Miernik ten był głównym "koniem roboczym" podczas poszukiwania i wydobycia rud uranu przez Zakłady Przemysłowe R-1 w Polsce. Służył wówczas do:
- potwierdzania odczytów uzyskanych podczas zwiadu samochodowego z użyciem przewoźnych dozymetrów SG-14
- poszukiwań rudy w kopalniach i szacowania zawartości uranu
- pomiarów w kopalniach i laboratoriach należących do Zakładów celem oceny narażenia na promieniowanie jonizujące.
http://forum.rhbz.org/topic.php?forum=2&topic=219 |
Pełna rosyjska nazwa to przenośny radiometr uniwersalny UR-4M Wystrieł (Wystrzał). Stanowił wersję rozwojową miernika UR-4, który wykorzystywał liczniki MS-13, MS-14 lub MS-16, pracujące przy napięciu 700 V. Modyfikacja polegała na zastosowaniu liczników o niższym napięciu pracy (400 V) oraz wyeliminowaniu elementów mogących iskrzyć lub doprowadzić do zapłonu. Dzięki temu UR-4M mógł być stosowany w kopalniach z zagrożeniem wybuchem gazów i pyłów.
Przyrząd na pierwszy rzut oka przypomina wojskowy radiometr DP-11B, stosowany w Armii Radzieckiej, a także w Siłach Zbrojnych PRL (Ludowym Wojsku Polskim). Co jest identyczne:
- pulpit z ukośnym złączem do przewodu sondy,
- rozmieszczenie elementów sterowania
- lampowa konstrukcja
- zasilanie z jednej baterii anodowej i dwóch ogniw żarzenia
Od modelu wojskowego odróżnia go ramka mikroamperomierza, która ma szkło wystające ponad powierzchnię.
DP-11B produkcji radzieckiej - http://forum.rhbz.org/topic.php?forum=2&topic=31&p=5 |
Druga różnica jest bardziej istotna - zastosowany licznik G-M, a także konstrukcja sondy. Radiometr UR-4M może pracować z licznikiem STS-1 lub STS-8. Różnią się czułością, a co za tym idzie, biegiem własnym i zakresem pomiarowym:
Licznik umieszczony jest w głowicy sondy, którą można ustawić w pozycji pionowej lub pod kątem. Sonda ma teleskopowy wysięgnik, pozwalający na wprowadzanie do otworów.
Głowica sondy wykonana jest z litego metalu, bez obrotowej osłony, pozwalającej na pomiar promieniowania beta. Radiometr ten mierzy zatem tylko promieniowanie gamma. Pomiary mocy dawki, cytowane w źródłach (por. Źródła do dziejów kopalnictwa uranowego w Polsce - LINK), były wykonywane właśnie tym przyrządem.
http://elib.biblioatom.ru/text/atomnaya-energiya_t2-2_1957/go,88/ |
Radiometr służył także do szacowania zawartości uranu w rudzie na podstawie poziomu promieniowania gamma. Przyjęto przelicznik 140 µR/h (1,4 µSv/h) na 0,01 % zawartości uranu w rudzie. Zaś przy karotażu (pomiarach w głąb otworów) współczynnik wynosi 100-120 µR/h (1-1,2 µ Sv/h) na 0,01 % [LINK].
UR-4M był produkowany w Polsce na licencji, pod nazwą monitor licznikowy ML-56. Polska wersja mogła stosować taką samą sondę, jak radziecki pierwowzór, ale także używano sondy takiej jak w DP-11B, z obrotową przesłoną, pozwalającą na pomiar promieniowania beta. O samym ML-56 i jego następcy ML-57 pisałem osobno:
Informacje o UR-4M są okruchami rozrzuconymi po sieci i nielicznych artykułach, które postarałem się tutaj scalić. Dostępne źródła:
- Bolesław Orłowski, Krótki przegląd aparatury polowej do poszukiwań minerałów promieniotwórczych [LINK]
- Andrzej Kasza, Paweł Król, Grzegorz Pabian, Poszukiwania uranu w Miedzianej Górze i Kielcach [w:] Studia Muzealno-Historyczne 10, 11-27 2018 [LINK]
- Robert Klementowski, Atomowa tajemnica Sudetów [LINK]
- A.A. Jakżyn, Poiski i razwiedka uranowych miestorożdienij [LINK]
F. Musajew, W atomnom pawilonie wsiesojuznoj promyszlennoj wystawki, [w:] Atomnaja energija, 2/1957 [LINK]
Egzemplarze muzealne i kolekcjonerskie są bardzo nieliczne i zwykle nie mają sondy. Gdyby ktoś dysponował zdjęciami lub samym miernikiem URM-4M, proszę o kontakt przez formularz bloga.
***
Podoba Ci się mój blog i chcesz wesprzeć twórcę? Zapraszam na Patronite - https://patronite.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli znajdziesz błąd lub chcesz podzielić się opinią, zapraszam!
[komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora - treści reklamowe i SPAM nie będą publikowane!]