26 marca, 2016

Radiogramy - reaktywacja

Wywołałem wreszcie kolejną partię radiogramów. Naświetlanie trwało tydzień, użyłem papieru bromowego i tarcz zegarkowych, jako docisk - magnesy, pojemnik - blaszane pudełko po cukierkach dodatkowo umieszczone w kartonowym pudle przykrytym ścierką. Wywołanie w wywoływaczu uniwersalnym, naświetlenie prawidłowe: obraz ukazał się po 1 minucie + dodatkowa minuta na dociągnięcie cieni. Najwyraźniej odbiła się tarcza "Atlantica", tarcze "Eterna" różnią się znacznie ilością pyłków (na jednej same cyfry, druga cała nakrapiana), docisk też powinien być mocniejszy bo wyszły nierówno. Jedna tarcza się przesunęła, zegarek Timex prześwietlił papier (większa grudka farby na wskazówce). 



Zrobiłem też eksperyment, kładąc na papierze koszulkę żarową Auera do lamp gazowych. Po tygodniu zaznaczyło się nieznaczne, koliste zszarzenie w miejscu przylegania koszulki, widać nawet nienaświetlone miejsce, gdzie jest sznureczek do wiązania koszulki na lampie.  Obraz jest słaby, a przedłużenie wywoływania spowodowało wzrost zadymienia, zatem następna jest już naświetlana i potrzymam ją 3 tygodnie.



Na koniec parę wskazówek przydatnych do uzyskania dobrego radiogramu (niektóre są wspólne z ogólnymi zasadami obróbki papierów fotograficznych):

  • równa powierzchnia źródła (bez wskazówek wraz z osią) i dobry docisk - każdy odstęp po pierwsze osłabia obraz, po drugie zaciera kontury (promieniowanie rozchodzi się we wszystkich kierunkach, zatem im dalej od cyfry czy indeksu, tym bardziej nieostre będzie odwzorowanie)
  • źródła powinny być gołe (wszelkie folie powodują efekt jak wyżej)
  • pudełko musi być szczelne, najlepiej podwójne (pudełka mające w środku błyszczącą blachę odbijają wielokrotnie nawet najmniejsze promyki światła, które przedostaje się przez nieszczelności)
  • odpowiednio długi czas naświetlania: tarcza kompasu czy wskaźnika lotniczego - 1-2 dni, tarcza zegarka bez wskazówek 1 tydzień, szkła i oprawki od zegarów lotniczych - 1 miesiąc, koszulki Auera - 3 tygodnie (czasy naświetlania dla papieru Fotonbrom)
  • jako lampy ciemniowej można użyć czerwonej lampki rowerowej
  • między wywołaniem a utrwalaniem warto zastosować kwaśną kąpiel przerywającą (ocet lub kwasek cytrynowy w roztworze wodnym) - unika się zanieczyszczania utrwalacza wywoływaczem i szybko kończy proces wywoływania, szczególnie istotne, jak "przepalimy" zdjęcie, naświetlając za długo - wtedy szybko wyciągamy z wywoływacza do przerywacza i utrwalamy
  • do kąpieli płuczącej warto dodać łyżkę perhydrolu (nadtlenek wodoru 30%, czyli koncentrat wody utlenionej), szybciej rozłożą się resztki utrwalacza, które potem mogą powodować degradację obrazu
  • płukać warto w cieplejszej wodzie - skraca to czas płukania
  • przy suszeniu, jeśli nie mamy suszarki elektrycznej, kładziemy radiogram na równej, suchej powierzchni, w miejscu bez pyłu, kurzu, sierści zwierząt, włosów itp., i przyciskamy każdy z brzegów czymś ciężkim - polecam krótkie linijki, dociśnięte odważnikiem 200 g ewentualnie radiatory od procesorów (jeśli dolna powierzchnia nie ma żadnych rantów itp.)
  • przy suszeniu w suszarce, dokładnie przecieramy płytę lustrzaną alkoholem, a następnie mocno przyciskamy zdjęcie emulsją w stronę płyty (polecam wałek do ciasta) - po założeniu płótna włączamy suszarkę i czekamy, aż przestanie parować - dobrze wysuszone zdjęcie samo odskoczy od płyty po zdjęciu płótna - jak nie, namoczyć, odlepić, potrzymać chwilę w wodzie i abarot na suszarkę (byle nie przegiąć w drugą stronę i nie przepalić!).
Bibliografia:

Zbigniew Pękosławski - Fotografia w praktyce amatorskiej, Warszawa 1971
Ryszard Kreyser - Błędy fotograficzne, Warszawa 1988 (cenna pozycja!)
Jerzy Płażewski, Fotografowanie nie jest trudne, Warszawa 1974
Tadeusz Cyprian - Fotografia - technika i technologia, Warszawa 1956


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli znajdziesz błąd lub chcesz podzielić się opinią, zapraszam!

[komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora - treści reklamowe i SPAM nie będą publikowane!]