niestety w niskiej rozdzielczości:
Inna plansza, przeznaczona dla wojska:
Źródło - eBay [LINK] |
Źródło - eBay [LINK] |
Źródło - eBay [LINK] |
Miernik pozostaje jedynie kolekcjonerską ciekawostką i to dość rzadką, gdyż jeszcze nie spotkałem się z nim w kraju, w przeciwieństwie do rosyjskich i ukraińskich portali aukcyjnych. Jest też oczywiście szczegółowo omówiony na forum RHBZ, skąd też pochodzą powyższe zdjęcia - http://forum.rhbz.org/topic.php?forum=2&topic=57&p=1
Gwoli ścisłości, DP-21 to oznaczenie całego kompletu, czyli pulpitu wraz z dozymetrami indywidualnymi, tak samo jak DP-22, DP-23 i DP-24. Komplety DP-22W i DP-24 zawierają ten sam pulpit załadowczy, różnią się jedynie liczbą dozymetrów w zestawie, DP-22A ma starszy typ pulpitu:
DP-22A - 50 dozymetrów z odczytem bezpośrednim, starszego typu |
DP-22W - 50 dozymetrów z odczytem bezpośrednim, nowszego typu. |
DP-24 - 5 dozymetrów z odczytem bezpośrednim, nowszego typu. |