Pokazywanie postów oznaczonych etykietą komory jonizacyjne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą komory jonizacyjne. Pokaż wszystkie posty

19 maja, 2024

Komora jonizacyjna do pomiaru radonu

Jedne z Czytelników bloga przesłał mi dokumentację skonstruowanego przez siebie miernika stężenia radonu, wykorzystującego komorę jonizacyjną. Oddaję głos Autorowi:

Samodzielna budowa urządzenia do pomiaru narażenia od radonu w powietrzu.

Kilka lat termu natknąłem się na stronę https://www.theremino.com/en/ zawierającą m. in. informacje na temat pomiarów promieniowania jonizującego. Zainteresowały mnie dwie kwestie – wygodne oprogramowanie do akwizycji danych eksperymentalnych, Theremino Geiger, wstępnie skonfigurowane do użytku z szeregiem sensorów promieniowania (https://www.theremino.com/wp-content/uploads/files/Theremino_Geiger_V6.7.zip).


oraz problematyka pomiaru narażenia związanego z obecnością radonu w otoczeniu.

https://www.theremino.com/files/IonChamberV7/Radon_IonChamber_ENG.pdf

wraz z budową odpowiedniego detektora

https://www.theremino.com/files/IonChamberV7/Radon_IonChamberV7_Construction_ENG.pdf

https://www.theremino.com/files/IonChamberV7/Radon_IonChamberV7_Electronics_ENG.pdf

Ze względu na, wydawałoby się, prostotę detektora będącego w istocie rodzajem komory jonizacyjnej, zdecydowałem się na budowę.

28 kwietnia, 2024

Dozymetr komorowy EKO-K

Firma Polon-Ekolab wywodzi się z gdańskiego oddziału ZZUJ Polon. W latach 90. wypuściła na rynek przyrządy dozymetryczne, nazwane EKO i oznaczane literami alfabetu, czasem z dodatkową literą dodaną po ukośniku. Są to profesjonalne mierniki przeznaczone dla różnego rodzaju służb - granicznych, policyjnych czy ratowniczych - a także placówek, w którzy wykorzystywane są źródła promieniowania. Jeśli uszeregujemy je alfabetycznie, uzyskamy takie oto zestawienie (fabryczne nazwy zostały rozszerzone lub zmodyfikowane przeze mnie dla lepszej czytelności, po oryginalne odsyłam do strony producenta):
  • EKO-C - monitor skażeń radioaktywnych z licznikiem okienkowym SBT-10A lub, w nowszej wersji, typu pancake
  • EKO-C/s - j.w. z dodatkowym gniazdem sondy scyntylacyjnej SSA-1P
  • EKO-D - radiometr beta gamma z sygnalizacją progową
  • EKO-D/p - j.w. tylko bez dźwiękowej sygnalizacji impulsów i opcji zmiany jednostki pomiaru, ale za to ze zmienną stałą czasową
  • EKO-I - radiometr inspekcyjny w kształcie latarki, wykorzystujący licznik okienkowy
  • EKO-ID - dawkomierz - sygnalizator przekroczenia dawki, w rodzaju ALDO-10 (brak informacji na stronie producenta)
  • EKO-K - dozymetr komorowy promieniowania gamma
  • EKO-OD - miniaturowy dawkomierz osobisty (z wyświetlaczem) z sygnalizacją progową
  • EKO-P - miernik mocy dawki gamma z sygnalizacją progową
  • EKO-S - miniaturowy sygnalizator progowy (bez wyświetlacza), sygnalizujący przekroczenie jednego z 3 fabrycznie ustawionych progów
  • EKO-S/k - miniaturowy sygnalizator progowy (bez wyświetlacza), sygnalizujący przekroczenie jednego, ustawionego fabrycznie progu (wyprodukowano tylko małą serię)
  • EKO-S/p - sygnalizator progowy przenośny o 1 fabrycznie ustawionym progu alarmowym, z sygnalizacją dźwiękową i świetlną
  • EKO-S/s - sygnalizator progowy stacjonarny zasilany z sieci 220 V
  • EKO-W - radiometr gamma do pracy w trudnych warunkach, wygląda na wzmocnioną wersję  radiometru EKO-D bez możliwości pomiaru promieniowania beta i z wyświetlaczem w innym miejscu
Spośród powyższych wyrobów na rynku wtórnym najczęściej pojawiają się monitory EKO-C, niekiedy EKO-D lub jakieś sygnalizatory EKO-S w różnych wersjach. Miernik EKO-K należy do tych dozymetrów firmy Polon-Ekolab, które praktycznie nigdy nie pojawiają się na rynku wtórnym. 

Jest to radiometr wykorzystujący komorę jonizacyjną jako detektor promieniowania. Pistoletowy kształt przypomina radiometry RKL-60, RKLG-2RKLG-62, DK-3, natomiast krzykliwa kolorystyka nawiązuje do starszych wersji EKO-C.

W. Goraczko, Ochrona radiologiczna, Poznań 2011, s. 220

10 września, 2023

Robotron Röntgen-Gamma Dosimeter 27040

Dozymetry z komorą jonizacyjną pojawiają się dość rzadko na moim blogu. Ten typ detektora stosowany jest wyłącznie w miernikach profesjonalnych, używanych w przemyśle jądrowym do pomiarów promieniowania gamma w bardzo szerokim zakresie. Przykładem takiego przyrządu jest prezentowany tutaj Gamma Rontgen Dosimeter 27040 znanej NRD-owskiej firmy VEB Robotron, produkującej też komputery, maszyny do liczenia itp.

Miernik ten należy do całej serii przyrządów, w kolejności chronologicznej:

06 sierpnia, 2022

Radiometr ThermoFisher SmartION 2120S

Firma ThermoFisher Scientific znana jest z profesjonalnego sprzętu dozymetrycznego, takiego choćby, jak seria MiniMonitor, z której jeden model omawiałem w 2019 r. [LINK]. Tym razem przedstawię jeden z radiometrów, wykorzystujących komorę jonizacyjną, oznaczonych marką SmartION. 


Przyrząd mierzy moc dawki promieniowania gamma i beta oraz dawkę promieniowania gamma. Detektorem jest powietrzna komora jonizacyjna o objętości 450 cm3, ze ściankami o gęstości powierzchniowej 250 mg/cm2, wykonanymi z papieru nasyconego żywicą syntetyczną. Komora ma okienko pomiarowe z aluminizowanego poliestru o gęstości 7 mg/cm2, osłaniane przesuwnym filtrem plastikowym o gęstości 550 mg/cm2. 

27 lipca, 2022

Radiometr STEP RGD-27091

Miernik ten, produkowany przez Sensortechnik und Elektronik Pockau GmbH (STEP), jest następcą przyrządów firmy VEB Robotron: VA-J-15, 27040 i 27060. Podobnie jak one, wykorzystuje komorę jonizacyjną, odczyt jednak jest cyfrowy, na wyświetlaczu LCD. Przyrząd charakteryzuje się też nowszą elektroniką i mniejszą masą.


Detektorem promieniowania jest komora jonizacyjna równoważna powietrzu, wykonana z tworzywa sztucznego przypominającego twardy styropian. Jej objętość wynosi 600 cm3, a ścianka ma gęstość powierzchniową 35 mg/cm2. Na komorę zakładamy dodatkową osłonę o gęstości powierzchniowej 500 mg/cm2, która rozszerza zakres mierzonych energii promieniowania, jak również chroni od uszkodzeń mechanicznych. 

15 maja, 2022

Intensitetsmåler Model 1963

Przyrząd ten był używany przez duńską armię w latach 60. Jest to rentgenometr, w duńskiej nomenklaturze określony jako Intensitetsmålerczyli miernik natężenia (promieniowania), analogicznie do czeskiego Intenzimetr (np. DC-3A-72). Mierniki z tej kategorii służą do pomiaru wysokich poziomów promieniowania, występujących w warunkach wojny jądrowej.


Oprócz wojskowego oznaczenia Intensitetsmåler Model 1963 przyrząd nosi też sygnatury niemieckiego producenta: TOTAL 6115D. Z tym samym oznaczeniem występuje też jako Model 1965:

17 grudnia, 2021

Rentgenometr D-08 wykonanie I

Rentgenometr to przyrząd służący do pomiaru mocy dawki ekspozycyjnej promieniowania gamma, wyrażonej w rentgenach na godzinę i to zwykle o wysokich wartościach. Urządzenia takie produkowano podczas zimnej wojny na wypadek wybuchu konfliktu nuklearnego. Ich zakresy zaczynały się zwykle od ułamków R/h a kończyły na setkach R/h. Wkrótce jednak ustąpiły miejsca rentgenoradiometrom, czyli miernikom uniwersalnym mogącym mierzyć zarówno wysokie, jak i niskie poziomy promieniowania. Mimo to rentgenometry przez dziesięciolecia pozostawały w zapasach magazynowych wojska i Obrony Cywilnej.

Przykładem takiego przyrządu jest rentgenometr D-08, produkowany przez Zakłady Radiowe „Eltra” w Bydgoszczy. Zaprojektowany został wobec konieczności wyposażenia Sił Zbrojnych PRL w przyrząd o zakresie pomiarowym odpowiednim do warunków wojny jądrowej. Pierwotnie planowano zakupić licencję w ZSRR (podobnie jak w przypadku radiometru DP-11B), cena okazała się jednak za wysoka.

 

05 maja, 2019

Rentgenometr DP-2


Radziecki rentgenometr DP-2 z lat 60. jest przyrządem dużo bardziej przyjaznym dla użytkownika w porównaniu z DP-1. Przełącznik zakresów zblokowano z przełącznikiem trybu pracy (wyłączony, regulacja zera i dalej kolejne zakresy). Zniknęła regulacja żarzenia. Oprócz w/w przełącznika na przednim panelu mamy pokrętło do regulacji zera, włącznik preparatu kontrolnego (typu chwilowego) i przycisk oświetlenia (też chwilowy), wyniesiony nad pulpit na metalowym talerzyku. Zasilanie odbywa się z baterii 145U w komorze na przednim panelu - bateria i komora takie same jak w urządzeniu kontrolno-załadowczym DP-23p. Oświetlenie skali zasilane jest z osobnej baterii 1,6-PMC-U-1,05, umieszczanej pod przyciskiem oświetlenia. Komplet baterii starcza na 60 h pracy. Przyrząd waży 3,5 kg. Zdjęcia ze strony RHBZ - http://forum.rhbz.org/topic.php?forum=2&topic=1


Przełącznik zakresu przestawiamy na pozycję "ustawianie zera" i odpowiednim pokrętłem nastawiamy wskazówkę na podziałkę zerową. Włączamy najniższy zakres (2 R/h) i wciskamy przycisk "prepparat" (źródło kontrolne). Wskazówka powinna dojść do działki 1,5 R/h (+/- 0,2 R/h). Jeśli jest poniżej 1,3 R/h, sprawdzić źródło zasilania. Jeśli przy sprawnej baterii wskazania przekraczają 1,7 R/h lub są poniżej 1,3 R/h, należy wyregulować czułość przyrządu tak, aby wskazówka pokazywała 1,5 R/h. Sam preparat kontrolny wygląda tak:

 Przyrząd ma obrotowe skale z osobnymi podziałkami dla każdego zakresu, dodatkowo pomalowane na różne kolory. Podobny patent będzie zastosowany również w DP-12 oraz wiele lat później, tylko bez malowania, w polskim radiometrze RK-10. Skala ma też osobne podziałki odpowiadające pozycji "wyłączone" (pribor wykluczen) i ustawiania zera (kontrol nulja). Zmniejszono zakres, kończy się na 200 R/h (skala czerwona). 

Co ciekawe, zakresy zaczynają się od najniższego, co nie ma uzasadnienia praktycznego i może doprowadzić nawet do uszkodzenia przyrządu. Gdy nie jest znana moc dawki w danym środowisku, lepiej zacząć pomiar od najwyższego zakresu i stopniowo przechodzić na coraz niższe. W przeciwnym wypadku, jeśli moc dawki okaże się duża, np. 100 R/h, uszkodzimy przyrząd, włączając niski zakres, np. do 2 R/h. Teoretycznie mierniki powinny mieć pewien zapas przeciążalności, ale różnie z tym bywa. Takie ustawienie kolejności zakresów spotkałem tylko jeszcze w pokładowym rentgenometrze DP-3B. Mierniki serii DP-5, DP-1, DP-11, DP-12, krajowe RK-63, RK-67, RK-10, DP-66 i DP-75 miały zakresy uszeregowane prawidłowo.

Przyrząd ten, podobnie jak większość z  radzieckiego szeregu DP (poza DP-3, DP-5, DP-11 i DP-23) nie pojawia się na polskim rynku. Spotkać go można na rosyjskich stronach dotyczących militariów oraz dozymetrii, m.in. Forum RHBZ lub w serwisie aukcyjnym Meshok.net.
Produkowano również schemat-makietę (makiet schema) w postaci wielkiej tablicy z rozrysowanymi elementami i przymocowaną atrapą przedniego panelu przyrządu. Ułatwiała ona zrozumienie zasady działania rentgenometru i funkcji poszczególnych jego elementów:

Źródło - link




10 marca, 2019

Rentgenometr DP-1B



Rentgenometr DP-1B jest rozwojową wersją DP-1A, omówionego w osobnej notce [LINK]. Konstrukcja ta jest o tyle ciekawa, że zakres dokonanych modyfikacji jest bardzo szeroki. Zwykle kolejne warianty mierników różniły się drugorzędnymi detalami (np. DP-5A i B), a rzadko kiedy były to zupełnie różne przyrządy (np. DP-5B i W).W DP-1B zmieniono praktycznie wszystko - inny jest kształt skrzynki przyrządu, rozmieszczenie elementów sterujących, rozmiar komory jonizacyjnej, źródła zasilania itd. Przede wszystkim rozdzielono przełącznik rodzaju pracy i zakresów, który w DP-1A był zblokowany. Źródła zasilania umieszczono w specjalnym zasobniku, zatem by je wymienić, nie trzeba otwierać obudowy.


Aby włączyć przyrząd, trzeba najpierw wyregulować napięcie żarzenia - pokrętłem "накал" w położeniu przełącznika "накал" ustawiamy wskazówkę na działkę Un. Następnie przełączamy przełącznik zakresów na x1000, przełącznik rodzaju pracy w położenie "камера" i sprawdzić napięcie na komorze jonizacyjnej -strzałka powinna odchylić się co najmniej do działki 0,1. Wtedy dopiero możemy przestawić przełącznik zakresów na żądany zakres, a przełącznik rodzaju pracy na "R". Wciskamy przycisk "Пров. нуля" i regulatorem Установка нуля ustawiamy wskazówkę na zero. Pomiary zaczynamy od najwyższego zakresu, schodząc na coraz niższy. Ustawianie zera trzeba przeprowadzić na każdym zakresie (!). Pomiary prowadzimy na wysokości 0,7-1 m, gdyż daje to średnią wartość mocy dawki dla stojącego człowieka. Aby zmierzyć skażenie emiterami beta, prowadzimy 2 pomiary - z otwartą i zamkniętą klapką w dnie przyrządu - oba z odległości 10-15 cm od badanej powierzchni.



Rentgenometr ma dołączone do zestawu źródło kontrolne w postaci kwadratowej płytki z izotopem kobaltu-60, umieszczone pod klapą skrzynki transportowej.


Przy testowaniu wskazań rentgenometru należy je przyłożyć do żółtego kwadratu na przedniej ściance skrzynki przyrządu:

 . 
Źródło wyróżnia się rozmiarem spośród innych kontrolek z tego czasu: 


Przyrząd zasilany jest z 3 baterii, jak większość lampowych przyrządów z tamtych lat:
  • 105-ПМЦГ-0,05 (105 V, 0,05 Ah)
  • 13 АМЦГ-0,5 (13 V, 0,5 Ah)
  • 2С lub 2С-А, 2С-Х, 2СУ (1,5 V, stosowane w DP-11B jako ogniwo żarzenia i DP-23p jako główne zasilanie).

Wszystkie 3 baterie umieszczone są w osobnym module, połączonym z obwodami rentgenometru za pomocą wielowtykowego złącza. Komplet ogniw zapewnia nieprzerwaną pracę przyrządu przez 50 h.


Moduł z bateriami umieszcza się w tym gnieździe - w głębi widoczne wtyki, odbierające napięcia zasilające z modułu:


Przyrząd waży 5 kg bez skrzyni transportowej. Zakres pomiarowy od 0,01 R/h (10 mR/h) do 400 R/h podzielony na 4 podzakresy - podstawowa podziałka od 0,01 do 0,4, mnożniki x1, x10, x100 i x100.
Układ elektroniczny rentgenometru wykorzystuje jedną lampę elektrometryczną 1E1P (z lewej):


Zbliżenie samej lampy:


I wnętrze komory jonizacyjnej:


Tabliczka znamionowa z rocznikiem produkcji i numerem seryjnym:


Dozymetr przez pewien czas znajdował się na wyposażeniu Ludowego Wojska Polskiego, można go zobaczyć na wystawie obrony przeciwlotniczej i przeciwatomowej z 1959 r., która miała miejsce prawdopodobnie na Wybrzeżu:

Zbiory NAC - Wojskowa Agencja Fotograficzna (LINK)

Istniała też wersja DP-1W, w której rozszerzono zakres pomiarowy aż do 500 R/h. Przy takiej mocy dawki otrzymamy śmiertelną dawkę LD50/30 w czasie nieco krótszym niż 1 godzina.:


Innym miernikiem zbudowanym na bazie tego DP-1B był scyntylacyjny monitor skażeń alfa DP-42, który omówię w osobnej notce, tutaj jedynie zaznaczę jego istnienie:


10 lutego, 2019

Radiometr komorowy logarytmiczny RKLG-2

Dzięki uprzejmości Sprzedawcy mogę przedstawić ten oto rzadko pojawiający się na rynku radiometr komorowy. Wykorzystuje on komorę jonizacyjną o pojemności 1 litra, wypełnioną argonem pod ciśnieniem 10 atm. Prąd płynący przez komorę mierzony jest za pośrednictwem lampy elektrometrycznej i miernika magnetoelektrycznego. Komora zasilana jest z przetwornicy tranzystorowej. Skala miernika jest logarytmiczna, o dwóch zakresach: 0,1-100 i 0,01-10 R/h (10-10000 mR/h), czyli drugi zakres kończy się na 100 mSv/h. 


Przy tak wysokich mocach dawek do pomiaru stosowany jest przedłużacz, umożliwiający oddzielenie komory od pulpitu pomiarowego i pomiar z większej odległości od źródła. Zasilanie odbywa się z 5 pastylkowych akumulatorków KN-0,2, umieszczanych w chwycie.
Przyrząd, podobnie jak RKLG-62, mierzy tylko promieniowanie gamma o energii od 80 keV do 1,5 MeV, wykazując nierównomierność charakterystyki energetycznej +/- 20 %. W obudowie umieszczone jest źródło kontrolne ze strontem-90, przesuwane w położenie robocze osobnym przyciskiem. Umiejscowienie źródła oznaczone jest nalepką z "koniczynką".

Uruchomienie miernika wymaga regulacji napięcia żarzenia i anodowego oraz kompensacji prądu zerowego lampy za pomocą pokręteł z boku obudowy po uprzednim przełączeniu pokrętła rodzaju pracy w odpowiednie położenia:
Do radiometru dołączony jest pokrowiec z dermy, zapinany na suwak:
W komplecie powinna znajdować się także druciana podstawka, ułatwiająca pracę stacjonarną. Widać ją na zdjęciu w Katalogu 37R - izotopowa aparatura przemysłowa i dozymetryczna z 1969 r.:



Prezentowany egzemplarz wyprodukowano w Zakładzie Doświadczalnym Biura Urządzeń Techniki Jądrowej w Bydgoszczy w 1964 r. Jak widać, w tych latach współistniały dwa systemy oznaczania modeli radiometrów - kolejne numery (RKLG-2, DS-1, DK-3) oraz rok wprowadzenia do produkcji (RIK-59, RK-60, RK-63, RK-67, RKL-60, RKLG-62). Ostatecznie wygra system z kolejnymi numerami (RUST-2 i 3, RKP-1, RK-10, RK-20, ALDO-2 i 3)

Prezentowany egzemplarz znalazł odpowiedniego nabywcę i najprawdopodobniej niedługo ujrzymy miernik w akcji. Co do użyteczności przyrządu, przydaje się do pomiaru mocniejszych źródeł gamma-aktywnych oraz w miejscach, gdzie spodziewamy się znacznego skoku mocy dawki. Problem sprawia konieczność regulacji przed każdym uruchomieniem oraz wiek przyrządu, skutkujący zużyciem elementów elektronicznych. Tym niemniej, jest to cenny eksponat kolekcjonerski, gdyż wyprodukowano go w niewielkiej liczbie egzemplarzy, podobnie jak większość przyrządów z lat 60. [vide notka o wielkości produkcji - LINK].

25 stycznia, 2019

Rentgenometr DP-1A (EFEM)



Rentgenometr DP-1 rozpoczyna długi szereg radzieckich przyrządów dozymetrycznych, oznaczanych symbolami "DP" i kolejnym numerem. Do tej pory zidentyfikowałem 15 modeli, sygnowanych cyframi z przedziału 1-100. Prawie każdy z nich występował w wielu wersjach (A, B, W), co jeszcze zwiększa liczbę występujących wariantów. Systematykę tych mierników przedstawiłem w osobnej notce [LINK].


Wracając do naszego zabytku, jest to przyrząd z połowy lat 50., początkowo (?) produkowany pod nazwą "EFEM". Na forum RHBZ spotkałem się z egzemplarzem z 1954 r., sygnowanym "EFEM" i z 1955 r., oznaczonym DP-1-A. Różnice między nimi sprowadzały się do trzeciorzędnych detali, m.in. koloru farby i rodzaju amperomierza, choć podziałki były identyczne.

EFEM na dole, DP-1A na górze.

DP-1 działa na zasadzie komory jonizacyjnej, umieszczonej we wnętrzu skrzynki przyrządu z klapką w dnie, odsłaniającą okienko pomiarowe. Obsługuje się go za pomocą dwóch głównych przełączników obrotowych - rodzaju pracy (wyłączony, żarzenie, praca) i wyboru zakresu. Najpierw w położeniu "żarzenie" obracamy śrubką na przednim panelu przy pomocy śrubokręta, wyjętego ze specjalnego gniazda obok śrubki. Musimy nastawić wskazówkę na czerwoną kreskę na skali (DP-1A) lub podziałkę podpisaną "U(n)" (EFEM) - w obu przypadkach jest to środek skali. Następnie osobnym pokrętłem ustawiamy wskazówkę na zero - przycisk nad amperomierzem służy do sprawdzania zera. Śrubka ukryta pod klapką na sprężynce przeznaczona jest do regulacji czułości miernika, ale nie używa się jej zbyt często. Po tych wszystkich regulacjach można przełączyć urządzenie w tryb pracy ("rabota") i wybrać zakres pomiarowy. Podstawowa podziałka ma wartości od 0,02 do 0,4 z podziałką co 0,02. Zakresy są 4, z mnożnikami x1000, x100, x10 i x1. Daje to efektywny zakres pomiarowy od 0,02 do 400 R/h. Szczególnie interesujący jest początek najniższego zakresu, zaczynający się już od 0,02 R/h, czyli 20 mR/h. Większość rentgenometrów zaczynała skalę dopiero od 0,1 R/h (100 mR/h) - zarówno jego następca, DP-2, jak i pokładowy DP-3, kieszonkowy DP-4 czy nasze krajowe: przenośny D-08 i pokładowy DPS-68M.


Zasilanie odbywa się z 1 baterii 1.6-ПМЦ-8; 1 baterii 13-АМЦГ-0,5 oraz 3 baterii 105-ПМЦГ-0,05, które starczają na 60 godzin pracy. Całość miernika waży 6,7 kg. 

Komora jonizacyjna ma w dnie cienką folię, aby zapewnić niezbędną przepuszczalność dla słabego promieniowania. Okienko znajduje się nad klapką w spodzie obudowy, otwieraną podczas pomiaru na niższych zakresach:




Wnętrze sprzętu wygląda w ten sposób - brązowy blok to komora jonizacyjna:

 
Z prawej widać gniazdo lampy elektrometrycznej:


Skrzynka po wyjęciu mechanizmu - z lewej wtyki lampy elektrometrycznej i obok blok przetwornicy napięcia:



Miernik jest opisywany, oczywiście bez podania modelu, jako przykład rentgenometru zarówno w książce "Rażące działanie wybuchu jądrowego" (1962), jak i podręczniku "Podstawowe informacje z zakresu przysposobienia wojskowego" (1960) oraz szkolnych podręcznikach np. "Przysposobienie obronne - II rok nauczania" (1968).  Nie wspomina już o nim "Podręcznik dowódcy drużyny" z 1971 r. , gdzie w jego miejscu wymieniony jest krajowy rentgenometr D-08.


Opisany jest również, jako jedyny rentgenometr, na slajdach instruktażowych Wojskowej Agencji Fotograficznej z końca lat 50. Slajdy wydano po 1956 r., gdyż pojawia się już DP-11B, ale przed 1960 r., ponieważ nie wspominają o rentgenometrze D-08 krajowej konstrukcji.

Slajd sklejony z dwóch, gdyż pierwotnie obok DP-1 był schemat DP-62
https://promieniowanie.blogspot.com/2024/07/slajdy-szkoleniowe-wojskowej-agencji.html



Przyrząd miał jeszcze wersję DP-1-B, która dość znacznie różniła się od poprzednika. Zwykle kolejne warianty (np. DP-5, DP-5A, DP-5B) różniły się skalą, rodzajami pokręteł i drobnymi detalami technicznymi, natomiast tu mamy zupełnie nowy przyrząd. Skrzynka jest szersza i płytsza, z prawej strony ma przedział baterii, zupełnie inne jest rozmieszczenie pokręteł, a jedno z nich ma dodatkową pozycję "kamera". Podejrzewam, że przyrząd mógł też służyć do ładowania dozymetrów osobistych. Skala została rozszerzona o podziałkę 0,5, co z mnożnikiem x1000 daje zakres do 500 R/h. Tak wysoki zakres miał tylko pokładowy rentgenometr DP-3 i znacznie późniejszy polski rentgenoradiometr DP-75. Przy tak dużej mocy dawki otrzymamy dawkę śmiertelną LD50/30 w niecałą godzinę.


Ale to nie koniec - na podstawie DP-1-B powstał pod koniec lat 50. scyntylacyjny radiometr alfa DP-42. Przyrząd różni się minimalnie rozmieszczeniem pokręteł, oraz skalą - z podwójną podziałką w rozpadach na minutę z cm2. Na pierwszy rzut oka podobieństwo jest wręcz łudzące. Póki co widziałem dwa egzemplarze - z 1957 i 1958 r., czyli z tych samych roczników co DP-1-B.


Pomimo stosowania sprzętu w Wojsku Polskim nie udało mi się natrafił na jakikolwiek egzemplarz na rynku kolekcjonerskim. Trafiają się tylko DP-11B, czasem DP-23p, dużo D-08 i in. Spotkałem się jedynie ze wspomnianym slajdami WAF-u oraz instruktażową planszą - zdjęcie dzięki uprzejmości Sprzedawcy:


Źródło pozostałych zdjęć - Forum RHBZ - http://forum.rhbz.org/topic.php?forum=2&topic=63