Radiometr EKO-D omawiałem w 2020 r. [LINK], zaś jego zmodyfikowaną wersję EKO-D/p w 2024 r. [LINK]. Oba egzemplarze pochodziły z początku produkcji i miały charakterystyczny jasnozielony wyświetlacz, stosowany również we wczesnych EKO-C. W toku produkcji radiometr EKO-D, tak jak i inne wyroby Ekolabu, był poddawany pewnym modyfikacjom, z których najważniejsze to:
- zmiana wyświetlacza na czerwony
- zastosowanie innej ładowarki i akumulatorków
- zamiana rozmieszczenia par diod, sygnalizujących jednostki pomiaru dawki (mrem lub mSv) i mocy dawki (mR/h lub µSv/h).
W dzisiejszym wpisie chciałbym przedstawić dwa egzemplarze tej nowszej wersji EKO-D:
- rocznik 1996, ładowarka na wtyk jack-3,5, jak w starszych EKO-C i wszystkich EKO-P
- rocznik 2007, ładowarka na wtyk koncentryczny, jak w EKO-C od wersji v.4
Dzieli je prawie dekada, dzięki czemu w obrębie nowszej wersji możemy wyróżnić pewne podtypy.
Wspomniane różnice nie mają wpływu na obsługę i parametry użytkowe, zatem ten wpis, a właściwie fotorelacja, ma znaczenie bardziej historyczne niż praktyczne. Tym niemniej uważam, że warto śledzić i dokumentować takie zmiany w obrębie poszczególnych modeli dozymetrów, a historia produkcji sprzętu dozymetrycznego w naszym kraju ciągle czeka na profesjonalne zbadanie.
***
Zaczynamy! Na zdjęciach starsza wersja będzie zawsze z lewej.
Pierwsza różnica jest subtelna - inny odcień żółci przycisków i napisów na przednim panelu, zmodyfikowano również barwy logotypu Polon-Ekolab:
Otwieramy komory baterii - starsza wersja ma metryczkę z numerem seryjnym i rokiem produkcji wypisywaną na maszynie, nowsza ma już drukowaną. Obie mają złącze do współpracy z komputerem.
Akumulatorki zostały już wymienione na nowe. Pierwotnie w obu były zestawy czterech akumulatorków AA 1,2 V 2000 mAh, w nowszym firmy Eneloop:
Ładowarki przypominają te stosowane w kolejnych wersjach EKO-C:
Starsza wersja podczas ładowania wyświetla upływający czas, podobnie jak starsze EKO-C:
Nowsza podczas ładowania zwyczajnie pracuje, tak jak i nowsze EKO-C.
***
Włączamy. Wyświetlacz starszej wersji świeci silnej i daje charakterystyczną poświatę wokół cyfr.
Dźwięk nieco się różni, starsza wersja ma bardziej stukający, ostrzejszy i głośniejszy, nowsza klikający, cichszy, "płaski":
Na filmiku widoczne są różnice w czułości - nowsza wersja zawyża tło naturalne, jednocześnie zaniżając pomiar bardziej aktywnych źródeł, zarówno o mieszanej emisji gamma/beta (soczewka z Th-232), jak i samej beta (kontrolka DP-66M), aczkolwiek przyczyn różnic upatrywałbym w wymianie licznika G-M w nowszej wersji (oryginalny był stłuczony).
Dozymetry dostarczane były w pudełkach z białej tektury, z nalepioną naklejką reklamową, tą samą przez lata:
Layout jest ten sam, w nowszym zwiększono trochę skalę i poprawiono jakość wydruku:
Co ciekawe, tylko nowsza wersja ma naklejkę w środku pudełka, przypominającą o doładowywaniu akumulatorków co miesiąc:
Elektronika obu wersji jest identyczna, za wyjątkiem nieco dłuższej płytki drukowanej w starszej wersji, nie będę więc przedstawiał "sesji rozbieranej".
***
Tak jak wspominałem we wstępie, zarówno starsza wersja, jak i oba podtypy nowszego modelu EKO-D są identyczne w obsłudze, a wymienione wyżej różnice mają znaczenie jedynie dla historyków polskiej produkcji sprzętu dozymetrycznego. Starsza wersja, z zielonym wyświetlaczem, ma większy pobór prądu, zaś nowsze trochę różnią się barwą dźwięku.
Jeśli dysponujecie innymi egzemplarzami EKO-D z początku lub końca produkcji i chcecie udostępnić zdjęcia, dajcie znać w komentarzach!
***
Zachęcam też do wspierania bloga, zarówno pośrednio, poprzez zakup dozymetrów [LINK], jak i bezpośrednio, przez Patronite lub BuyCoffeeTo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli znajdziesz błąd lub chcesz podzielić się opinią, zapraszam!
[komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora - treści reklamowe i SPAM nie będą publikowane!]