Pod koniec zeszłego roku wspominałem o wyrobach ze szkła uranowego, których aktywność nieznacznie przekracza tło naturalne [LINK]. Mierzona moc dawki beta+gamma zawiera się między 0,3 a 0,5 µSv/h, a luminescencja w ultrafiolecie jest nieznaczna, dobrze widoczna jedynie w ciemności. Przeciętnie szkło uranowe dostępne w Polsce emituje między 1 a 3 µSv/h. Spośród moich dotychczasowych egzemplarzy powyżej 3 µSv/h "świecą" zaledwie trzy wyroby - mały płaski kieliszek (3,3), wysoki kielich (4) i masywna popielniczka (3,8).
Nie jest to jednak koniec możliwości szkła uranowego. Całkiem niedawno trafiła mi się miseczka dająca 5,5 µSv/h!
Sosna mierzy w milirentgenach na godzinę, więc aby uzyskać przybliżony wynik w mikrosiwertach, mnożymy przez 10.
Wynik na RK-67 jej wyraźnie wyższy niż na w/w miernikach - 0,7 mR/h to w przybliżeniu 7 µSv/h:
Promieniowanie szkła uranowego jest bardzo "miękkie" - składa się z emisji beta i niskoenergetycznej gamma - zatem przykrycie szklanym kloszem tłumi je całkowicie do poziomu tła naturalnego:
Jest to prosty sposób, jeśli chcemy wyeksponować tego typu wyroby, a ktoś w domu obawia się radiacji i nie przekonują go argumenty o prawie odwrotnych kwadratów. Klosz tego typu jest przepuszczalny dla ultrafioletu, więc luminescencję możemy podziwiać:
Jest to prosty sposób, jeśli chcemy wyeksponować tego typu wyroby, a ktoś w domu obawia się radiacji i nie przekonują go argumenty o prawie odwrotnych kwadratów. Klosz tego typu jest przepuszczalny dla ultrafioletu, więc luminescencję możemy podziwiać:
***
Z kolei w zamówionym ostatnio zestawie szkła znajdowała się ta oto patera - butelkowy kolor jest mylący, dozymetr i ultrafiolet zdradzają jej prawdziwą naturę:
Szkło wygląda dosyć pospolicie, zwykle odcień szkła uranowego jest bardziej seledynowy lub cytrynowy:
Ten oto talerz w miodowym kolorze jest jeszcze bardziej aktywny:
Wynik na Polaronie wykazuje duże wahania, na chwilę przed zwolnieniem migawki osiągnął... 6,66 µSv/h. Gdy mamy dużo artefaktów do porównania, lepiej użyć Sosny, zamiast próbować wyłapać wartość szczytową w 20-sekundowym czasie uśredniania Polarona. Oczywiście również zdarzają się rozbieżności i lepiej wyciągnąć średnią z kilku pomiarów:
A wynik na RK-67 po raz kolejny jest nieco zawyżony w stosunku do Sosny i Polarona, choć radiometr ten wykorzystuje jeden licznik GM, a nie dwa:
Pomimo sporej aktywności luminescencja tego talerza nie jest tak wyraźna, jak w przypadku innych wspomnianych wyrobów:
Dogodny kształt dna umożliwia wykonanie autoradiogramu na papierze fotograficznym - skoro 3,8 µSv/h od popielniczki z uranowego szkła po 3 miesiącach dało ledwo widoczny ślad na emulsji, to dwukrotnie wyższa moc dawki i dwa razy dłuższy czas naświetlania powinny wreszcie dać wyraźny efekt.
Nie jest to jednak koniec możliwości szkła uranowego. Pod koniec października kupiłem ten oto masywny kielich, który na Polaronie i Sośnie osiąga aż 10 µSv/h:
Te okropne koraliki to oczywiście późniejsza "dekoracja". Szkło wykazuje silną luminescencję w ultrafiolecie:
Według specjalistów szkło wykonano pod koniec XIX w., przemawiałaby za tym również jego wysoka aktywność. Na dnie kielich sygnowany jest przez wytwórnię w Marienbad (Mariańskie Łaźnie):
Szczegółowe pomiary za pomocą różnych radiometrów można obejrzeć na tym filmie:
[Edit 26.09.2020]
***
Pomiary powyższych 3 naczyń za pomocą różnych przyrządów, w tym również "żelazka" RKP-1-2 oraz EKO-C można obejrzeć na tym filmie:Nie jest to jednak koniec możliwości szkła uranowego. Pod koniec października kupiłem ten oto masywny kielich, który na Polaronie i Sośnie osiąga aż 10 µSv/h:
Te okropne koraliki to oczywiście późniejsza "dekoracja". Szkło wykazuje silną luminescencję w ultrafiolecie:
Według specjalistów szkło wykonano pod koniec XIX w., przemawiałaby za tym również jego wysoka aktywność. Na dnie kielich sygnowany jest przez wytwórnię w Marienbad (Mariańskie Łaźnie):
Szczegółowe pomiary za pomocą różnych radiometrów można obejrzeć na tym filmie:
[Edit 26.09.2020]
Będąc na bazarze z "żelazkiem" odruchowo sprawdziłem miodowy wazon z cienkiego szkła, malowanego w żyłki, z kalkomanią okrętu. Wskazówka powędrowała na koniec skali, więc po krótkim targu wazon wylądował w plecaku, razem z innymi drobiazgami.
Pomiary dokonane "Sosną" szybko pokazały, że mamy do czynienia z nowym rekordem - u wejścia 15 µSv/h, u podstawy 13 µSv/h, na bokach jakoś 11. Luminescencja specyficzna, mleczna, choć szkło jest przezroczyste, a w dodatku świecenie występuje już w zwykłym świetle latarki LED.
Kolor nie jest typowy dla szkła uranowego, przypomina bardziej miodowe klosze do żyrandoli i kinkietów z lat PRL-u. Jak widać, warto sprawdzać praktycznie każdy wyrób szklany, poza bezbarwnym szkłem przezroczystym. Nawet białe mleczne szkło może być szkłem uranowym, np. wyroby firmy Fenton.
***
Niestety rzadko trafiają się takie perełki. Przykładowo, spośród zestawu 22 szt. aktywnością wyróżniały się tylko dwie sztuki, pozostałe albo mieściły się w średniej, czyli między 1 a 2 µSv/h, albo wręcz nieznacznie przekraczały tło, nawet ledwo dwukrotnie. Spróbujcie zgadnąć moc dawki od poniższych przedmiotów, a jak w tym czasie przygotuję kolejną notkę o szkle niskoaktywnym:
***
To jednak nie koniec, zerknijmy na to, czego nie kupiłem. M.in. na targu spotkałem również tą secesyjną szklankę (4 µSv/h), jednak nie nabyłem jej z racji zaporowej ceny:
Najsilniej świeciło tego typu ozdobne puzdro, wykazujące bardzo intensywną cytrynową luminescencję w bezpośrednim świetle słonecznym. Moc dawki mierzona Polaronem przekroczyła 8 µSv/h i było to do niedawna najwyższe zarejestrowane przeze mnie natężenie promieniowania emitowanego przez szkło uranowe.
Źródło - https://www.justcollecting.com/antiques/how-to-identify-uranium-glass |
Aktywność szkła uranowego czasem można oszacować na podstawie intensywności luminescencji w UV, jednak jest to obarczone sporym ryzykiem błędu. Zwykle wyroby mało aktywne słabo świecą, ale luminescencja może być też po prostu przytłumiona przez inne barwniki, jak w wypadku w/w miodowego talerza. Jeżeli udało się Wam zmierzyć wyższe wartości na szkle uranowym, dajcie znać!
i masywna popielniczka:
***
PS. na koniec rekordziści poprzednich lat - delikatny kielich:i masywna popielniczka:
Ja czytałem o tym jakoby niektóre szkła były znacznie aktywniejsze od innych z powodu użycia takiego, a nie innego uranu... tj. przed wojną używano uranu naturalnego, a po wojnie, gdy już zaczynał się wyścig zbrojeń USA vs ZSRR, oraz rozwijała się energetyka jądrowa uran naturalny stał się wyjątkowo cennym surowcem, a firmy szklarskie zaczęły używać uranu zubożonego. Ale z innej beczki. Wszyscy wiemy że szkło kryształowe (ołowiowe) pochłania promieniowanie, ciekawe jak sobie radzi szkło uranowe, oraz czy ktoś tworzy już szkła barowe ?
OdpowiedzUsuńUran-236 ma znacznie większą aktywność właściwą, stąd uran naturalny (0,7% U235, reszta U238) będzie bardziej aktywny niż uran zubożony. Niestety nie mam spektrometru aby zbadać moje wyroby ze szkła i ceramiki. Co do szkła w roli osłony - uran ma liczbę atomową 92, ołów 82, zatem przy tej samej procentowej zawartości osłona ze szkła uranowego powinna być bardziej skuteczna. Jednak zawartość uranu w szkle uranowym była zwykle (oprócz najstarszych wyrobów) znacznie niższa niż zawartość ołowiu w szkle kryształowym. Co do szkła barowego - nie wiem :)
UsuńMoje szkło uranowe mierzone za pomocą RKS-107 daje 12uSv/h. Nie jest to jednak pojedynczy wyrób jak np. kieliszek. Taki wynik dają 2 paczki czeskich koralików od tego sprzedawcy:
OdpowiedzUsuńhttps://www.ebay.pl/itm/URANIUM-Seed-beads-Rocaille-Yellow-Opal-URANIUM-9-0-2-6mm-20g/283445813597
Spodziewałem się ładnych paru uSv/h a wynik 12 okazał się miłą niespodzianką.
A ile daje pojedynczy koralik? Nie ma problemów ze sprowadzaniem tego przez granicę?
UsuńWłaśnie zmierzyłem i jeśli to nie były chwilowe skoki tła to według RKS 0.18uSv/h w stosunku do tła 0.14, 2 koraliki dały 0.3uSv/h. W sumie kupowałem tam 2 razy raz zaryzykowałem na próbę żeby zobaczyć czy dojdzie i jak zachowują się te mleczne a jak przezroczyste. Potem dokupiłem jeszcze właśnie tej mlecznej drobnicy. Oba zamówienia przeszły bez problemów, ale nie mam na 100% pewności czy to dlatego że można czy dlatego że nie zostały wychwycone.
UsuńMam jeszcze te: https://www.ebay.pl/itm/URANIUM-Flat-faceted-round-Rondelle-6x3-mm-Vaseline-glass-Yellow-50-pcs/283413993681
Pojedynczy 0.2uSv/h torebka 1.5uSv/h
i te: https://www.ebay.pl/itm/URANIUM-Czech-Vaseline-glass-faceted-TearDrop-beads-16x12mm-4-pcs/273757113064
Pojedynczy 0.5uSv/h
Z Czech przyszły mi uranowe kulki do UK bez problemu, http://tiny.cc/uran_kulki mierzone wstępnie NetIO Geiger Counter GC10 z tuba czuła na alpha zp1481 dały około 3 do 4 razy więcej "couts" niż tło, w UV świecą z daleka cudownie, a tutaj mój składak pomiar Am241 z "przyłożenia": http://remigiusz.com/pr/1.jpg
OdpowiedzUsuńCzy stałe podświetlenie gablotki z rzeczonym szkłem za pomocą lampy UV nie jest destrukcyjne dla wzroku? Czy można prosić o poradę, jak czynić to w sposób bezpieczny? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak to jest destrukcyjne dla wzroku. Najlepiej chyba zainstalować włącznik i wyłącznik, aby UV nie raziło nonstop. Można też się pobawić w osłonę kierującą UV tylko w stronę gablotki. Ewentualnie można się zastanowić czy istnieje jakiś gatunek szkła blokujący UV, a przepuszczający normalne spektrum światła...
Usuń