26 kwietnia, 2023

Tomasz Ilnicki - Czarnobyl i Fukushima

Czarnobyl i Fukushima, dwie katastrofy, które dosłownie zatrzęsły światem i zmieniły postrzeganie energetyki jądrowej. O Czarnobylu (1986) napisano całe tomy, a nazwa ta często jest synonimem katastrofy naturalnej czy wręcz silnego skażenia, nie tylko radioaktywnego (np. Polski Czarnobyl). Po czarnobylskiej katastrofie całe lata zajęło odbudowywanie zaufania do energetyki jądrowej. Gdy to nastąpiło i społeczeństwa uwierzyły w nowoczesne, dobrze zabezpieczone reaktory, potężne tsunami uderzyło w japońską elektrownię Fukushima Daiichii (2011). Zabezpieczenia wyłączyły reaktory już wcześniej, przy pierwszych wstrząsach tektonicznych, jednak fala tsunami pokonała ochronny mur i zalała teren elektrowni, uszkadzając instalacje odpowiedzialne za sterowanie reaktorem i zasilanie awaryjne.

Co było potem, wszyscy wiemy - stopienie rdzeni w dwóch reaktorach, wybuch, skażenie, ewakuacja, panika, kolejny masowy odwrót od energetyki jądrowej [LINK]. 

Katastrofa w Fukushimie, pomimo upływu 12 lat, nie doczekała się jeszcze tak obfitej literatury, jak znacznie dawniejsza katastrofa w Czarnobylu. Z literatury polskojęzycznej, oprócz omawianej tu pracy, warto wymienić: 

  • Piotr Bernardyn – Słońce jeszcze nie wzeszło. Tsunami. Fukushima (2014)
  • Beata Bochorodycz – Fukushima a społeczeństwo obywatelskie (2018)
  • Jakub Stankowski, Konrad Niedziułka, Łukasz Dąbrowski - Urbex History. Fukushima. Wchodzimy do skażonej strefy (2020)

Są to dwa reportaże oraz analiza socjologiczna, brak jednak pracy skupiającej się na aspekcie technicznym. Dużo liczniejsze są publikacje w języku angielskim, pisane zarówno przez Japończyków (w tym byłego premiera Naoto Kana), jak i naukowców z Zachodu: 

  • William Sargent - Fukushima: Nuclear Disaster on the Ring of Fire (2012)
  • Richard Broinowski - Fallout from Fukushima (2012)
  • Takashi Hirose - Fukushima Meltdown: The World's First Earthquake-Tsunami-Nuclear Disaster  (2012)
  • Naomi Klein, Noam Chomsky, Raymond Williams - From Hiroshima to Fukushima (2012)
  • Cecile Pineda - Devil's Tango: How I Learned the Fukushima Step by Step (2013)
  • Kimberly Roberson  - Silence Deafening: Fukushima Fallout A Mother's Response (2013)
  • Nancy Jean-Luc - After Fukushima: The Equivalence of Catastrophes (2014)
  • Dale Dewar, Florian Oelck - From Hiroshima to Fukushima to You: A Primer on Radiation and Health (2014)
  • C. Tom - Fukushima report (2014)
  • Michael Marcovici - What really happened in Fukushima: Did we learn from the disaster? (2014)
  • Robert Högerle - The way of No-Clear/ Nuclear Policy: Case study regarding the Fukushima Daiichi nuclear disaster  (2014)
  • David Lochbaum - Fukushima - the story of nuclear disaster (2015)
  • Hideka Yamaguchi - Post-Fukushima Renewable Energy Policy in Japan (2015)
  • Helen Caldicott - Crisis Without End: The Medical and Ecological Consequences of the Fukushima Nuclear Catastrophe (2015)
  • Shizuyo Sutou, Fukushima Nuclear Accident (2015)
  • Kimura Aya Hirata - Radiation Brain Moms and Citizen Scientists: The Gender Politics of Food Contamination after Fukushima (2016)
  • Ochiai Eiichiro - Hiroshima to Fukushima: Biohazards of Radiation (2016)
  • Cynthia Dion-Schwarz, Sarah E. Evans, Edward Geist, Scott Warren Harold, Ray V. Koym , Scott  Savitz, Lloyd Thrall, Technological Lessons from the Fukushima Dai-Ichi Accident (2016)
  • Naoto Kan - The Fukushima Nuclear Power Plant Disaster and the Future of Renewable Energy (2018)
  • Danielle Smith-Llera - Fukushima Disaster: How a Tsunami Unleashed Nuclear Destruction (2018)
  • Benham Tadebu, The Ethics of Nuclear Energy: Risk, Justice, and Democracy in the Post-Fukushima Era  (2018)
  • Walter T. Richmond - Fukushima 311: Is the Enduring Aftermath of the Fukushima Nuclear Disaster Killing Off the Earth? (2019)
  • Joe Kiwi - Fukushima Radiation Solution Remote Viewed (2020)
  • Yoichi Funabashi - Meltdown: Inside the Fukushima Nuclear Crisis  (2020)
  • Andrew Leatherbarrow, Bill Siever - Melting Sun: The History of Nuclear Power in Japan and the Disaster at Fukushima Daiichi (2022)
  • Serhii Plokhy - Atoms and Ashes: From Bikini Atoll to Fukushima (2022)
  • Genyu Sokyu - Living Life as it Comes: Post-Disaster Reflections of a Zen Priest in Fukushima  (2023)
  • ...i wiele innych.

Niniejsza pozycja, autorstwa Tomasza Ilnickiego, wypełnia istniejącą lukę w literaturze. Wydana została w 2020 r., a obecnie na rynku dostępny jest już czwarty dodruk, wypuszczony w 2022 r. Początkowo obawiałem się, że połączenie dwóch katastrof w jednej książce nie jest dobrym pomysłem i obie zostaną omówione "po łebkach". Spotkało mnie jednak przyjemne zaskoczenie. Czarnobylowi poświęcono 160 stron, licząc wspomnienia uczestników i relację z wyprawy do Strefy. Omówienie Fukushimy jest bardziej obszerne (260 stron), oprócz kwestii technicznych i wspomnień obejmuje też rozliczne akcje pomocy dla Japonii, zorganizowane w Polsce, a także relację z wycieczki do Fukushimy i okolicznych miejscowości. Całość poprzedzono wstępem z zakresu dozymetrii oraz historii atomistyki, zakończono zaś rozważaniami o przyszłości energetyki jądrowej. Książka jest cenna z kilku powodów:

  • bardzo szczegółowo opisuje obie katastrofy od strony technicznej, może nawet zbyt szczegółowo dla laika:
    • przy Czarnobylu krok po kroku omawia poszczególne czynności operatorów oraz zgodność tych działań z obowiązującymi wówczas procedurami, wyjaśnia kwestie związane z reaktywnością i konstrukcję prętów sterujących
    • przy Fukushimie tłumaczy działanie poszczególnych systemów chłodzenia (RCIC, HPCI), ilustrując to schematami, aby Czytelnik mógł zrozumieć, jaki skutek miało zamknięcie konkretnego zaworu; autor przedstawia nam dzień po dniu dramatyczną walkę o uratowanie reaktorów
  • wywodzi przyczyny katastrofy w Fukushimie z tych samych korzeni co Czarnobyla, pomimo innych systemów społecznych i ekonomicznych w Japonii i ZSRR - nie jest to powiedziane wprost, ale wniosek nasuwa się sam
  • odkrywa "drugie, trzecie, czwarte dno" japońskiego przemysłu jądrowego - w świetle tych ustaleń katastrofa nie jest już tak zaskakująca, upada mit japońskiej wysokiej kultury technicznej
  • przytacza skrajnie odmienne opinie w kwestii zasadności energetyki jądrowej, nie opowiadając się wyraźnie za którąś ze stron - mamy więc emocjonalną wypowiedź Chie Piskorskiej i racjonalną, merytoryczną opinię Darka Aksamita (pozdrowienia!)
  • porównania ilustrujące zagadnienia z zakresu ochrony radiologicznej są bardzo obrazowe, przemawiają nawet do mniej zorientowanego czytelnika (napromieniowanie, skażenie, dawka skuteczna itp.)
Czy mam jakieś uwagi krytyczne? Niewiele. 

1. Pewnym zgrzytem jest ujednolicenie jednostek w części dotyczącej Czarnobyla - wszystkie pomiary, dokonywane w jednostkach mocy dawki ekspozycyjnej (µR/h, µR/s, mR/h, R/h) przeliczone są na... siwerty. Przy wartościach nieznacznie przekraczających tło daje to małe ułamki siwerta (tło w Polsce wynosi 0,1 µSv/h = 0,0000001 Sv/h). Rozumiem zamysł - możliwość łatwego porównania wszystkich poziomów promieniowania z 1 Sv, przedstawionym na początku książki, a także uniknięcie wprowadzania przedrostków mikro i mili. 

W praktyce wygląda to jednak tak (w nawiasach moje przeliczenia):
  • s. 95 
    • 80-100 µR/s = 0,00288-0,0036 Sv/h (2,8-3,6 mSv/h)
    • 180 µR/s = 0,0072 Sv/h (7,2 mSv/h)
    • 50 µR/h = 0,0000005 Sv/h (0,5 µSv/h)
    • 1100-3000 µR/h = 0,0001-0,0002 Sv/h (11-30 µSv/h)
  • s. 96, Tabela 5 - wszystkie pomiary są przeliczone na Sv/h, ale w ostatnim wierszu 0,15 mR/h przeliczono na 0,0000015 mSv/h - przedrostek mili jest zbędny, 0,15 mR/h = 1,5 µSv/h =  0,0000015 Sv/h
  • s. 75, tu z kolei mamy groch z kapustą:
    • 0,9 µR/h przeliczono na 0,009 Sv/h (9 mSv/h) - przede wszystkim 0,9 µR/h jest wartością skrajnie małą (0,009 µSv/h), tło naturalne jest co najmniej 10 razy wyższe, mamy więc błąd w danych źródłowych 
    • z kolei 200 mR/h przeliczono (prawidłowo) na 2 mSv/h, uczyniono jednak wyjątek od przeliczania wszystkich jednostek na Sv/h - konsekwentnie wg przyjętego systemu powinno być 0,002 Sv/h

2. Dawka przyjęta przez samosiołów przez 20 lat od powrotu do Strefy (9 mSv) została porównana z dawką, jaką otrzymujemy podczas tomografii komputerowej, cytuję "tyle samo, a nawet więcej*, człowiek otrzymuje, poddając się badaniu tomografem" (s. 136). Przypis odsyła do biuletynu nr 6/2012 Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi, który niestety nie jest już dostępny. Podana wartość wydała mi się nieco zawyżona, ale pamiętajmy, że dawka skuteczna zależy w dużej mierze od napromieniowywanego narządu (jego wielkości i wrażliwości na promieniowanie): tomografia głowy daje 2 mSv, klatki piersiowej 7 mSv, zaś jamy brzusznej i miednicy 10 mSv [LINK].

3. W tekście znajdują się bardzo liczne przypisy, które oprócz cytowania źródeł często zawierają różnego rodzaju dopowiedzenia i komentarze, niemieszczące się w tekście głównym. Z jednej strony może to męczyć, gdyż wymusza wędrówkę wzroku z tekstu do przypisów, z drugiej pozwala uniknąć długich zdań złożonych z wieloma wtrąceniami, które są jeszcze mniej przystępne w lekturze. Jako autor wiem, jak trudno zachować klarowność przekazu, gdy wiedza jest bardzo obszerna i skomplikowana, a każde zdanie wymaga dodatkowych objaśnień. Przypisy tego typu są więc "mniejszym złem" w stosunku do umieszczania wszystkiego w tekście. Problem pojawia się dopiero wtedy, gdy przypisów jest za dużo albo są zbyt długie. Tutaj na szczęście Autor sprawnie tego uniknął.

***

 Nie będę tutaj streszczał całej książki, gdyż i tak sporo ujawniłem w powyższym tekście. Publikację mogę z czystym sumieniem polecić, choć jednocześnie ostrzegam, że niektóre opisy dotyczące techniki reaktorowej mogą być zbyt skomplikowane nawet dla Czytelników już trochę obeznanych z tematem. Nie wszystkim też przypadnie do gustu długi i pełen technicznych szczegółów opis walki o uratowanie reaktorów w Fukushimie - moim zdaniem jest on jednym z głównych atutów książki. 

Obie części pracy uważam za równie wartościowe, choć z racji uboższej literatury dotyczącej Fukushimy ta część wysuwa się na pierwszy plan. Nie oznacza to jednak negowania rozdziałów o Czarnobylu, które stanowią cenne uzupełnienie dla istniejącej już bogatej bibliografii tematu. Książka Tomasza Ilnickiego stanowi ciekawe połączenie pracy popularnonaukowej, tłumaczącej pewne kwestie wręcz łopatologicznie, z publikacją naukową, zagłębiającą się w techniczne szczegóły.

Jeśli czytaliście "Czarnobyl i Fukushimę" i macie własne uwagi na temat treści książki, dajcie znać w komentarzach!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli znajdziesz błąd lub chcesz podzielić się opinią, zapraszam!

[komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora - treści reklamowe i SPAM nie będą publikowane!]