25 czerwca, 2023

Po co komu dozymetr?

Ostatnio pod jednym z wpisów na Wykopie, poświęconych dozymetrom z Aliexpress rozgorzała dyskusja na temat jakości tych mierników i generalnie chińskich produktów. Pojawiły się też głosy, całkiem serio zadające pytanie o sens posiadania dozymetru w domu i sugerujące, że jest to gadżet dla nielicznych. Naprędce opracowałem rozbudowany komentarz o potencjalnych grupach nabywców sprzętu dozymetrycznego, który stanowił inspirację do dzisiejszego wpisu.

Zerknijmy więc, kto może potrzebować dozymetru:

Pasjonaci ("radiofile") - grupa, do której sam się zaliczam, ale nie najliczniejsza. Do czego wykorzystują dozymetry:
    • poszukiwanie "świecidełek" na targach staroci (szkło uranowe, ceramika z glazurą uranową, minerały, przedmioty z farbami radowymi itp.) - zarówno w celu zakupu, jak i tylko celem sfotografowania 
    Poszukiwanie naczyń z glazurą uranową radiometrem MKS-1E
    • szukanie źródeł promieniowania w terenie:
      • minerały
      • eksponaty w muzeach
      • budowle zbudowane z wykorzystaniem radioaktywnych materiałów, zarówno naturalnych (granit), jak i sztucznych (popioły węglowe)
    Z lewej wiadukt mostu im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie mierzony SRP-68,
     z prawej pomnik Lecha Kaczyńskiego w Siedlcach mierzony Raysidem
    • monitorowanie dawki i mocy dawki podczas wyjazdów na tereny o podwyższonym poziomie promieniowania (Czarnobyl, Fukushima, Kowary itp.) czy podczas lotu samolotem
https://promieniowanie.blogspot.com/2022/08/kopalnia-uranu-podgorze-zwiedzanie.html
    • poszukiwanie obszarów o podwyższonym tle promieniowania i próba ustalenia przyczyn (np. składowisko popiołów, podłoże granitowe)
https://promieniowanie.blogspot.com/2021/08/promieniowanie-mostu-im-marii.html
    • stosowany sprzęt: 
      • najczęściej z wyższej półki, szczególnie, gdy pasja się rozwinie - choć sukcesy można też osiągnąć mając jeden dobry miernik, np. Prypeć czy Terra
      • często bardzo liczne, specjalistyczne mierniki, np. scyntylacyjne czy z wysokoczułym licznikiem okienkowym, niekiedy też sprzęt laboratoryjny
      • dozymetr z Aliexpress raczej jako obiekt testów lub uzupełnienie arsenału - zapasowy miernik, który zawsze mamy w kieszeni
Ludzie obawiający się awarii radiacyjnej i jej potencjalnego ukrywania przez władze 
    • trudno się dziwić, z uwagi na:
      • Czarnobyl, gdy informacje były sprzeczne, nieścisłe, cenzurowane, a niekiedy wyolbrzymione, szczególnie przez media na Zachodzie, pozbawione rzetelnych danych ("tysiące ofiar chowane w przydrożnych rowach")
      • Fukushimę, kiedy też zatajano faktyczny poziom i zasięg skażenia, a ludzi przesiedlano z terenów mniej skażonych, choć bliższych elektrowni, na dalsze, ale bardziej skażone (ten sam mechanizm, co przy ewakuacji w Czarnobylu)
      • nieścisłe informacje o awariach w elektrowniach jądrowych, celowo utrzymane w sensacyjnym tonie, choć faktycznie "awaria" polegała na zapaleniu się drukarki w biurze elektrowni (!)
      • fake newsy w stylu:
        • "była awaria w Świerku/Czarnobylu, powiedział mi znajomy z IBJ/IMiGW, by nie wychodzić z domu/nie wietrzyć pościeli/przyjąć płyn Lugola" - fałszywa informacja rozpowszechniania w kwietniu 2020 r. [LINK], 
https://dobrapogoda24.pl/artykul/zagrozenie-radiacyjne-radioaktywna-chmura-nad-polska-z-czarnobyla
        • "chmura radioaktywna" z Rosji - tutaj dodatkowo dezinformacja jest "uwiarygodniana" przez odczyty rejestrujące naturalne skoki tła wywołane opadami deszczu - poniżej screeny z monitoringu prowadzonego przez UMCS:
https://promieniowanie.blogspot.com/2014/08/bizmut-214-w-opadach-deszczu.html

      • w takich przypadkach duże nasycenie społeczeństwa dozymetrami może choć częściowo zapobiec panice - fake newsy straszą, a dozymetry milczą, widać informacja nie jest prawdziwa - poniżej pomiar niektórymi z moich dozymetrów podczas w/w paniki z kwietnia 2020:
      • z drugiej strony jakby władze faktycznie chciały ukryć skażenie, to dozymetryści-amatorzy, szczególnie bardziej zaawansowani, i tak wykryją anomalię swoim sprzętem
Osoby obawiające się promieniotwórczego skażenia żywności:
    • do tego zastosowania większość dozymetrów mają za małą czułość, aby skutecznie zbadać skażenia radioaktywne - podczas pomiarów laboratoryjnych zwykle jest koniecznie spopielenie próbki, celem zwiększenia koncentracji radionuklidów, a następnie pomiar w tzw. domku osłonnym, odcinającym naturalne promieniowanie tła - pisałem o tym osobno [LINK]
    • jedynie przy wysokim poziomie skażenia jest możliwość wykrycia radioaktywności przez dozymetry klasy popularnej:
      • w przypadku dozymetrów na licznikach SBM-20/STS-5 (Prypeć, Sosna, RKSB-104) zakres zaczyna się od 3000 Bq/kg cezu-137, przy normie dla dorosłych 600 Bq/kg, a dla dzieci 370 Bq/kg - więc takie mierniki wykryją jedynie znaczne przekroczenie norm skażeń
      • dozymetry z licznikiem okienkowym mają większą czułość, szczególnie przydatny jest tu RadiaScan 701A z osobnym trybem detection do wykrywania nawet niewielkich poziomów skażeń [LINK]



Osoby mogące przypadkowo natknąć się na źródła promieniowania: 
    • pracownicy składnic złomu - zdarzały się przypadki, że skradzione źródła były sprzedawane na złom, a następnie wraz z resztą złomu przetapiane w hucie, dając w efekcie promieniotwórczą stal - taki wypadek miał miejsce m.in. na Tajwanie, gdzie stopione źródło Co-60 dało 20.000 ton radioaktywnej stali konstrukcyjnej,
https://recyclingtoday.com/news/thailand-radioactive-scrap-cesium-steel-recycling-detection/
    • muzealnicy (wskaźniki z farbami radowymi, izotopowe czujniki oblodzenia w samolotach, minerały)
    • kolekcjonerzy i antykwariusze: 
      • na targu usłyszałem historię o dużej kolekcji ikon, sprowadzonej wiele lat temu z Białorusi, przy której dozymetr wykrył skażenia z Czarnobyla
Ewakuacja z Czarnobyla, mieszkańcy zabierają dobytek, w tym ikony
https://publicorthodoxy.org/2020/04/26/when-icons-make-you-sick/
      • enerdowska służba bezpieczeństwa (Stasi) używała izotopów radioaktywnych do znakowania dokumentów, banknotów i samochodów celem ich śledzenia (tzw. projekt Wolke) - takie obiekty mogły później trafić na rynek antykwaryczny
    • ogół ludności - czasem w mieszkaniach, domach czy garażach od lat stał jakiś przedmiot, który po zbadaniu dozymetrem okazywał się radioaktywny (zegar lotniczy, minerał, czujnik izotopowy, naczynie z glazurą uranową)
      • w moim przypadku był to zegarek Delbana, pamiątka po dziadku, oraz obrotowy włącznik światła, znaleziony w opuszczonej kamienicy, którego promieniowanie odkryłem przypadkiem, sprzątając szufladę:
    Więcej o zegarku [LINK] i włączniku światła [LINK]
      • z kolei u cioci Adama z Quann.wikidot przez wiele lat stał taki oto wazon - jak się później okazało, z glazurą uranową:
Wazon przypominający koguta po dekapitacji, więcej o jego historii
http://qann.wikidot.com/kogut

Pracownicy zawodowo narażeni na promieniowanie jonizujące w medycynie, przemyśle, lotnictwie, chcący dokonać własnych pomiarów:
    • dla weryfikacji oficjalnych danych 
    • z własnej ciekawości, by zobaczyć jak miernik, zwłaszcza tani, zachowa się w polu silnego promieniowania



Pacjenci po diagnostyce lub leczeniu izotopami - tutaj zwykle potrzeba skorzystania z miernika jest doraźna, do momentu zaniku promieniowania z powodu rozpadu oraz wydalania izotopu - pomiar pozwala upewnić się, czy już można zbliżać się do innych osób, zwłaszcza dzieci



Popularyzatorzy nauki, nauczyciele, wykładowcy
- do różnego rodzaju pokazów, takich jak:
    • pomiar tła promieniowania – po prostu mierzymy tło w budynku lub na zewnątrz, możemy też sprawdzić stopień osłabienia promieniowania po umieszczeniu dozymetru w skrzyni, sejfie itp.
    • badanie przenikliwości promieniowania gamma i beta – stosujemy różne zasłony (szkło, metal, plastik, drewno) i sprawdzamy krotność
    • demonstracja osłabiania promieniowania alfa przez powietrze oraz różne cienkie przesłony (papier, folia)
    • demonstracja prawa odwrotnych kwadratów – promieniowanie maleje wraz z kwadratem odległości
    • demonstracja statystycznego charakteru promieniowania oraz niepewności pomiaru – zliczamy impulsy w kolejnych minutach, mierzymy częstość zliczania oraz obliczamy błąd pomiaru
    • pomiar radonu (wymaga czulszego dozymetru):
      • metoda Markova - zasysanie powietrza odkurzaczem i pomiar zaniku produktów rozpadu [LINK]
      • metoda sorpcji na węglu aktywnym - najpierw zbieramy przez 48 h radon wydzielający się z farb radowych lub minerałów, następnie mierzymy aktywność na węglu [LINK]
    • porównanie aktywności różnych próbek
    • obliczanie czasu martwego detektora – pomiar dwóch źródeł o takiej samej aktywności: najpierw jedno, potem oba, potem drugie
    • pomiary przedmiotów naturalnie promieniotwórczych (granit, związki potasu, niektóre cegły)
    • pomiary wyrobów zawierających radionuklidy (glazura uranowa, zegarki i kompasy z farbą radową, elektrody TIG, siatki żarowe, obiektywy)
    • do tego mogą służyć zarówno ogólnodostępne mierniki promieniowania, jak również przyrządy zaprojektowane specjalnie dla szkolnictwa, np. Edukacyjny Licznik Geigera:
https://promieniowanie.blogspot.com/2022/08/detektory-dla-szko-cz-i-edukacyjny.html

Przypomnę, że przeprowadzony podczas wykładu przez prof. Andrzeja Czerwińskiego pomiar promieniowania potasu-40, zawartego w suplemencie potasu, był jednym z bodźców, skłaniających mnie ku fizyce jądrowej i znacznie przyczynił się do powstania bloga. Zatem rola barwnego przekazu, zilustrowanego pomiarem, jest nie do przecenienia zarówno w kwestii rozbudzania naukowej pasji, jak również oswajania ludzi ze zjawiskiem radioaktywności.

***

Jeżeli chcielibyście coś dodać do tej listy lub używacie dozymetru do jakiegoś szczególnego, nietypowego celu, dajcie znać w komentarzach!

Podoba Ci się mój blog i chcesz wesprzeć twórcę? Zapraszam na Patronite - https://patronite.pl/anonymousdosimetrist

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli znajdziesz błąd lub chcesz podzielić się opinią, zapraszam!

[komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora - treści reklamowe i SPAM nie będą publikowane!]